Strona 4 z 4

Re: Silnik dusi się przy raptownym dodaniu gazu

PostNapisane: 22 mar 2019 07:36:05
przez Lazybones
Za przeproszeniem kurwicy dostaje z tym samochodem. Poddaję się już i jeżdżę tak jak jest...

Kupa pieniędzy wydana a efektu zero. Wymieniłem przepływkę i nadal jest to samo. Dziś rano miałem nawet problem z odpaleniem. Przekręcam kluczyk, odpalił i nagle obroty na dół i ch*j, zgasł sam bezpośrednio po odpaleniu. NA ZIMNYM, co nigdy się wcześniej nie zdarzało. Zawsze miałem taki problem gdy silnik był rozgrzany np. bezpośrednio po przejechaniu 100km zgasiłem i odpaliłem to gasł odrazu. Zapalenie drugi raz pomaga, ale mimo wszystko padaka i tak nie powinno być. A gdy jadę i zatrzymam się na światłach to całe auto telepie i obroty przygasają jakby miał zaraz zgasnąć traktor jebany.

Wymienione w silniku: Przepływka, Przepustnica, świece wszystkie nówki, uszczelki przy wtryskach, sondy lambda :niewiem:

Poddaję się i jeżdżę jak jest, jak się rozpierdoli to na złom z tym gratem wpizdu :baran: Frota B to najgorsza inwestycja w moim życiu, nawet gorzej na tym wyszedłem niż na bitcoinie haha

Re: Silnik dusi się przy raptownym dodaniu gazu

PostNapisane: 22 mar 2019 08:47:21
przez jrzeuski
A najważniejsze czyli czujnik obrotów wału korbowego?

Re: Silnik dusi się przy raptownym dodaniu gazu

PostNapisane: 22 mar 2019 19:00:26
przez tupek
A błędy jakie zgłasza ?
I parametry dynamiczne trzeba zobaczyć.

Re: Silnik dusi się przy raptownym dodaniu gazu

PostNapisane: 25 mar 2019 10:28:27
przez Lazybones
Check się nie pali odkąd wymieniłem świece i przepustnice. Check pokazywał wypadanie zapłonu. Ale mimo że check się nie pali to objawy nadal te same.

Gdy odpalę i pojeżdżę przez pierwsze 10 min jest super. Dopiero gdy silnik się nagrzeje to zaczyna świrować, przygasać. Planuję wyjechać w trasę około 300km i zobaczyć jak auto się zachowuje przy jeszcze dłuższej trasie (dotychczas do 100km jechałem).

Re: Silnik dusi się przy raptownym dodaniu gazu

PostNapisane: 25 mar 2019 21:23:13
przez tupek
To może coś ze strony mechanicznej mu dolega.
Ściska panewki albo pierścienie.
A podciśnienia masz dobrze podłączone?

Re: Silnik dusi się przy raptownym dodaniu gazu

PostNapisane: 26 mar 2019 08:19:27
przez Lazybones
Właśnie nie jestem w stanie stwierdzić czy podłączone są poprawnie. Posprawdzane było czy nie ma żadnych pęknięć itp. ale na forum wszystkie zdjęcia jak powinno być poprawnie podłączone wygasły. Jak ktoś ma fotki jak powinny być podłączone przewody to będę wdzięczny za wstawienie.

Re: Silnik dusi się przy raptownym dodaniu gazu

PostNapisane: 26 mar 2019 21:24:06
przez tupek
Dodałem w schematach elektrycznych opis i zdjęcia jak są u mnie podłączone podciśnienia.
viewtopic.php?f=229&t=23164

Re: Silnik dusi się przy raptownym dodaniu gazu

PostNapisane: 27 mar 2019 06:14:18
przez Lazybones
Wielkie dzięki, w weekend tam zajrzę :thx:

-- 30 mar 2019 10:07:23 --

U mnie wygląda to nieco inaczej niż u ciebie.
https://zapodaj.net/d32d9fd30ccaa.jpg.html

Re: Silnik dusi się przy raptownym dodaniu gazu

PostNapisane: 01 kwi 2019 06:35:13
przez przemekcrx
Moim zdaniem usuń tymczasowo gaz i doprowadz auto by chodziło na samej benzynie....
Miałem podobny problem z autem jak opisujesz ,szukanie kwadratowych jaj a uszkodzony był sterownik od gazu ..

Re: Silnik dusi się przy raptownym dodaniu gazu

PostNapisane: 05 kwi 2019 08:05:19
przez Lazybones
Szukam od kilku dni czujnika położenia wału. Jeden gościu który handluje czujnikami położenia wału na allegro mi odpisał, że według jego katalogu ten powinien pasować: https://allegro.pl/oferta/czujnik-pol-w ... 7496528627

Ma ktoś jakąś fotkę lub numery do porównania? Chciałbym upewnić się że będzie pasować i oszczędzić odsyłania/reklamowania towaru po raz kolejny. :boss:

Re: Silnik dusi się przy raptownym dodaniu gazu

PostNapisane: 06 kwi 2019 22:02:35
przez v1sua1
Lazybones napisał(a):Za przeproszeniem kurwicy dostaje z tym samochodem. Poddaję się już i jeżdżę tak jak jest...

Kupa pieniędzy wydana a efektu zero. Wymieniłem przepływkę i nadal jest to samo. Dziś rano miałem nawet problem z odpaleniem. Przekręcam kluczyk, odpalił i nagle obroty na dół i ch*j, zgasł sam bezpośrednio po odpaleniu. NA ZIMNYM, co nigdy się wcześniej nie zdarzało. Zawsze miałem taki problem gdy silnik był rozgrzany np. bezpośrednio po przejechaniu 100km zgasiłem i odpaliłem to gasł odrazu. Zapalenie drugi raz pomaga, ale mimo wszystko padaka i tak nie powinno być. A gdy jadę i zatrzymam się na światłach to całe auto telepie i obroty przygasają jakby miał zaraz zgasnąć traktor jebany.

Wymienione w silniku: Przepływka, Przepustnica, świece wszystkie nówki, uszczelki przy wtryskach, sondy lambda :niewiem:

Poddaję się i jeżdżę jak jest, jak się rozpierdoli to na złom z tym gratem wpizdu :baran: Frota B to najgorsza inwestycja w moim życiu, nawet gorzej na tym wyszedłem niż na bitcoinie haha

jebłem... hahahaha

Lazybones napisał(a):Szukam od kilku dni czujnika położenia wału. Jeden gościu który handluje czujnikami położenia wału na allegro mi odpisał, że według jego katalogu ten powinien pasować: https://allegro.pl/oferta/czujnik-pol-w ... 7496528627

Ma ktoś jakąś fotkę lub numery do porównania? Chciałbym upewnić się że będzie pasować i oszczędzić odsyłania/reklamowania towaru po raz kolejny. :boss:


Jak masz kabel aby podpiąć do kompa i czytać błędy czy parametry to weź manual w ręce i obserwuj odczyty, jak nie masz to kup zamiast tego czujnika wału. Będą to najlepiej wydane pieniądze.

To jest takie gdybanie, a przyczyna może być śmieszna np głupia zamiana przewodów na sondach a błędu komp nie wywali dopiero jak się całkiem odepnie.
I nawet by pasowało, na zimnym otwarta pętla i chodzi dobrze na ciepłym przy zamkniętej bierze sygnał z sąd ale te odczyty są błędne.

Ale tego też bez przewodu-kompa się nie sprawdzi.

Re: Silnik dusi się przy raptownym dodaniu gazu

PostNapisane: 06 kwi 2019 22:37:17
przez gwynnbleid
Objaw jest podobny do wypadania zapłonu. Może świece pływają w oleju? Sprawdzałeś? U mnie było podobnie. 4 z 6 świec pływały w oleju i też silnik się dusił. Jako, że zabrałem się dziś za usunięcie wycieków spod pokrywy zaworów to aż się przeraziłem co się działo w świecach. Fakt, że przerwy były też za duże bo zamiast 0,8 miały 1. Wymieniłem uszczelki, zmniejszyłem przerwy na świecach i samochód się nie dławi, a przedtem było to notoryczne. Do tego wyczyściłem EGR, przepustnice, zrobiłem porządek z podpięciem wody do reduktora od gazu- przedtem był wpięty równolegle, teraz szeregowo. Problem ustąpił. Ale każde auto jest inne i problem może być gdzie indziej.

Według mnie bez sensu wydajesz kasę na części zamiast kupić nawet elma, podpiąć i sprawdzić odczyty. Ja nauczyłem się tego na swoim mondku, że zanim kupię coś do silnika to najpierw sprawdzę odczyty danych. Jak masz staga instalacje( nawet starszą) to w programie od gazu sprawdzisz chociażby działanie sond, czy napięcia. Nawet w PCMscanie są dostępne proste pomiary, do których nie trzeba być specjalistą, żeby je wykonać. Elm kosztuje około 150 szelestów od Viakena. Przewód do gazu kupiłem u CCY ten z wieloma końcówkami, bo w starej frocie miałem Elpigaz, a w mondku założyłem staga więc multikońcówka się mega sprawdziła.

Jeśli na zimnym chodzi i jest ok, a na ciepłym jest problem to obstawiałbym którąś z sond i zapłon. Pamiętaj, że nie każę Ci wymieniać tylko żebyś miał to na uwadze i sprawdził. Najlepiej na spokojnie w weekend. Zaraz ilość kasy wsadzonej w samochód przekroczy jego wartość, a zaczynasz od dupy strony. Czujnik wału też nie będzie, bo by nie chodził równo nawet na zimnym.

Robiąc wybiórczo działasz trochę na chybił trafił. A nóż się uda. Jak sprawdzasz to sprawdzaj wszystko po kolei jednego dnia najlepiej, a nie jak Ci się przyśni, bo tak działa większość czarodziejów w warsztatach. Najlepiej kup Elma, albo pożycz od kogoś kto ma jakiś interfejs diagnostyczny i sprawdź odczyty. Przeprowadź testy na zimnym i ciepłym silniku, a dopiero wtedy bierz się za wymianę czegokolwiek. Jedynie zimną głową go naprawisz i racjonalnym działaniem, a nie szarpaniem się z nim i wymianą części dobrych na dobre. Może jakiś kabelek jest przerwany przy wtyczce, albo wtyk zaśniedziały, bo nie oszukujmy się, ale auto już swoje lata ma i pewne rzeczy trzeba mu wybaczyć. Jak przysiądziesz do tego na spokojnie i sprawdzisz wszystko to znajdziesz przyczynę, ale do tego trzeba poświęcić jeden dzień konkretnie i zrobić to na spokojnie.

Jak sobie nie ufasz i nie wiesz gdzie jaki wężyk ma być to sobie naklej taśmę i podpisz. Wtedy pozamieniaj wężyki miejscami i zobaczysz czy jest jakiś efekt.