OPEL FRONTERA FANKLUB

Witam

W czwartek zalozylem gaz do swojej froty i zaczely sie problemy. Gaziarze twierdza ze uszczelka pod glowica. Problem jest tego typu ze po okolo 40 km jazdy na gazie wzrosla temp. prawie do czerwonej krechy. Dzisiaj dolali okolo 5 litrow plynu chlodzacego bo tyle weszlo do chlodnicy. Przewody od chlodzenia sa miekkie ale ten na zdjeciu jest zimny



A ten na 2 zdjeciu goracy



Przy odkreconym korku od chlodnicy i przygazowaniu wybija plyn. Zbiornik wyrownawczy pelny po tej dolewce. Co to moze byc czy napewno uszczelka? Jak to zdjagnozowac aby nadaremnei nie zrzucac glowic.

Wookash napisał(a):Witam
Przy odkreconym korku od chlodnicy i przygazowaniu wybija plyn. Zbiornik wyrownawczy pelny po tej dolewce. Co to moze byc czy napewno uszczelka? Jak to zdjagnozowac aby nadaremnei nie zrzucac glowic.

trzy warianty :

1. jak zakładali gaz zapowietrzyli układ ( jeśli masz ogrzewanie instalacji z układu chłodzenia silnika ) lub spartolili coś i nie ma obiegu
2. nie otwiera sie termostat, wyjmij, włóż do garnka z gorącą wodą i się okaże ew. wyjmij i przejedź się bez termostatu. tylko we frotce 3.2 termostat jest fatalnie umieszczony.
3. pozostaje uszczelka pod głowicą.

sprawdź czy nie przybyło ci oleju, sprawdź czy nie masz 'majonezu' pod korkiem od dolewania oleju, sprawdź świece, czy wszystkie jednakowo 'brudne'.

Swego czasu miałem uszkodzoną uszczelkę pod głowicą w bmw 525tds. Wybijanie płynu w zbiorniczku, twarde jak kamień węże i obłoki pary wydobywające się z wydechu. To były objawy. U Ciebie trochę dziwnie, bo jeżeli powietrze dostaje się do układu chłodzenia to i w wężach powinno być. Myślę tak jak Mazurkas, że winę ponoszą gazownicy. Możesz tu się poradzić http://lpg-forum.pl/

Napisz co to za instalacja, podgrzewany parownik, wtrysk bezpośredni. Pomyśl co zmienili w układzie chłodzenia i znajdziesz przyczyne.

Instalka to stag300+ magicjety reduktor autogaz. Podpinali sie w przewody wodne po lewej stronie silnika patrzc na niego od przodu. Moze sie zapowietrzyl uklad i dodatkowo wywalilo termostat. W poniedzialek jade na badanie obecnosci dwutlenku w chlodnicy jak nie bedzie to wymienie termostat i odpowietrze uklad. Moze przy okazji wyjdzie tak jak piszesz ze cos zle podlaczyli i nie ma obiegu. Na forum o ktorym wczesniej mowa napisali to co ja wyzej czyli termostati zapowietrzenie. THX za zainteresowanie i pomoc w poniedzialek moze cos sie wyjasni. Ja raczej nie winie uszczelki bo nie wierze aby tak z dnia na dzien padla tym bardziej ze na swierzej instalce max 3k obrotow robilem no ale moze sie myle wszystko sie wyjasni.

jeszcze jest taka opcja, ze po cieciu przewodow i zamontowaniu LPG zapomnieli dolac plynu, zlozyli, odpalili i ok. Pozniej zaczal sie silnik gotowac i znalazles pusta chlodnice i byla dolewka, po takiej jezdzie, teraz faktycznie moze byc uszczelka walnieta.
Ale tak jak pisalem wczesniej, odpowietrzyc, sprawdzic czy jest obieg, termostat.

Dzisiaj nie dalem rady sprawdzic obecnosci spalin w plynie chlodniczym i dopiero jutro to zalatwiam. Olej na bagnecie ladny pod korkiem brak masla i olej tez jak nowka nawet czarny nie jest. W zbiorniku wyrownawczym woda jest ponad minimum przy rozgrzanym silniku cos tam sie dzieje widac jakby ciut sie przelewalo. Silnik nadal sie grzeje i weze jak pisalem wyzej bez zmian czyli miekkie i jeden goracy drugi zimny. Gdzie jest termostat w 3.2 moze to ten pieron jest winny i nie puszcza duzego obiegu. Jak to sprawdzic?

umieszczenie termostatu w tym silniku to porazka na calej linii, znajduje sie miedzy lewym i prawym rzedem cylindrow, pod przepustnica.
zeby go wymontowac, trzeba pol silnika rozebrac.
wyjmij termostat, zmontuj wszystko, przejedz sie kawalek. silnikowi to nie zaszkodzi a latem nawet pomoze , jedynie jak wroca mrozy to bedziesz mial slabe ogrzewanie.
plus taki, ze zaraz wyjdzie czy to wina termostatu czy uszczelka.
sam termostat wsadz do garnka z zimna woda, powinien byc zamkniety, wstaw garnek na kuchenke i sprawdz czy sie otworzy gdy sie woda nagrzeje. na termostacie powinna byc wygrawerowana temperatura wody dla otwarcia, jak masz termometr, to sprawdz czy przy tej temperaturze wody sie otwiera.
jak zdecydujesz sie na wymiane, kup sobie termostat 76stC zamiast oryginalnego ( chyba 88 jesli dobrze pamietam ) zima nie ma roznicy a latem silnik pracuje na luzie.

tu masz obrazek, co trzeba zdemontowac, aby zobaczyc gdzie jest termostat


i jeszcze jedno, termostat montowany jest na papierowej uszczelce, niech cie nie pokusi ja wyginac i sie nia bawic, masz gwarantowane wycieki plynu miedzy cylindry, goracy silnik, plyn momentalnie wysycha, a ty sie glowisz piec lat gdzie ci plyn spierdziela

Tu masz namiaru na oryginalny numer i numery zamienników innych producentów :

BEHR THERMOT-TRONIK 1.163.92

BEHR THERMOT-TRONIK 1.163.92.344 ( oryginalny numer GM 1338 049 )

BUGIAD BTH61391

GATES TH15192G1

TRISCAN 8620 5892

VERNET - CALORSTAT W0148

VALEO 820071

DAEWOO 90 354 822

a tu masz obrazek, gdzie ten łobuz jest schowany :


z tego co udało mi sie sprawdzić, dostępne są wersje od 73 do 92 stC, ja mam 76 i taki polecam, w zimie ogrzewanie normalnie działa a latem jeździsz spokojnie.

Dzisiaj odwiedzilem doktorka. Odkrecil korek od chlodnicy zalozyl takie cos jak rurka szklana w niej 2 komory z niebieskim plynem a na gorze gumowa pompka. Pompowal i i pompowal szly sobie banki i niby wszystko ok. Mowi uszczelka OK a ja na to ze fajnie by bylo i opisuje co Wam tez opisalem. Wiec mowi wsiadac w samochod i jechac rozgrzac bardziej. No to ja szybko sobie pojezdzilem dalem mu po garach i podpinamy znowu ta ustrojstwo. Temp w gorze weze miekkie jeden zimny drugi goracy w zbiorniczku wyrownawczym pojawilo sie wiecej plynu i to ustrojstwo powoli zmienia kolor z niebieskiego na zielony. Diagnoza dmuchnieta uszczelka pod glowica. Watpie aby instalka gazu bylo winowajca bo za malo przejechane na gazie byc moze na zimnym silniku mniej dmucha niz na cieplym. Koszt zrzucenia glowic i planowanie okolo 1300zl i doktorek pyta sie czy robic glowice jakby cos sie dzialo wymienil mi co mniej wiecej ale nie zapamietalem. Dodatkowy koszt okolo 500zl wiec przy tej cenie i przy tych kosztach co juz ponioslem powiedzialem ze ma byc lepiej jak z fabryki. Pod koniec tygodnia mam nadzieje odbiore fure i mam nadzieje ze sie skonczy wydawanie na nia kasy jedynie tankowanie.

to ze na rozgrzanym silniku masz wiecej plynu w zbiorniczku wyrownawczym to normalne, po to wlasnie jest zbiorniczek wyrownawczy, na podlaczaniu rurek do chlodnicy sie nie znam.
sprawdziles termostat ? to naprawde moze byc winowajca, masz ogrzewanie w kabinie z nagrzewnicy ?

Tak ogrzewanie jest te rury do nagrzewnicy cieple sa i na nich sa trojniki do reduktora gazu. Dmucha spaliny w wode bo to pokazal test na obecnosc co2 no nic samochod juz u doktorka i pewnie zaczeli zdejmowac gore wiec niech robia.

Wookash napisał(a): Koszt zrzucenia glowic i planowanie okolo 1300zl i doktorek pyta sie czy robic glowice jakby cos sie dzialo wymienil mi co mniej wiecej ale nie zapamietalem. Dodatkowy koszt okolo 500zl wiec przy tej cenie i przy tych kosztach co juz ponioslem powiedzialem ze ma byc lepiej jak z fabryki.

Jeżeli w tych 1300 zł jest robocizna mechanika, szlifierza i koszt uszczelek pod głowicami (2 szt. -400 zł), to robią Ci to na granicy opłacalności. No i bardzo jestem ciekaw, co on chce zrobić za 500 zł w 2 szt. głowic po 12 zaworów? Bardzo Cię proszę, opisz później całą operację.

Mowil cos o jakis prowadnicach i czyms jeszcze nie wiem co mial dokladnie na mysli. W piatek mam nadzieje ze juz bedzie auto. Doktor jakby tu powiedziec troche po znajomosci wiec moze i zrobi to po kosztach.

PS nie mam casu nawet podjechac i zerknac jak to wyglada a z mila checia bym sie rzypatrzyl na ten silnik od srodka.

odnośnie silnika to zrobię Ci fotki bo teraz koledzy właśnie rzeźbę w gównie robią na 3,2 fronterowskim a jeśli chodzi o tą uszczelkę to ja wcześniej zdemontowałbym parownik zaślepiając rurki wodne i sprawdziłbym czy dalej się pierniczy. Jeśli ktoś tu dał ciała to gaziarze. Wydaje mi się że Mazurkas ma rację- założyli gaz i chcieli się przejechać, szkoda tylko że zapomnieli dolać płynu. Niech moc będzie z Tobą Łukasz.
p.s. ja bym się wkur...ił.

jak już dałeś silnik do rozbierania, to trzeba było pogadać z mechanikiem, czy nie ma jakiegoś zakumplowanego rzeczoznawcy, żeby za flaszkę podjechał i zerknął na silnik. Jak by coś wyszło z powodu tego gazowania, to zamawiasz oficjalną ekspertyzę na całej linii i po naprawie ścigasz gazownie o wszelkie koszty.

Skoro już i tak wszystko rozbierają, to niech ten termostat też wymienią

Jak mi sie uda wyrwac z roboty to podjade i powiem co i jak. Najbardziej mnie teraz zastanawia jak gaziarz powinien sie wpiac w ogrzewanie z parownikiem. Po mojemu jest on przeplywowy wiec powinien rozciac rure idaca do nagrzewnicy podpiac do parownika i drugi konie cod niego puscic do nagrzewnicy wtedy bylby obieg przez jedno i drugie. Nie znam sie wogole na gazie wiec nie wiem czy potrzebne jakies trojniki itd. Moze cos popieprzyli i obiegu nie bylo ale znowu parownik byl cieply i cieplo lecialo do samochodu czyli niby ok.

Bylem u mechanika i hmmm zalamalem sie. Podobno silnik byl juz wczesniej robiony i poskladali go na hu...wych czesciach(uszczelkach) na obecna chwile naprawa sie przedluzy bo doktor szuka dobrych czesci aby dobrze zlozyc. Prawdopodobnie koszt sie zwiekszy - ile ciezko powiedziec. Moje odczucia no coz plyne z kasa ale mam nadzieje na pozytywne zakonczenie sprawy. Reszta samochodu jak narazie bez zarzutow tfu tfu aby nie zapeszyc. Po zrobieniu calosci jak bedzie ok to bede jezdzil a jak nie to do sprzedazy i zakup drugiej froty i przekladka czego sie da do tej nowej.
Mam fotki silnika po rozbiorce jak wieczorkiem wkleje da potomnosci.

co to znaczy na ch///ch częściach, uszczelek nie wycina się z brystolu w domu, tylko kupuje gotowe. Oczywiście od jednego kosztuje tyle od drugiego tyle, ale wiadomo.
Druga sprawa, co to znaczy, że naprawa się przedłuży i koszty wzrosną bo szuka dobrych części, że co, pierwszą ofertę też ci dał dla naprawy na ch////ch częściach a teraz go sumienie ruszyło ?
I na jakiej podstawie stwierdza, że silnik był już robiony, dał Ci jakieś konkrety ? ?
Co powiedział o głowicy, zaworach, gniazdach zaworowych. Znalazł jakieś nadpalenia, peknięcia , wycieki. Czy tak z nudów zdejmuje czapki z silników i składa z powrotem.
Czy w cenie masz nowy rozrząd - przy takiej robocie obowiązkowa wymiana i nie sam pasek ale full.
Zdjęta jedna głowica czy dwie, jeśli jedna to jak stwierdził na której jest uszczelka walnięta, jeśli dwie, to cena za ten cały miks jest ostro zaniżona i gość pewnie walnął cenę z czapki a teraz kombinuje jak wyjść na swoje.

Od dawna znasz ten warsztat ?

Sorry za przypierdzielanie się, ale takie czasy, albo ty jesz, albo ciebie zjedzą.

Masz sporo racji. Zdjete 2 glowice. Co do uszczelek powiedzial ze jakiejs marnej firmy sa. Glowice niby ok. Qrna jak tak was czytam to wam zazdroszcze wiedzy bo ja to zielony jestem w tym temacie i nie wiem o co sie pytac dochodzic itd. Oddaje samochod do doktorka i mam nadzieje ze sie znaja na tym i ufam ze zrobia ok nie wcinam nosa bo mnei koles zagnie na byle pierdole. Warsztat duzy roboty maja duzo wiec chyba dobrzy sa bo jakby bylo inaczej to pewnie by mieli pusto. Coraz bardziej mam ochote olac temat i niech bedzie co ma byc. To nie na moje nerwy. Niech robia jak bedzie dzialalo OK a jak nie to niech robia az zrobia. Co do stwierdzenia ze bylo grzebane ja sie nieznam koles pewnie tak. Jak zobaczyl uszczelki a siedzi w tym temacie to pewnie sie zorientowal ze sa inne niz w standardzie co do reszty pewnie sa jakies oznaki zmian itd. Na obecna chwile czekam i pocichu sie modle ze bedzie ok.

THX za wsparcie.

Pozdr.

Witam, nie chce Cie martwić, ale ostatnio też robiłem remont góry silnika i całość wyniosła około 4 tys (z wyminą zaworów ssących).