jrzeuski napisał(a):Takie zachowanie jest w 100% zgodne z prawem. Co więcej, jakby jakiś lekarz wyszedł ze szpitala, aby jej pomóc, to groziłaby mu yscyplinarka. Dlatego wszyscy gapili się przez okna. Typowa polska paranoja...
No i sie pozwolę nie zgodzić ze to zgodne z prawem. To jest nad interpretacja prawa przez nieodpowiedzialnych ludzi w NFOZ i ZOZ.
Po pierwsze jest obowiązek ratowania życia i zdrowia ludzkiego zapisana w akcie najwyższej rangi w Polsce czyli w Konstytucji RP i żadna ustawa ministra nie może tego zabronić.
Po drugie jest stan wyższej konieczności który dopuszcza złamanie prawa, tu zapisów i regulaminów ZOZ i NFOZ
Po trzecie to na każdym z lekarzy ciąży przysięga Hipokratesa a szczególnie :
[i]2. Będę podejmować lekarskie decyzje dla pożytku chorego zgodnie z mymi zdolnościami i moim osądem, strzec się będę jednak przed tym, by użyć ich na szkodę i w nieprawny sposób.[/i]
Problemem jest to że w tym j...... kraju dla świętego spokoju pozwala się umierać ludziom na progu szpitala bo Pan dyrektor będzie zły że mu NFOZ nie zapłaci za tę usługę, i w związku z tym zabierze kilkanaście setek premii doktorowi za udzielenie pomocy tej osobie. Dalej przekłada sie to w dół i pielęgniarki się nie wychylają.
Tak jak piszesz to jest jakas paranoja