Różne czasy wtrysku.

Znowu frota mnie denerwuje - wszystko było ładnie pięknie a tu pod domem nagle straciła moc i zaczęło silnikiem trzepać.
Podłączyłem komp do lpg a tam na jednej stronie ok 2.8 ms a na drugiej ok 5.8 ms.
Podmieniłem sterownik lpg od kumpla i się poprawiło, ale dzisiaj rano na zimnym po przełączeniu na gaz nie miał mocy i kulał do czasu rozgrzania.
Na benzynie po jakimś czasie wszystko wraca do normy i czasy wtrysku są porównywalne dla całego silnika.
Stało się to praktycznie 10 minut po umyciu froty ale nie wiem gdzie szukać zawilgoconej wtyczki czy innych przyczyn.
Podejrzewam może sondę lambda ale interfejs pokazuje że obie oscylują.
Podłączyłem komp do lpg a tam na jednej stronie ok 2.8 ms a na drugiej ok 5.8 ms.
Podmieniłem sterownik lpg od kumpla i się poprawiło, ale dzisiaj rano na zimnym po przełączeniu na gaz nie miał mocy i kulał do czasu rozgrzania.
Na benzynie po jakimś czasie wszystko wraca do normy i czasy wtrysku są porównywalne dla całego silnika.
Stało się to praktycznie 10 minut po umyciu froty ale nie wiem gdzie szukać zawilgoconej wtyczki czy innych przyczyn.
Podejrzewam może sondę lambda ale interfejs pokazuje że obie oscylują.