ojjj sporo w tym racji. Wnerwia mnie fakt np. "lasów państwowych". Jak do cholery las państwowy, to czyli czyj???? mój, Twój, Nasz. To my do jasnej cholery tworzymy to państwo i o ile dane zalesienie, droga bez względu jaka by nie była, czy jakikolwiek teren, jeśli jest państwowy, to jest i mój i Twój, po prostu Nasz. Płacimy podatki,więc chcemy mieć do tego wooooooolny wstęp. Ok, rozumiem, jeśli się niszczy mienie publiczne, czy też Państwowe, kradnie ..... czyt. np. wycina drzewa nielegalnie i wywozi, czyli kradnie, to powinno być karane ale wstęp zabroniony, hahahahahahaha, śmieszne k......, po prostu śmieszne. To samo każda droga, poza utwardzoną, jesśli jest Państwowa, jest tak samo moja, jak i Twoja, po prostu Nasza. Każden teren, który należy do Państwa, należy między innymi i do mnie. Dobrze myślę????? Pewnie nie, bo szary obywatel nie ma prawa do niczego.......
aaaa, a to auto ze zdjęcia, fakt, totalnie do

a nie w teren.