Witam! Pragnę powrócić do tematu. Otóż od dłuższego już czasu mam filterek od pyłków wszelakich,nic wielkiego, wynalazek marny i może śmieszyć ale skutecznie łapie pyłki bo podszybie jest czyste.
Zdemontowałem prawą wycieraczkę i plastikową osłonę - ukazał się wąski wlot powietrza i żeby dotrzeć do właściwego wlotu trzeba byłoby wyciąć z góry jeszcze jeden otwór przez który centralnie można już zaadoptować jakiś poważny filtr. Wydaje się że jest to najlepsze miejsce. Przeraziło mnie jednak wycinanie blachy bez przynajmniej dobrego otwieracza do konserw,pomysł więc upadł.
Zdemontowałem więc półkę pod nogami pasażera następnie odkręciłem wentylator i znalazłem przestrzen nad wentylatorem gdzie wkleiłem obwodowo za pomocą pasków z maty dekarskiej włókninę /x2/ wykorzystywaną do okapów kuchennych. Paski z maty szer. 2 cm posłużyły na wklejenie na jednym centymetrze włókniny a drugim centymetrem złapałem w około wolnej przestrzeni nad wentylatorem po uprzednim wytarciu z pyłu.
Poszedłem na skróty, ale jak wiadomo prowizorki mają się dobrze. Nadal jednak uważam że miejsce filtra powinno być w tunelu przy głównym wlocie,jest to już poważniejsza robota z uwagi na ingerencję w konstrukcję grodzi,chociaż wydaję się że wycięcie z góry blachy 15x20 nie miałoby wpływu żadnego na konstrukcję.
Załączam parę fotek. pzdr!







[URL=http://g.imageshack.us/img91/img1201fq5.jpg/1/]

[/URL

