Strona 1 z 2

Odciągi do gałęzi

PostNapisane: 19 cze 2008 21:00:28
przez RenOpel
ma ktoś z was założone linki na przodzie do odciągania gałęzi jak jeździmy po krzaczorach ? a może ktoś z was ma jakiś patent jak je można założyć w sporcie ?,dodam że nie mam relingów dachowych.

PostNapisane: 19 cze 2008 21:07:07
przez mirokez
Mozesz zrobic cos takiego:

Obrazek

Ja bede chcial zakladac chalogeny tak jak na fotce

PostNapisane: 19 cze 2008 21:43:37
przez brum
Z odciągami niemożna jeżdzić po czarnym bo dowód zabiorą.

PostNapisane: 20 cze 2008 15:54:32
przez Ironcruz
brum napisał(a):Z odciągami niemożna jeżdzić po czarnym bo dowód zabiorą.

teoretycznie z zewnętrzna klatką bezpieczeństwa i brakiem chlapaczy też nie można jeździć.
Ale jak ma się auto zarejestrowane jako "specjalne" to już nie robią problemów. Tak słyszałem od kumpla który miał Samuraia z klatką zarejestrowanego jako "specjalny".

PostNapisane: 20 cze 2008 19:30:50
przez wojtekkk
grunt to odpowiednie mocowanie a same linki zakłada sie w 2 minuty i naciaga śrubami rzymskimi(czy coś takiego)- nikt ci nie karze z nimi sie bujać non stop

PostNapisane: 20 cze 2008 20:07:20
przez RenOpel
wojtekkk napisał(a):grunt to odpowiednie mocowanie a same linki zakłada sie w 2 minuty i naciaga śrubami rzymskimi(czy coś takiego)- nikt ci nie karze z nimi sie bujać non stop


no właśnie na mocowanie na dachu na razie nie mam pomysła :!:

PostNapisane: 20 cze 2008 21:35:18
przez brum
belke walnij na dach

PostNapisane: 20 cze 2008 22:15:19
przez mirokez
przeciez Ci wstawilem fotke z pomyslem. Uwarzam ze jest to bardzo dobry pomysl

PostNapisane: 06 lip 2008 19:05:05
przez TATAR
ja mam takie i jezdze po czarnym nawet w niemczech problemow z policja nie mialem :wink:

Re: Odciągi do gałęzi

PostNapisane: 01 sie 2009 07:52:04
przez thor88
nie można jeździć z odciągami po drogach publicznych. Przy zderzeniu nawet przy małej prędkości z pieszym masz duże szanse na obcięcie mu jakiejść części ciała np głowy. A pójść pierdzieć w pasiaki za nieumyślne... bez sensu moim zdaniam.

Mój Patent na gałęzie

PostNapisane: 23 lis 2009 21:37:22
przez Satan
Po ostatniej wycieczce do lasu, gdy gałąź udeżyła mi bardzo mocno w szybę, pomyślałem "dobrze że nie miała szyszek"
Postanowiłem zrobić coś co widziałem na filmikach na youtubie u profesjonalistów. A że nie mam o tym pojęcia to spróbowałem przekombinować.
Do mojego projektu użyłem następujących przedmiotów:
1. Uniwersalne nóżki (regał,szafa itp) - cena 5zł sztuka
2. linka stalowa 2mm (zużyłem 6m) - cena 2 zł za metr
3. zacisk na linke stalową - 7zł paczka
4. Dwu stronna piankowa taśma klejąca (zużyłem z 15cm :) ) - koszt 7zł za rolke
5. Rzymska śróba do ściągnięcia. - koszt 4zł za sztuke
Całkowity koszt : 44zł
Narzędzia:
1. kombinerki do zagniatania zacisków
2. coś do przecinania linki stalowej (ja użyłem boszki)
3. wiertarka

Na fotkach widać jak to wykonałem

ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

Wydaje mi się że trzyma bardzo mocno. linka dociska bardzo mocno do dachu, więc niema szans żeby gałąź przewróciła tą stopke na bok. Wygląda to nie najgorzej. Tak przynajmniej mi się wydaje a co wy o tym powiecie ?

Re: Mój Patent na gałęzie

PostNapisane: 23 lis 2009 21:51:05
przez janusz64
Wygląda nie źle,ale puściłeś pod kątem,obawiam się że podstawka na dachu nie wytrzyma.No ale jak s testujesz będzie gitara, to też zapodam. :mrgreen:

Re: Mój Patent na gałęzie

PostNapisane: 23 lis 2009 21:53:55
przez Satan
Nóżki idealnie leżą na dachu! Dach jest pod lekkim kontem i dlatego te nóżki są troszke wychylone. Ale wg. mnie najważniejsze żeby linka szła prosto i tak jest zrobiona, więc idealnie dociska wszystko, zresztą zobaczysz w niedziele :D

Re: Mój Patent na gałęzie

PostNapisane: 23 lis 2009 22:18:02
przez Jarek sp3swj
hmmm raczej położą się na bok przy pierwszej okazji.... :-(

Jednak pełny duży bagażnik daje bardziej stabilne mocowanie linek

Re: Mój Patent na gałęzie

PostNapisane: 23 lis 2009 22:42:54
przez wikked
a z przodu do czego zamontowałeś? do kangura czy do budy?

Re: Mój Patent na gałęzie

PostNapisane: 23 lis 2009 22:49:17
przez Satan
Zamontowałem do rury. Na fotce widać.

Obrazek

Ręką nie jestem w stanie tego w bok obalić, tak mocno linki napiołem że rury się gną :) więc wydaj mi się że gałąź tego nie obali na bok.
Niechciałem nic wiercić a tą taśmą przykleiłem żeby przy montażu sobie ułatwić i żeby rysek na dachu nie zrobiło, bo tak to bardzo mocno stopka jest dociśnięta przez linke.

p.s. Jak się przewróci, to wtedy pomyślę żeby zrobić jakieś przedłużenie bagażnika i zamontować to bezpośrednio. W niedziele pojade wypróbować to w terenie.

Re: Mój Patent na gałęzie

PostNapisane: 23 lis 2009 22:52:18
przez wikked
To zmień sobie lepiej miejsce mocowania na budę. Kangur chodzi z ramą a nie z budą. Przy mocnym wykrzyżu coś puści i oby nie linka bo komuś zrobi krzywdę. Oczywiście zrobisz jak zechcesz.

Re: Mój Patent na gałęzie

PostNapisane: 23 lis 2009 22:55:27
przez Satan
Hmmm, musze to obczaić i jeszcze raz przemyśleć :)
wikked wydaje mi się że masz racje :D ale chodziło mi głównie o to żeby nic nie wiercić, bo boje się rdzy która po takim wiercie napewno się pojawi, a to jest moje jedyne auto. Pozatym chciałem to zrobić tak żeby bez problemowo maska się otwierała

Re: Mój Patent na gałęzie

PostNapisane: 23 lis 2009 23:00:37
przez wikked
daj odciągi do błotnika które zanim przynitujesz zasilikonuj- będzie OK

Re: Odciągi do gałęzi

PostNapisane: 24 sie 2011 10:36:56
przez markus
Witam, mam pytanko czy montując odciągi do narożnika błotnika, to czy blacha wytrzyma: moim zdaniem nie.
Nawet jeśli dam doże podkładki pod ucha to wydaje mi się, że pod siłą jaką naciska gałąź, blacha się podda!!
Moje pytanie to czy w ogóle brać pod uwagę tenże narożnik czy raczej coś innego motać?