Strona 1 z 2

[B 3.2] Docieranie silnika po szlifie wału korbowego

PostNapisane: 27 lut 2012 21:23:11
przez skorpion30
Witam!!
Proszę o radę jak dociera sie silnik (3.2 v6) po szlifie wału korbowego i oczywiście po wymianie panewek na nowe ????? :gears:

Re: [B 3.2] Docieranie silnika po szlifie wału korbowego?

PostNapisane: 28 lut 2012 11:55:38
przez sylwian70
normalnie jeździsz nie katując motoru,dobrze po ok.1tyś.km zmienić olej i to wszystko.

Re: [B 3.2] Docieranie silnika po szlifie wału korbowego?

PostNapisane: 01 mar 2012 21:23:06
przez skorpion30
przy okazji tego tematu mam pytanie do wlascicieli frotki z silnikiem 3.2 v6 jakie macie spalanie oleju przez silnik na ilosc kilometrow ?????

Re: [B 3.2] Docieranie silnika po szlifie wału korbowego?

PostNapisane: 02 mar 2012 06:25:14
przez albi
Hej,
robiles remont silnika? Ile cie to kosztowalo? A ogladales pierscienie albo cos z nimi robiles? Bo przyczyna spalania oleju sa pierscienie :( Moj roznie pali tego oleju. Albo nic albo wszystko - zalezy od stylu jazdy i pewnie jak bardzo krecisz silnik :D A jak u Ciebie spalanie oleju wyglada?

pozdrawiam
albi

Re: [B 3.2] Docieranie silnika po szlifie wału korbowego?

PostNapisane: 02 mar 2012 11:39:29
przez solo86
Według instrukcji zużycie oleju powinno się wahać w granicach 0,1-0,5 L na 1000km. U mnie jest to zdecydowanie górna granica, czyli 0,5L/1000km, a czasem wydaje mi się, że nawet i więcej. Może przez LPG nieco wzrosło zużycie. Ale cóż, na razie tak musi być. :wink:

Re: [B 3.2] Docieranie silnika po szlifie wału korbowego?

PostNapisane: 02 mar 2012 13:31:57
przez RudeBoy
Bosz... norma jak w Polonezie :mrgreen:

Wszystkie japońce lubią łykać oliwe. Moim zdaniem nie ma co się tym przejmować.

Re: [B 3.2] Docieranie silnika po szlifie wału korbowego?

PostNapisane: 02 mar 2012 13:45:30
przez albi
Hej,
z tego co wyczytalem na planetisuzu.com przyczyna lykania oleju przez silnik 3.2v6 sa pierscienie - ponoc po 2000 roku Isuzu poprawilo cos z tymi pierscieniami i ponoc jest lepiej (ale problem wystepuje nadal). Niektorzy z tamtego forum jezdza na oleju Shell Rotella (do diesela), co u czesci rozwiazuje problem nadmiernej konsumpcji oleju (u nas ten olej jest nie do kupienia :( ).
U mnie wciaga pewnie troche wiecej niz norma :D Tak jak pisalem wczesniej - styl jazdy tez ma prawdopodobnie znaczenie przy spalaniu oleju. W kazdym badz razie jest to troche irytujace, bo trzeba tego oleju pilnowac :)

pozdrawiam
albi

Re: [B 3.2] Docieranie silnika po szlifie wału korbowego?

PostNapisane: 03 mar 2012 02:54:57
przez szymi64
moja 3.2 brała 1l na 5000km

Re: [B 3.2] Docieranie silnika po szlifie wału korbowego?

PostNapisane: 03 mar 2012 18:05:50
przez skorpion30
albi napisał(a):Hej,
robiles remont silnika? Ile cie to kosztowalo? A ogladales pierscienie albo cos z nimi robiles? Bo przyczyna spalania oleju sa pierscienie :( Moj roznie pali tego oleju. Albo nic albo wszystko - zalezy od stylu jazdy i pewnie jak bardzo krecisz silnik :D A jak u Ciebie spalanie oleju wyglada?

pozdrawiam
albi


jesli chodzi o remont silnika to moja frotka miala szlifowany wał korbowy i wymienione panewki oraz kilka uszczelek oringów itd. a koszt szlifu walu 500 zl panewki 420 zl .......

Re: [B 3.2] Docieranie silnika po szlifie wału korbowego?

PostNapisane: 03 mar 2012 19:18:02
przez JaGrab3
RudeBoy napisał(a):Bosz... norma jak w Polonezie :mrgreen:

Wszystkie japońce lubią łykać oliwe. Moim zdaniem nie ma co się tym przejmować.


Które japońce??? Pewnie myślisz o Toyocie...
Mialem Civica i 2 mitsu, Carisme i Galanta, żaden nie żarł oleju nic a nic.

Silniki GM palą olej jak cholera, przekonałem sie o tym w zeszłym tygodniu, Astra 1.4, no iżonka pojechała sobie na przejażdżkę 30 km, no i wracając, zapaliła się kontrolka oleleju... no i tak dojechała do domku - efekt, obrócona panewka, a ja szukam silnika.

3.2 isuzu pali, bo jest błąd konstrukcyjny pierścieni olejowych, mają za mało otworków na obwodzie, później to zostało poprawione. Jeżeli od nowości jeździło by się na super syntetyku, pewnie problem by nie wystąpił....
Na szczęście w silnikach we fronterze jeste czuknik niskiego stanu oleju, to pewnie wiele razy ratuje dupe, w rodeo tego nie ma, i jak poczytacie sobie co sie działo ludziom w stanach.... auto roczne, i wyżarło olej i zatarty na trasie....

A kolega to pewnie kupił i nie wiedzial ze te silniki tak mają no i przegapił.....

Re: [B 3.2] Docieranie silnika po szlifie wału korbowego?

PostNapisane: 03 mar 2012 20:43:52
przez fly_jabko
Ja mam silnik 2,4 ze sporym przebiegiem i tez palił olej, zalałem go mineralnym superolem i (też do diesla) i przestał łykać z silnikiem nic złego się też nie dzieje...

Re: [B 3.2] Docieranie silnika po szlifie wału korbowego?

PostNapisane: 03 mar 2012 21:26:00
przez JaGrab3
Mineral to ci pomoże jeżeli pali ci olej już ze zużycia, jak masz uszczelniacze sparciałe i tuleje wytarte, minerał to taka lajtowa wersja motodoktora. Zalanie minerala do silnika który ma problem ze zgarniaczami, spowoduje zupełne ich zabetonowanie. Na szczęście v6 nie ma kompensatorów hydraulicznych wiec nie będzie z tym problemu. Ja bym bardziej próbował iść w stronę reanimacji tych pierścieni, naftą i lepszym olejem, lub poprostu wymianą.

Re: [B 3.2] Docieranie silnika po szlifie wału korbowego?

PostNapisane: 04 mar 2012 21:58:44
przez albi
Hej,
dokladnie jest tak jak pisze JaGrab3 - problem wynika ze zlych pierscieni, ktore sie zalepiaja. I patenty typu bardziej gesty olej nic nie pomoga, wrecz przeciwnie. Czesc osob jak pisalem wczesniej uzywa oleju do diesla, bo ma lepsze wlasnosci czyszczace i rozpuszcza to co sie na cylindrach osadza.
JaGrab3 a jak zuzycie oleju w Twoim silniku? Poprawilo sie po operacji z antykoksem?

pozdrawiam
albi

Re: [B 3.2] Docieranie silnika po szlifie wału korbowego?

PostNapisane: 04 mar 2012 22:58:33
przez JaGrab3
Tak poprawiło się, ale nie ustało, nadal pali olej, ale już w mniejszej ilości, ciężko dokładnie określić, ale szacuję tak na 0.3 na 1000, gdzie wcześniej było ok 0.5/1000.
Z tym, że teraz jeżdżę cały czas na półsyntetyku, który na pewno lepiej czyści .... na wiosnę, może pokuszę się na powtórzenie operacji, z tym, że teraz więcej nafty!!!!

Ale jak narazie na tapecie mam zmianę termostatu no i wymianę reduktora i wtrysków lpg.....

Re: [B 3.2] Docieranie silnika po szlifie wału korbowego?

PostNapisane: 05 mar 2012 08:20:48
przez albi
JaGrab3 napisał(a):Tak poprawiło się, ale nie ustało, nadal pali olej, ale już w mniejszej ilości, ciężko dokładnie określić, ale szacuję tak na 0.3 na 1000, gdzie wcześniej było ok 0.5/1000.
Z tym, że teraz jeżdżę cały czas na półsyntetyku, który na pewno lepiej czyści .... na wiosnę, może pokuszę się na powtórzenie operacji, z tym, że teraz więcej nafty!!!!

Hej,
ja bede walczyl - tym razem z nafta, tak jak Ty zrobiles wczesniej - 0.3/1000 to moim zdaniem ladny wynik :) Ale najpierw sprobuje ustalic jaki jest stan tego mojego silnika (biorac pod uwage te wydmuchana swiece, martwie sie czy to nie narobilo jakis szkod :( ) A to co piszesz o polsyntetyku jest dosc interesujace. Ja jezdze teraz na 5w40 (wczesniej przez chwile mialem 10w40 i mam wrazenie, ze polsyntetyka bral wiecej). Szkoda ze u nas nie kupi sie Rotelli :(

pozdrawiam
albi

Re: [B 3.2] Docieranie silnika po szlifie wału korbowego?

PostNapisane: 05 mar 2012 10:59:20
przez solo86
Przeglądając książkę serwisową mogę stwierdzić, że moje auto jeździło najpierw na 10W40 (3 wymiany), później na 5W40 (4 wymiany) i znowu powrócono do 10W40 (4 wymiany) i na takim też jeździ obecnie. Sam jestem ciekaw jak było na 5W40.

Re: [B 3.2] Docieranie silnika po szlifie wału korbowego?

PostNapisane: 05 mar 2012 11:27:24
przez JaGrab3
Heh no ja kupiłem samochód zalany mineralem, tak więc sie go pozbyłem asap.
Najważniejsza rzecz, to ustalić, że na pewno branie jest spowodowane zgarniaczami. Ja mierzyłem ciśnienie sprężania, i wyszło mi prawie idelanie na wszystkich garach, tak więc wyrok padł na zgarniacze.

Co do nafty, to podobno daje ona niezłe efekty, ale trzeba dużo czasu poświęcić. Niestety jest problem z silnikiem V, bo on ma pochylone gary, przez co po zalaniu naftą, górna część tłoka będzie mniej narażona na rozpuszczanie. Trzeba by dolewać zały czas do pełna aż pod otwór świecy, do momentu, aż zauważalnie przestanie nafta uciekać ( no uciekać będzie zawsze, np. przez zamki pierścieni). Taka operacja to pewnie z 3 dni postoju i dolewanie z 2 litry nafty.
potem zlanie wszystkiego z miski, zalanie nowym olejem, wyplucie resztek przez otwory świec, no i odpalenie.....

Moja operacja trwała w sumie ok 12h, przy czym zuzyłem na to ok 0.5l nafty. Jak będę miał chęci, to może jeszcze raz operację powtórzę.

Co do antycarbona, to fakt mocno rozpuszcza nagar, ale jakoś w jego super działanie nie wierzę. Prawda, górę tłoków wyczyścił mi na błysk, ale nie sądzę, by przez swoje błyskawiczne działanie dostał się do zgarniaczy, prędzej odparuje.
Co jak co, zapraszam do testowania, może ktoś w końcu znajdzie złoty środek na te zgarniacze (oprócz wymiany :) ).
Być może najlepszym rozwiązaniem okaże się znalezienie super oleju, który te pierścienie rozklei.... czekam na wasze wyniki!

Re: [B 3.2] Docieranie silnika po szlifie wału korbowego?

PostNapisane: 05 mar 2012 12:27:27
przez jrzeuski
JaGrab3 napisał(a):Niestety jest problem z silnikiem V, bo on ma pochylone gary, przez co po zalaniu naftą, górna część tłoka będzie mniej narażona na rozpuszczanie. Trzeba by dolewać zały czas do pełna aż pod otwór świecy,
Ja tam bym przechylił samochód stawiając jedną stronę na cegłach podłożonych pod ramę. Nie przewróci się ;-)

Re: [B 3.2] Docieranie silnika po szlifie wału korbowego?

PostNapisane: 05 mar 2012 13:13:52
przez JaGrab3
No to masz jedną stronę, później drugą stronę, no i tak wyjdzie z tydzień na lanie nafty....

Re: [B 3.2] Docieranie silnika po szlifie wału korbowego?

PostNapisane: 06 mar 2012 10:45:59
przez albi
Hej,
ja robie drugie podejscie do usuwania nagaru. Pierwsze byla antykoksem, drugie bedzie nafta. Pomysl jest taki, zeby autko postalo sobie z ta nafta przez weekend :D I zobaczymy co bedzie. Jezeli chodzi o olej to zostaje na razie przy syntetyku :)

pozdrawiam
albi