RudeBoy napisał(a):O stary
Absolutnie masa bezpośrednio do akumulatora. To elementarne i wymagane.
No, ale rozrusznik działa dobrze a jeszcze po drodze ma plecionkę z silnika na ramę, czyli rama z akumulatorem na pewno ma dobre połączenie (zresztą też kablem 35mm2). Co prawda wyciagarka ciągnie 2x tyle... Ale jakby w terenie nie chciało działać, to mam kable rozruchowe 400A i użyję ich w roli dodatkowej masy, żeby się wydostać i wrócić do garażu na poprawki
Na sucho będzie działać bo wtedy wyciągarka ciągnie prądu tyle co nic.
Bez obciążenia 85A wg specyfikacji, ładne mi nic
A ciągnąc Golfa na ostatnim zwoju liny może 200A wyciągnąłem i żadnej zadyszki nie było a silnik we Frotce nie pracował
Jak naprawię hamulce, to pojadę w teren i się specjalnie wkleję. Wtedy ocenię co mi wyszło i się okaże czy trzeba motać dalej
Końcówki zaklepane młotkiem też nie wróżą dobrze. Weź kabel końcówki idź do jakiejś hurtowni elektrycznej na 100% mają w niej praskę/zaciskarke do końcówek. Zacisną Ci elegancko i masz problem z głowy.
Porównywałem z tym co dała fabryka i różnicy właściwie brak. Ot, moje trochę brzydsze, bo miedź miękka i widać ślady po młotku
Dobrałem końcówki do kabla tak, że ledwo w nie się mieścił, więc wiele do zaciskania nie było. Zastanawiałem się czy to jeszcze zalać cyną, ale i tak by nie miała gdzie wciec, więc tylko termokurczliwą osłonę zagrzałem. A w hurtowni pytałem jak kupowałem kabel i końcówki, zaciskarki nie mieli
Tam płyną gigantyczne prądy, które nie znoszą prowizory
No przecież wiem i dlatego się starałem. Wygląda to o niebo lepiej niż fabryczne zasilanie rozrusznika po 17 latach życia Froty. Klemy są w dużo gorszym stanie niż te moje złącza i tam bym prędzej upatrywał strat. Oczywiście oczyściłem je i wyszlifowałem papierem, bo zarosły konkretnie siarczkiem. Pomyślę nad wymianą na nowe jak będę zmieniał akumulator.