OPEL FRONTERA FANKLUB

Doczekałem sie 2 tyg urlopu wspaniałe plany bieszczady zakopane potem hel i guzik dziś wyjechałem o 3 rano od siebie z domu zdążyłem ujechać 70km i zaczął się cyrk najpierw zaczął rzucać silnikiem przy dodawaniu gazu myślałem że zatankowałem jakis lichy gaz potem zaczeło sie robić mu bardzo ciężko, nie rozpędzał sie jak zawsze przy mocnym wciśnieciu pedału gazu zaczynał bulgotać tak jak by go zalewało, na gazie wyglądało to jak piszę powyżej natomiast gdy przełączyłem na benzyne zrobiło sie jeszcze gorzej silnik wogóle nie miał mocy nawet by ruszyć porządnie z mijsca. Wróciłem te 70km popdinam sie pod komputer i widze 2 błędy, potem odczytałem zamrożoną ramkę.

Prosze o wszelkie rady gdyż musze sie dostać w zaplanowane miejsca wszystko mam popłacone z góry a o 18 powinienem być w Ustrzykach.

Wymontowałem przepływkę ale nic na niej nie widać poza jakimś żółtym pyłkiem

Możesz mieć walniętą cewkę i dlatego rzucało silnikiem i nie miał mocy lub po prostu padła Ci jedna Lambda i komp głupie bo nie wie jakie są spaliny.

a moze to przepływomierz? jak wykluczyć na własną reke konkretne elementy ? bo chce jutro zamawiac kurierem przepływkę

aha dodam jeszcze że ten błąd z sondą jak juz wspominałem pali sie od zakupu i nigdy nie był powodem jakiejś awaryjności silnika

kolega miał parę dni temu podobny problem nagły spadek mocy podpięcie pod kompa dało jakiś błąd z sondą, odtawiliśmy auto do ASO stwierdzili że zapchane katalizatory wymienili i jest OK. dodam że frota z 2000r 3.2 V6 z gazem

A jak wyjmiesz wkład z filtra powietrza to jest tak samo? Dusi się tylko na biegu czy na luzie też?

na jałowym chodzi równo przy dodaniu gazu zaczyna szarpać i "bulgotać" jak pisałem na lpg pracuje na jałowym idealnie na benzynie ciut słabiej ale i na gazie i na benzynie nie ma mocy. Wyjąłem przepływkę wyczyściłem ją przedmuchałem są w niej 3 sprężynki nie sa uszkodzone ani niz z tych rzeczy wszystko ma ładny metaliczny kolorek, jak wykluczyć uszkodzenie elektroniki przepływomierza?

Podpinaj frotę pod kompa u kogoś co zna się na tym, tak to może być 1000 przyczyn...

a może to ta akcja z zatkanym katalizatorem tak jak to koledzy pisali w kilku tematach poniżej?

A da się odpiąć wydech od katalizatora? Jak nie to na pewno da się odkręcić wydech od kolektorów. Uprzedź sąsiadów, że będzie głośno Wyskoczą błędy od sond lambda, ale skoro i tak silnik chodził z nimi, to gorzej mu raczej od tego nie będzie. Jeśli zauważysz różnicę w pracy silnika, to może być znak, że katalizator umarł. Spróbuj wtedy dmuchnąć w rurę by sprawdzić czy jest w niej opór. Smacznego

jrzeuski napisał(a):A da się odpiąć wydech od katalizatora? Jak nie to na pewno da się odkręcić wydech od kolektorów. Uprzedź sąsiadów, że będzie głośno Wyskoczą błędy od sond lambda, ale skoro i tak silnik chodził z nimi, to gorzej mu raczej od tego nie będzie. Jeśli zauważysz różnicę w pracy silnika, to może być znak, że katalizator umarł. Spróbuj wtedy dmuchnąć w rurę by sprawdzić czy jest w niej opór. Smacznego

Jacek to nie nasze klekoty tylko 3,2 V6. Raz w życiu przykręcałem wydech do kolektorów i nigdy więcej tego nie popełnię.
Kolego napisz czy fura ma problemy z rozruchem. Jeśli ma to zdejmij przewody wysokiego napięcia, powkładaj na stare świece i zapal (oczywiście mówię o jednej połówce V-ki). Jeśli odgłos jest taki sam to ...................... . Najpierw sprawdź i daj znać czy to coś dało

nie ma problemów z rozruchem pali ładnie tak jak zawsze silnik chodzi równo na jałowym, i przy dodawaniu gazu słychać głośno zasysające powietrze

to kiedy świruje??

Nam pracowała nie równo Frotka Koji i nie chciała jechać na benzynie szarpała itp. .
(Wiktor widziałeś )
Wymiana Filtra na stożkowy pomogła A i przy przepływce mieliśmy szparę dokręciłem przepływkę .
Nie wiem czy to coś pomoże ale można sprawdzić (napewno nie zaszkodzi )

świruje jak dodaje gazu czy to na benzynie czy na gazie słychać głośne bulgotanie w silniku i głośno zasysa powietrze przepływka była sprawdzana po odpięciu wtyczki obroty nagle spadają

kolego tylko katalizatory wywal ,sprawdz tak przed katem jest sonda rozlacz ,kabel od sondy wykrec sonde,z jednej stony odpal przegazuj jak sie wkreca to ta stron ,z druga stron sprawdz tak samo w razie co expert ja 507112685

a Ty nie masz przypadkiem cewki na każdą świecę osobno?? Znajdź kogoś z motorem 3,2 i pokombinujcie. Myślę że to wysokie napięcie daje w

Panowie dzięki za wszystkie info jak sie okazało jeden niedrożny katalizator ten od strony pasażera oba zostały rozcięte i wypróżnione następnie zaspawane i auto jedzie po staremu a może nawet żwawiej jedyny minus to metaliczny dźwięk przy dodawaniu gazu,

serdeczne dzięki dla kolegi sebol długi za telefon i info

pozdrawiam wszystkich serdecznie i wylatuje na upragniony urlop w tatry i biesy

Spokojnego urlopu bez przykrych niespodzianek !

mklw napisał(a):Panowie dzięki za wszystkie info jak sie okazało jeden niedrożny katalizator ten od strony pasażera oba zostały rozcięte i wypróżnione następnie zaspawane i auto jedzie po staremu a może nawet żwawiej jedyny minus to metaliczny dźwięk przy dodawaniu gazu,

serdeczne dzięki dla kolegi sebol długi za telefon i info

pozdrawiam wszystkich serdecznie i wylatuje na upragniony urlop w tatry i biesy

Na wstepie udanego urlopu zycze.

Jak wrocisz zdaj relacje jak sie jezdzi bez katalizatorow. U mnie co prawda auto wiekszych problemow nie sprawia ale czasami mam wrazenie ze mu mocy brakuje i tez chce wywalic katalizatory.