Strona 1 z 2

Pierścienie olejowe

PostNapisane: 17 gru 2019 21:39:04
przez sebano79
Nie raz na naszym forum spotkałem się z opinią, że 3,2 ma słabe pierścienie olejowe. I tu rodzi się pytanie: pękają, wycierają się czy zapiekają w tłoku ? I czy próbował ktoś tematu z zalewaniem naftą?

Re: Pierścienie olejowe

PostNapisane: 17 gru 2019 21:52:53
przez marek230482
Musisz poczytać forum bo było o tym. Generalnie 6VD1 żre olej i taka jest prawda. Jest na forum gość co dorabiał specjalnie pierścienie i problem rozwiązał.

Re: Pierścienie olejowe

PostNapisane: 18 gru 2019 06:22:17
przez Jake
Polecam lekture tego tematu:
http://trooper4x4.pl/forum/viewtopic.ph ... ory#p55867

Tu kombinacja która zastosował kolega mcgiver:
mcgiver napisał(a):Niby swięto , ale mi tam zawsze szkoda dnia , więc zająłem się dziś tłokami .
Umyłem z nagaru denka , nie bedę sie spuszczał żeby wygladały idealnie , ale tą najgorszą smołę zmyłem, boków nie trzeba było szorować bo tłoki są naprawdę w dobrej kondycji.
Nawierciłem dodatkowe otwory po 3 szt na strone czyli dodatkowe 6 otworów na każdym tłoku pod drenowanie oleju z za pierścienia olejowego.
dla porównania jest fotka tłoka który miałem zakładać zamiast tego z przekręconą panewka, ale niestety jest słaby , jak i korba również.
Jakby ktoś to chciał robić to polecam do tego wykorzystać jako zabezpieczenie przed uszkodzeniem półek stare pierścionki olejowe , wchodzi między nie wiertło fi2,6mm , później jak już jest prowadzenie to można rozwiercić , ja rozwierciłem na fi3,2
Nie żebym chciał wykorzystać stare pierścienie :)21 ale tak ciekawości po ściągnięciu pierścieni z tłoków pozakładałem je na gładzie cylindrów w połowie wysokości cylindrów i zmierzyłem szczelinomierzem zamki.
Wszystkie miały odchyłkę od standardu max 0,15mm , olejowe trochę więcej , ale i tak do limitu brakuje im po około 0,5mm.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

mcgiver napisał(a):odebrałem dzis pierścionki , tzn komplet z seryjnymi olejowymi , niestety olejowych dwuczęściowych nadal nie mam wszystkich i gośc mnie juz słabi , już nawet dziś pisałem do producenta...
rowki przetoczone , tzn poprawiałem bo okazało sie po przymiarce pierścieni że są za płytkie i pierścienie wogóle nie maja luzu w głąb półki . po poprawce mają jakieś 0,4mm luzu więc :)2
Trzy tłoki są już na miejscu :)2 , a trzy niestety muszą cierpliwie czekać. Chce poskręcać dół na gotowo i zalać układ olejem pod ciśnieniem , wypierając całe powietrze.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

mcgiver napisał(a):doszło dziś resztę pierścieni olejowych, bo namierzyłem dystrybutora sprzedającego w detalu i w dodatku wysyłkowo także mam wyjebane na kolesia który przez prawie dwa tygodnie robił łaske że załatwi mi trzy brakujące pierścionki olejowe.
pierścionki zamówione telefonicznie w srodę do południa w Łodzi doszły po niespełna 24godzinach do poczty u mnie.
w wekend zamykam dół.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

udało mi sie również wykonac zbiornik cisnieniowy do aplikacji oleju .
pojemność 1,5litra , korek na górze 1" wiec zalanie olejem nie stanowi problemu
miał byc z nierdzewki ,ale znalazłem w gratach zbiornik aluminiowy z gazu przemysłowego z próbami na 102 Bar więc nada się zajebiście jako aplikator do zalania układu olejowego , a w przyszłości do uzupełniania i wymiany oleju w skrzyni , moscie itd.
po aplikacji złączek i manometru prezentuje się całkiem nieźle i został zaopatrzony w czytelny poziom płynu fi10mm :)2


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Re: Pierścienie olejowe

PostNapisane: 18 gru 2019 06:50:33
przez sebano79
Wygląda to imponująco ale póki co nie planuje aż tak się wgryzać w temat.
Wiecie może, co się dzieje z tymi oryginalnymi ?

Re: Pierścienie olejowe

PostNapisane: 18 gru 2019 07:37:43
przez przemekcrx
Zadne pierscienie się nie zapiekają nie pękają tłoki mają dziurki do spływu oleju....To silnik troopera inne tłoki ale podobny.
Jak robiłem 4 lata temu remont to koleś z Troopera Maggajwer..brednie pisał :mrgreen: a teraz proszę poszedł sam moim troopem
Robiłem pierscienie na zamówienie w firmie Prima w Łodzi
Zmieniłem konstrukcje olejowego jednolity ze sprężynką i zgarniającego dałem fazkę by ściągał oliwę w dół
Efekt na dziś dzień 10tys km nawet nie zaglądam pod maskę :mrgreen: :mrgreen:
Proces pracochłonny dużo kosztuje nikt przy sprzedaży nie odda mi Ci za to kasy woli kupić taniej i beczkę oliwy :grin:

Re: Pierścienie olejowe

PostNapisane: 18 gru 2019 20:24:09
przez lysy
Potwierdzam, robiłem remont na dorabianych pierścieniach i jest ok
Przejechane już ponad 20 tys km
Obraz całości zależy bardzo od kultury pracy mechanika oraz od późniejszej higieny samego użytkownika (np. wymiana oleju)

Re: Pierścienie olejowe

PostNapisane: 18 gru 2019 21:32:16
przez sebano79
Myślę, że 20k to i fabryczne wytrzymają. A nawet 200k. Choć moja ma 190k na liczniku to szczerze wątpię w ten przebieg. Raczej ma 2x tyle.
Ale chodziło mi w pytaniu nie o wymianę, tylko jestem ciekaw co w fabrycznych nie domaga. Musi być powód brania oleju i są chyba trzy możliwości. Wytarcie , pęknięcie lub zapieczenie. Dlaczego te w 3,2 puszczają olej? Pisanie , że są słabe i puszczają to trochę jak pisanie , że "umarł ze starości" :-) Ale nawet jak jest stary, to przyczyna zgonu jest konkretna ....
Chyba dołożyłem sobie roboty. Zachęcony opiniami na forach zalałem cylindry naftą. I dałem ciała, bo jestem prawie pewien, że nafta zaworami wydechowymi dostała się do układu wydechowego. I teraz się boje, że jak złożę wszystko do kupy to ta nafta w tłumiku nie mając którędy uciec zrobi bum... :baran:

Re: Pierścienie olejowe

PostNapisane: 22 gru 2019 13:06:22
przez szymon.ha
Ten silnik ze zdjęć to stare 6vd1 a tam były inne tłoki

Re: Pierścienie olejowe

PostNapisane: 22 gru 2019 15:20:49
przez Jake
sebano79 napisał(a):Chyba dołożyłem sobie roboty. Zachęcony opiniami na forach zalałem cylindry naftą. I dałem ciała, bo jestem prawie pewien, że naftą zaworami wydechowymi dostała się do układu wydechowego. I teraz się boje, że jak złożę wszystko do kupy to ta naftą w tłumiku nie mając którędy uciec zrobi bum... :baran:

Bedziesz mał afterburner XD Takie dodatkowe doładowanie i płomienie z wydechu jak w prawdziwej rakiecie XD

Re: Pierścienie olejowe

PostNapisane: 22 gru 2019 20:46:36
przez sebano79
Mi nie jest do śmiechu, bo zamiast odpocząć przed świętami to sobie roboty dołożyłem. Nie wiem, czy ta nafta z wydechu zostanie wyrzucona przez układ zanim się tłumiki zagrzeją , czy wykręcać katalizatory. Macie jakieś sugestie? tylko żebym nie wyleciał w powietrze , bo rodzinie święta zepsuję :niewiem:

Re: Pierścienie olejowe

PostNapisane: 22 gru 2019 20:52:14
przez marek230482
Sugestie to my możemy mieć, ale raczej nikt za to odpowiedzialności nie weźmie.
Gdybyś nalał w gary tak dużo żeby wydech teraz miał pływać to byś nie obrócił silnikiem. Ciecz jest nieściśliwa i by zatrzymało Ci tłok przy suwie sprężania. A skoro normalnie obracałeś to chyba nie ma dramatu. Ja osobiście nie słyszałem żeby komuś się coś w wydechu zapaliło ale zawsze jest ryzyko że będziesz tym pierwszym :D

Re: Pierścienie olejowe

PostNapisane: 22 gru 2019 20:55:27
przez sebano79
Świece są wykręcone więc przy obracaniu wałem nadmiar wylatywał na zewnątrz. Ale jak były zawory wydechowe otwarte to poszło w kolektor wydechowy.
Tak to jest jak pierw się robi a potem myśli... :baran:

Re: Pierścienie olejowe

PostNapisane: 23 gru 2019 10:00:49
przez jrzeuski
To czym tę naftę nalewałeś, wiadrem? :shock:

Re: Pierścienie olejowe

PostNapisane: 23 gru 2019 10:17:49
przez sebano79
Nie no, wężyk przez otwór świecy i lałem butelką. Wlałem prawie 0,5 l i myślałem , że tłok jest w dolnym położeniu a okazało się odwrotnie. Nafta przez zawory wydechowe poszła w układ wydechowy.
Po robocie wypchnę ją z garażu i odpalę, zobaczymy ...

Re: Pierścienie olejowe

PostNapisane: 23 gru 2019 12:14:00
przez jrzeuski
Przecież to się leje strzykawką i tylko tyle, żeby denko tłoka całe zalać.

Re: Pierścienie olejowe

PostNapisane: 23 gru 2019 12:36:31
przez sebano79
No wiem. Za pierwszym razem lałem po 100ml. Nie wiem co mnie przyćmiło za drugim...

Re: Pierścienie olejowe

PostNapisane: 23 gru 2019 14:13:47
przez przemekcrx
Kolego nic Ci tam się nie stanie ja przed remontem też naczytałem się głupot które piszą na różnych forach , zalewalem płukałem cudowałem wyjeba--em tylko pieniądze w błoto..
Przekręć na sucho rozrusznikiem bez swiec by korby nie skrzywiło, bo się to nie pomieści i to wszystko..

Re: Pierścienie olejowe

PostNapisane: 23 gru 2019 14:28:40
przez sebano79
Cylindry są już puste, bo nafta przeciekła przez pierścienie i spuściłem ją razem z olejem. Martwi mnie tylko to co poszło w tłumik.

Re: Pierścienie olejowe

PostNapisane: 23 gru 2019 14:45:02
przez Ikis
Najbardziej ucierpią katalizatory ale sam wydech tez dostanie łupnia bo wypełnienie z wełny mineralnej nasączy się naftą i to będzie się "gotowało" pół biedy dym ale jak by to wy...ło...

Re: Pierścienie olejowe

PostNapisane: 23 gru 2019 18:08:30
przez sebano79
Hehe, nie jestem pewien czy katalizatory wogle są. Brzęczy , jak by ich nie było :)
Ok, rozkręciłem tłumiki zaraz za "katalizatorami" i wyjachalem z garażu. Większość nafty wylądowała na kostce brukowej, ale dla pewności wjechałem na noc na pochylnię aby ściekły resztki. Teraz tylko przeżyć chmurę dymu i powinno być po kryzysie :boss:
Mam tylko nadzieję, że ta nafta odniesie jakikolwiek skutek.