OPEL FRONTERA FANKLUB

Szykuje się wyścig zbrojeń, ale o tym za jakiś czas...
Najpierw pilne pytanie, czy w moim modelu można się dobrać do panewek bez wyjmowania silnika? Innymi słowy czy da się zdjąć miskę olejową, czy przejdzie ona nad mostem?

nie, most trzeba wyjac, a zeby było jeszcze bardziej komfortowo to i drazek srodkowy.

W takim razie pilnie kupię silnik na podmianę, bo auto na musi jeździć codziennie, a swój będę zbroił...
Myślę o 200 koniach.. W miarę zbrojeń będę też rozwijał ten wątek.

Nie wyciągniesz 200km z tego silnika. Jedynie włożyć 3.0 z omy A. Tylko że to silnik R6.
Lub wymiana skrzyni na taką z 2.2 i wtedy więcej możliwości.

brum napisał(a):Nie wyciągniesz 200km z tego silnika. Jedynie włożyć 3.0 z omy A.

Może nie wyciągnę 200 (choć bardzo ostrożnie mogę się zakładać o małe piwko), może 180, na pewno 150. I jak się okazuje nie tylko swap.
Obecnie jestem "w rozmowach" na temat ceny, ale za jakieś 4000 pln mam dodatkowe 30 koni. A byłby to pierwszy krok. Potem dalej i dalej i dalej...
Oczywiście to fanaberia, ale dobrze zrobiony swap też nie będzie tani, myślę że porównywalny.
A w frocię włożyłem już tyle, że musiałbym za nią dostać co najmniej 20 kpln. Przy dzisiejszej jej wartości na poziomie 5 kpln wniosek jest tylko jeden - dalej inwestować i dać jej dożywocie.
Sorry, że na razie bez szczegółów, ale jak pisałem, jestem w rozmowach, temat dotyczy pieniędzy, nie chcę zapeszyć. No i nie chcę żeby mnie ktoś ubiegł.

Jeśli będzie turbo to 180 wyciągniesz. ale trzeba odprężyć silnik, i najlepiej dać korby i tłoki kute. Bo inaczej mogą spłynąć do miski.
Taniej wyjdzie wsadzić skrzynię od 2.2 i wsadzić silnik C20XE(150KM) dobry do tuningu lub poszukać C20LET(204KM)

Tak, masz rację. Ale jak napisałem frocia ma się sprawować do śmierci. Mojej.
Każdy silnik, który kupię nie wyrobi tak długo. A sytuacja ma wyglądać tak, że zakładam obojętnie jaki silniczek 2,4 na dojechanie, a swój i tak będę remontował przez rok - dwa. No to dlaczego nie robić tego pod tuning?

bo z 2,4 się za dużo nie wyciągnie.

Witam, mam problem z braniem oleju i wody tez mi troszkę ubywa.... robił ktoś może kapitalke na 2.4?? jaki jest koszt takiego remonciku??

Ja robiłem. Szlif wału, panewki, szlif cylindrów, pierścienie, popychacze, do tego łożyska, uszczelnienia, płyny itp. Robocizna własna. Głowicę miałem zrobioną 1000 km wcześniej. Koszt materiałów i szlifów nie przekroczył 2 tysięcy. Są już problemy z zakupem panewek i pierścieni. Konkretnie to naszukałem się nadwymiaru na 3 szlif. Ale w necie znalazłem. Nie pamiętam jednak w której firmie.
Ale uważam że warto robić, jeżeli planujesz długie używanie frotki. W wielu silnikach które robiłem nie spotkałem tej jakości materiałów.

Pierscienie robią w Łodzi na zamówienie do każdego typu auta , jakie tylko sobie zażyczysz. Ja zrobiłem remont w swoim 3.2 i teraz od wymiany do wymiany nie dolewam nic bo nie ma takiej potrzeby ..

kolego a podasz namiar na ta firme z łodzi?? końcem tyg oddaje autko do magika,a wolałbym miec kontakt jakby coś wyszło...