Strzela w przelywomierz, dlawi sie na benzynie. Gaz igla.

Witam:)
Posiadam Frote A Long 2.4i z 1992r. Mam problem z praca silnika na benzynie po wymianie sondy lambdy. Mianowicie pali na dotyk ale na wolnych obrotach chodzi jakby naprzemian raz na 3 cylindrach a za chwile na 4. Przy mocniejszym dodaniu gazu gasnie. Delikatniej wcisne gaz to strzela w przeplywomierz. Wczoraj zauwazylem ze jeszcze do tego benzyna mi wylatuje przez tlumik. Gdy sie nagrzeje przezuci sie na gaz to pracuje idealnie. Kod check to 71: Czujnik temperatury powietrza - zbyt wysokie napiecie. Frota wczesniej miala zamontowana instalacje gazowa II gen. Po zakupie od razu wsadzilem sekwencje. Bylo wszystko ok. do wymiany sondy lambda (tzn z benzyna ok ale gaz pracowal nie rowno, po wymianie sondy gaz ladnie pracuje a benzyna nie). Spalanie gazu mi sie podnioslo z 16 do 22l. To "tylko" jeden mankament jesli chodzi o lpg.
Posiadam Frote A Long 2.4i z 1992r. Mam problem z praca silnika na benzynie po wymianie sondy lambdy. Mianowicie pali na dotyk ale na wolnych obrotach chodzi jakby naprzemian raz na 3 cylindrach a za chwile na 4. Przy mocniejszym dodaniu gazu gasnie. Delikatniej wcisne gaz to strzela w przeplywomierz. Wczoraj zauwazylem ze jeszcze do tego benzyna mi wylatuje przez tlumik. Gdy sie nagrzeje przezuci sie na gaz to pracuje idealnie. Kod check to 71: Czujnik temperatury powietrza - zbyt wysokie napiecie. Frota wczesniej miala zamontowana instalacje gazowa II gen. Po zakupie od razu wsadzilem sekwencje. Bylo wszystko ok. do wymiany sondy lambda (tzn z benzyna ok ale gaz pracowal nie rowno, po wymianie sondy gaz ladnie pracuje a benzyna nie). Spalanie gazu mi sie podnioslo z 16 do 22l. To "tylko" jeden mankament jesli chodzi o lpg.