Kochani, tak potwierdzam chyba znalazła się moja sukienka, chyba ten siedzący w krzakach oddał wreszcie
tzn. mam nadzieję , że to moja : niewiem:
tak czy inaczej , podaję instrukcje, zadzwoniłam do naszego ośrodka , miałam szczęście bo trafiłam na "szefową" i potwierdziła , że znaleźli sukienkę, podaje numer ośrodka: 52 382-97-29 Anna Rogodzińska
sama zaproponowała, że wyśle mi sukienkę w paczce na mój koszt oczywiście
Proponuję rozmawiać właśnie z tą Panią , bo później dzwoniłam jeszcze raz zapytać o kurtkę Przemka i odebrała jakaś inna i wszystko było już na nie, więc zadzwoniłam ponownie do Pani Ani i powiedziała, że poszuka wśród personelu.... i ma mi dać znać czy znalazła ale myślę, że Przemek może jutro sam zadzwonić też.
Zgubione rzeczy przetrzymują 1 miesiąc, później oddają do schronisk itp.
Powodzenia
-- 23 cze 2015 16:34:42 --
szymon.ha napisał(a):No to nieźle ktoś się odstawił, w sukienkę Wioli i kurtkę Przemka
Dobre
-- 23 cze 2015 16:37:19 --
Huberek napisał(a):Ja wiem ...
Ktoś się narąbał jak szpak, poubierał w te cuda i kicnął w kimę gdzieś pod krzakiem.
Teraz się wstydzi przyznać...
To musiał być piękny widok hahahah