OPEL FRONTERA FANKLUB

Słyszalne na filmiku bulgotanie, i zalewanie paliwem, raczej nie mają nic wspólnego ani z zaworem EGR, ani tym bardziej ze skrzynią. Objawy te dość jednoznacznie wskazują na problemy z układem zapłonowym. Proponuję sprawdzić czy auto pracuje na wszystkich garach, najprostszy sposób, to na pracującym silniku, kolejne odłączanie wtyczek wtryskiwaczy. Prosty, szybki, i skuteczny test pracy układu zapłonowego i po części wtryskowego.

dzięki za dobre chęci ale to zrobiłem na samym początku (oczywiście komputer wywalił błędy związane z brakiem aktywności poszczególnych cewek) dodam że np. dziś już objawy zaduszanego silnika nie występują jutro się okaże czy to tylko 1 dniowa poprawa jak ostatnio czy co

szymi64 napisał(a):

mklw napisał(a):a co takiego Ci regulowali, bo nie bardzo rozumiem?

mając na myśli regulacje pisałem o całości usługi.Natomiast widziałem rozebrany element do którego idą przewody znadujący się zaraz za filtrem powietrza.

masz na myśli przepływomierz czy może coś bliżej silnika w okolicy puszki z filtrem

no i się nacieszyłem wczoraj wyjąłem EGR wyczyściłem i zamontowałem spowrotem i już odpalając znów zalewanie i bulgotanie z silnika do momentu rozgrzania

znowu 2 dni spokoju 160km zrobione i dziś rano odpalam i lipaaaaaa

Dzieje się tak nie zawsze - czasami częściej czasami rzadziej, jak tylko odpale auto i odrazu depne gaz i jade nie pozwole na prace na biegu jałowym aby silnik sie troszke zagrzał to wszystko jest ok nie zalewa silnika. Ale wystarczy że odpale auto i zaczne skrobać szyby wsiadam po oskrobaniu wrzucam D i dodaje gazu i znowu te dławienie że ledwie wytocze się z parkingu na droge, pomaga tylko stanowcze dodanie max gazu do oporu i wtedy silnik przepala te zadłąwienie i idzie (wiem że to bardzo niezdrowe dla silnika takie gazowanie na zimnym silniku ale inaczej poprostu nie da rady jechać). Co to za jazda na 2 garach tak przynajmniej ja to odczuwam. Prosze o wszelką pomoc co jeszcze sprawdzić moze jakiś czujnik padł który działa na ciepło płynu chłodzącego a może regulator ciśnienia paliwa. A moze jakiś inny czujnik od przepływu powietrza?

Jak nie sprawdzałeś to sprawdź: przepływomierz, czujnik temp. powietrza i cieczy(ten dla ECU)

brum napisał(a):czujnik temp. powietrza i cieczy(ten dla ECU)

gdzie ich szukać

Powietrza jest na rurze dolotowej, cieczy gdzieś z tyłu głowicy.

Co do problemów z obrotami , szczególnie tych skaczących i za wysokich, to znalazłem coś takiego:
http://ww2.justanswer.com/uploads/SamC/2008-02-01_235036_isuzu.pdf
BTW. Tam są dwa zdjęcia punktów mas, nie bardzo kojarze gdzie to jest .... u mnie nie zlokalizowałem, może komuś się uda.

Co do tematu, piszecie, ze czyściliście silniczek krokowy, pytanie, jak go rozebraliście bez testera silników krokowych (czy jak sie to nazywa), chcialem go przeczyścić, ale nie bardzo wiem jak się do niego dobrać... bez piłowania.

Zalej go naftą lub czym podobnym na kilka godz.

Ale co mi to da, jak syf jest wewnątrz, czy się wydostanie,czy to wystarczy? Chciałbym to badziewie rozkrecić, wyczyścić i przesmarować.....

krokowy jest nierozbieralny

Podobno jest, ale trzeba mieć do tego sprzęt.
http://allegro.pl/tester-silnikow-krokowych-i1477161147.html
np. coś takiego.

Czyli domowym sposobem jest wrzucenie do nafty na parę godzin tak? To wystarcza?

JaGrab3 napisał(a):Podobno jest, ale trzeba mieć do tego sprzęt.
http://allegro.pl/tester-silnikow-krokowych-i1477161147.html
np. coś takiego.

Szkoda kasy jak na tego typu "wynalazki"

Dla pojedynczego użytkownika to tak, bo ileż razy ci pada krokowiec.
Ale dla mechanika?? Jak najbardziej.

Moja frotka to 3.2 z automatyczną skrzynią. Po zakupie miałem problemy z pływającymi obrotami. Pojechałem do bosch-serwisu. Sprawdzili i przeczyścili przepływomierz i czujnik położenia przepustnicy łącznie z konektorami. Poprawiło się na czas jakiś. Pewnego dnia nie chciała odpalić. Dłuższe kręcenie, gaz do połowy...odpaliła, ale na wolnych gasła. Po kilku, -nastu próbach udało się odjechać. Po dojechaniu do domu i wyjęciu kluczyka silnik nie zgasł! Pracował na wolnych obrotach, na desce choinka - wszystkie kontrolki lekko podświetlone. Kluczyk w pozycję zapłon - kontrolki OK, ale silnik wchodzi na wysokie obroty. Wyjmuje kluczyk - silnik schodzi do poziomu wolnych i nie ma zamiaru zgasnąć. Automat - nie zduszę go sprzęgłem. Podkręciłem obroty prawie na maksa i wyjąłem kluczyk - silnik zgasł. Tego wieczoru miałem jeszcze wyjazd do ojca. Po drodze realizacja recepty w aptece. Za każdym startem problem z wolnymi obrotami, przy każdym stopie problem z gaszeniem silnika. Następnego dnia bosch-serwis i... czyszczenie zaworu egr - pomogło.
Niedawno na zimnym silniku wolne obroty zaczęły pływać. W czasie jazdy, po rozgrzaniu - OK. Kiedyś włączyłem silnik i skrobałem szyby czas jakiś. Pojawił się check engine. Sprawdziłem elm-em. Błąd sondy lambda. Dynamicznie, na pracującym silniku druga sonda dawała "mułowate" odczyty. Wizyta w moim ulubionym bosch-serwis ze zleceniem wymiany sondy, a nawet dwóch. Po przebiegu ponad 250kkm chyba czas. Po wyjęciu tej mułowatej w środku dzwoneczek. Sondy wymienione, podpięty komp i znowu druga sonda mułowata. Kilkanaście sekund pracy silnika na wysokich obrotach i odczyty z sondy OK. Powrót do wolnych obrotów - znowu mułowate odczyty. Technik sprawdził zasilanie sondy - brak napięcia w obwodzie podgrzewania. Ja bym zmostkował zasilanie grzałki z pierwszej sondy. On był uparty. Szukał i znalazł. Przetarty przewód na wyjściu z peszla. Wstawiony nowy kawałek i jest super. I nawet jakby silnik dostał więcej mocy.
Dlaczego to wszystko piszę. Bo w moim przypadku przyczyn niewłaściwych obrotów silnika było kilka w różnym czasie. Podsumowując - bez dobrej kompleksowej diagnostyki trudno trafić na właściwą przyczynę. Objawy mogą być podobne - przyczyny różne
Obyśmy mieli jak najmniej problemów z naszymi frotkami.

Witam.
Ja miałem taki problem z moją Fronterą 3.2 2000r. Na wolnych obrotach gasła np: po dojechaniu do świateł na skrzyżowaniu itd...nie trzymała obrotów.
Mechanik powiedział, że to sprawka Sond lambda he he jak nie wiedzą co się dzieje to Sonda lambda he he.
Wymontowałem sam silniczek krokowy oraz przepływomierz powietrza i wyczyściłem preparatem do czyszczenia gaźników Cyclo Carb Clean za 16zł i jeszcze popryskałem przepustnicę tam gdzie wchodzi krokowy i jak narazie jest git autko jeździ i nie gaśnie !!! he he ale zobaczymy na jak długo ))
Pozdrawiam

Swoje dodam, silniczek TAk, ale warto jeszcze przeczyścić TPS, on tez sie przycina...
Niestety ja nie umiałęm wymontować swojego TPS'a, torx najbliżej silnika tak mocno jest skęcony, że nie mam narzędzia zeby go wykęcić, dlatego powykreceniu jednego torxa i poluzowaniu drugiego, napsikałem tam wd40, przestał gasnąć na dojeździe do świateł.
Tak jeździłem ok 2m-ce i teraz znowu zauważam falowanie obrotów, po wysprzęgleniu, trzeba będzie znowu napsikać.

Witam )
Gdzie ten TPS się znajduje i co to jest?
Bo pierwszy raz słyszę?
Nie znam się może dlatego he he
Pozdrawiam serdecznie

Czujnik połeżenia przepustnicy, jest dokładnie na przeciwko silniczka krokowego, po drugiej stronie przepustnicy.