OPEL FRONTERA FANKLUB

Witam wszystkich miłośników Frotek oraz czytelników forum!

Użytkuję od niedawna Frotkę B 3,2 z 2001r.

Ostatnio podczas Jazdy na trasie silnik stracił moc... frotka zgasła - po zatrzymaniu - próbowałem uruchomić i nic...
Jeszcze czasem dało się odpalić, ale nie wchodziła na obroty i tak ledwo co chodziła jakieś 100 -200 obrotów.

Wizyta w aso nie pomogła - bo najlepiej byłoby ją tam zostawić na 2 tyg - zaczynają od najdroższych części - niestety w okolicy mam takie aso, które nie za bardzo zna się na tym modelu.

Według info mechanika z aso - podobno to czujnik położenia wału - czy istniej jakiś sposób sprawdzenia?
Jakie ma wartości pomiarów omomierzem np. - i gdzie on w ogóle jest ?
Może pompa czy regulator?

Jak to sprawdzić?

Proszę o pomoc
Pozdrawiam

pablozuromin napisał(a):Według info mechanika z aso - podobno to czujnik położenia wału

Głupi ten mechanik to nie jest

- czy istniej jakiś sposób sprawdzenia? Jakie ma wartości pomiarów omomierzem np.

To jest cewka, więc opór znikomy. Jeśli pomierzysz przerwę to na pewno jest padnięty. Natomiast żeby stwierdzić czy nie ma zwarć w uzwojeniu musiałbyś go podpiąć pod oscyloskop i zobaczyć kształt oraz amplitudę impulsów. Najprościej podmienić na 100% sprawny i pomoże albo trzeba szukać dalej. Mechanik na pewno ma układ ze sklepem na zwrot niewykorzystanych części.

Sklepy niestety nie chcą wchodzić w takie układy jeśli dotyczą części elektrycznych lub elektronicznych...

A czy wogóle zapalił się check???
A może słynne katalizatory? Tylko tutaj cholera, raczej by tak nagle jej nie przytkało.

Elm327 ScanMaster i podpiąć do kompa, jeżeli czujnik jest uwalony, to powinien być ślad w kompie.

a jest zapłon? wyciągnij swiece i sprawdz czy w ogóle mrugają..
potem paliwo czy dochodzi, jak jest jedno i drugie to też strzelałbym właśnie w czujnik położenia wału, chociaż przy walniętym czujniku raczej miałbyś bardziej objawy falowania obrotów z wartosci 300-1,5k albo gaśnięcie auta... ale może v6 ma inaczej

czujnik położenia wału potrafi się zepsuć bez objawów, zgasiłem auto i kilka dni szukałem co jest że nie zapala - okazał się walnięty czujnik