OPEL FRONTERA FANKLUB

Witam.
Czy moze ktoś wie w czym tkwi różnica w mocy między frotą a omegą? Czy to wydech daje aż 15 koni?

Omega to omega
Frota ma silnik od Isuzu .

Spójrz na zdjęcia i zrozumiesz że wszystkim.

Dzięki, ale gafa. Nie dziwne że nie znalazłem żadnej informacji w necie. Oprócz ofert na wirusy podnoszące moc do tych zbliżonych do omegi. A może ktoś robil takiego moda? Deklarują 12 kM i 23Nm. Może by troszkę zrekompensować to co zabrały większe koła?

Tuning wolnossaka nie ma najmniejszego sensu. Może zyskasz te kilkanaście koni jak zrobisz przelot i raban na dzielni ale to kropla w morzu. Szukasz mocnego auta to nie kupuj niezdarnego ciężkiego kredensu

3.2 we Frocie i tak jest mocniejsze niz w Trooperze 205KM Ci jeszcze mało?

Jak się chcę wyścigówkę to nie kupuje się terenówki.
Na łące widziałem jak ładnie pracowały silniki z omegi, a nawet byłem zdziwiony że tyle wytrzymywały.

Od ścigania się mam dwa koła ale mocy nigdy za dużo jak moment dobrze poprowadzony i kierowiec niezagrzany. A auto wybralem żeby było do tańca i do różańca w kwocie na jaką mogłem sobie pozwolić. Jak ktoś ma lepsze typy to chętnie posłucham. Wiem że z wolnossakiem nie ma za bardzo co zrobić dlatego pytałem czy ktoś coś próbował i jakie były efekty, bo przeskok na 32 cale trochę frote zmulił. Z tym wydechem to też trzeba mieć trochę wprawy żeby niuty nie uciekły z dolu, a tu są ważne. Ale ludzie się bawią w inne kolektory polerki itp. a czasem ktoś coś łatwego wyczai, np w vectrze demontaż kierownicy w filtrze powietrza. Dlatego uważam, że warto zapytać.

Pozdrawiam.

Tu raczej nikt nie bawi się w tuning , raczej w lifting.

W terenówkach silników się nie tuninguje tylko wymienia na większy/mocniejszy. Fabryczne silniki w terenie dostają taki wpier..., że wysilenie ich tylko przyspieszy koniec ich żywota

Hmm jak Ci nie mało mocy to może zobacz ile najpierw masz koni na hamowni, a dopiero potem myśl co zrobić. Może któryś gar nie ma kompresji lub silnik wymaga chwile uwagi? A jak na prawdę chcesz mieć wiekszą moc, to zrób swap na 4,8 z explorera i Twój problem się powinien rozwiązać. Poza tym jak to ma być auto jak sam to nazwałeś do tańca i do różańca to może jakiś kompromis? Może wstawiłeś za duże koła. Niestety coś za coś.

Jest też inna opcja. Inny wał o większym skoku, do tego szlif głowicy, większe zawory... i będzie studnia bez dna. Możesz też zamówić kolektor ssący na zamówienie razem z intercoolerem, do tego turbo i będziesz miał więcej koni, więcej momentu, do tego będziesz musiał wstawić inne zawieszenie, mosty, przeguby i wymienić pół samochodu, po czym z oryginalnej froty zostanie Ci tylko buda. Sorry za fantazje, ale na prawdę zależy Ci na tych kilku KM więcej? Tylko po co?

Doładowanie 6VD1 jest akurat całkiem mozliwe. Zarówno z uzyciem dwóch turbin, jak i z uzyciem pojedycznego kompresora mechanicznego. Nie jest to tanie rozwiazanie, ale tez nie ma co przesadzac. Doladowanie silnika troche kosztuje, ale nie wymaga wymiany skrzyn, mostow, ani tymbardziej polowy auta.

Jake napisał(a):Doladowanie silnika troche kosztuje, ale nie wymaga wymiany skrzyn, mostow, ani tymbardziej polowy auta.

To nie jest tak za darmo i bez konsekwencji dodaje się kompresor albo turbo nie po to żeby mieć przyrost 10% ale dużo więcej. A wtedy trzeba sprawdzić czy właśnie skrzynia i reszta przekładni na przegubach kończąc nie polegnie. A to jest niestety bardzo prawdopodobne.
Ale panowie..... o czym my tu piszemy

Ten kompresor ze zdjęcia daje tylko kilkadziesiąt koni.
Przystawkę pod ten kompresor zamiast kolektora w Australii sprzedają za jakieś 12k zł, u nas taka flansze pewnie dałoby się wykonać za mniej niż tysiąc.

Przyłączę się do dyskusji, rozwiązanie jak na foto też mi chodzi po głowie, przyrost mocy z kompresors silnik wytrzyma, mniej to skomplikowane niż montaż turbo, kolektor dolotowy w dobie systemów cad/cam jest do zrobienia, tudzież pospawania dorobionego elementu do oryginalnego kolektora. Co do zasadności i sensu takich przeróbek, czasami robi się to dla frajdy, dla przekonania itd. dla przeciętnego śmiertelnika pakowanie pieniędzy w przeróbki starej terenówki, po czym pakowanie swojego odszykowanego auta w ciężki teren, co bardzo często owocuje kosztownymi naprawami, jest jeszcze bardziej pokręconym pomysłem, a tacy ludzie patrzą na nas jak na wariatów. Także uważam ,że grzebanie przy autach i ich przeróbki są dla tych którzy bardzo to lubią lub wręcz kochają, nie da się tego racjonalnie wytłumaczyć.

Może ktoś się zagłębiał w temat i doszukał się jaki kompresor można wykorzystać?

Wyślij do regeneracji.

luk_1313 napisał(a):Może ktoś się zagłębiał w temat i doszukał się jaki kompresor można wykorzystać?

Widziałem kilka kompresorów z merca zrobić podstawę i dmuchać..
Tu jest fajny V8 obciąć zaślepić i mamy V6
https://allegro.pl/oferta/mercedes-komp ... 8768320038

O fajny. Najgorzej się boję że przed taką operacją przydało by się zobaczyć w jakim stanie jest piec i wtedy mogę przestać się cieszyć francą i zacząć się nią martwić. A już właśnie przechodzę podobne rozterki z drugim autem które po pierwszym chipie chciałem troszkę mocniej grzebnąć i się okazało że należałoby najpierw zrobić mały remoncie. I teraz są myśli po co wydawać tyle kasy jak jeździ ale z drugiej strony już w głowie siedzi i na dodatek nie ma sensu dalszej modyfikacji.

Najczęsciej montowany w 6VD1 kompesor to Eaton M62 Alpine, choc niektórzy twierdzą, że do 3,5 jest juz troszeczke za mały i bez intercoolera na wysokich obrotach przyrost mocy przez wysoka temperature doładowanego powietrza jest mniejszy niz oczekiwany. Często wrzucaja tez Sprintex S5-355
Do poczytania:
http://www.trooper4x4.pl/forum/viewtopic.php?f=4&t=7454&p=56069#p56069
https://www.youtube.com/watch?v=ok3MY314NEM
https://forum.planetisuzoo.com/viewtopic.php?f=2&t=59905
https://www.4x4community.co.za/forum/showthread.php/161771-Supercharging-a-6VD1