OPEL FRONTERA FANKLUB

Witam. Moja fronterka ma dziwną przypadłość. Mianowicie trzeba pokręcić silnikiem kilka sekund, aby odpalił. Kompresja równa, na każdym cylindrze ok. 12.5, świece wymieniane przez poprzedniego właściciela, ale praktycznie są nowe. Palec i kopułka ok. Auto odpala zawsze, a długość rozruchu nie zależy ani od wilgotności, ani od temperatury silnika. Rozrusznik ma nowy szczotkotrzymacz oraz tulejki. Poprzedni właściciel wspominał, że zawsze tak miała, mimo to nie miał nigdy problemów z rozruchem. Mam kilka innych aut i każde odpala w max. 2 sekundy kręcenia. Auto jest dynamiczne, a spalanie to ok. 15-16LPG w mieście. Błędów nie ma.

Pompa paliwowa.

Dziwne, bo ładnie pracuje na benzynie, nie przerywa i jest dynamiczny. Pompy nie słychać... Zacznę chyba od filtra paliwa i ustawię zapłon lampą stroboskopową, o ile znajdę znaki na obudowie...

adam-wwy napisał(a):Dziwne, bo ładnie pracuje na benzynie, nie przerywa i jest dynamiczny. Pompy nie słychać... Zacznę chyba od filtra paliwa i ustawię zapłon lampą stroboskopową, o ile znajdę znaki na obudowie...

Pracować może, ale jeśli umiera to paliwo będzie się przez nią cofać do zbiornika na zgaszonym siniku, i później trzeba długo kręcić żeby ciśnienie dobiło paliwo do listwy.

Ja u mnie mam tak - na benzynie i na gazie chodzi prawidłowo. Zawsze odpalam na benzynie i przełączam na gaz. Ale - gdy silnik jest świeżo zgaszony, jeszcze gorący i chwile po zgaszeniu próbuje odpalić to musi pokręcić kilka sekund zaznim załapie. Natomiast gdy przed zgaszeniem przełącze na banzyne to odpali elegancko. Podejrzewam, ze na ciepłym silniku ma ciężej odpalić bo paliwo chwilowo zaciąga z resztką gazu i dopóki nie zostanie samam benzyna to nie odpali.

Może kolega ma ta samą sytuacje u siebie?

Chyba nie bardzo bo ja mam sekwencję i raczej nie ma szans żeby została jakaś resztka gazu tak jak ma to czasami miejsce w II generacji. Jak jeżdżę na samej benzynie to też tak się dzieje więc.

Wymieniłem filtr paliwa i jest sporo lepiej. Filtr był tak zapchany, że praktycznie nie dawało rady przez niego dmuchnąć. Pompa miała ciężkie zadanie żeby podawać paliwo przez taką przeszkodę.

adam-wwy napisał(a):Wymieniłem filtr paliwa i jest sporo lepiej. Filtr był tak zapchany, że praktycznie nie dawało rady przez niego dmuchnąć. Pompa miała ciężkie zadanie żeby podawać paliwo przez taką przeszkodę.

To jak filtr był tak zakitowany to skądś się ten syf musiał wziąć. Wyciągnij paliwo ze zbiornika i go wyczyść, potem wymontuj listwę wtryskową i po kolei wyczyść sitka na wtryskiwaczach (wystukaj z nich syf)

Ciekawe co go tak zatkało... Paliwo było ciemne z niego, ale z przewodu od pompy leciało czyste... Na kilka lat majstrowania przy autach tak zatkanego filtra to ja jeszcze nie widziałem.

Sprawdź jak wygląda górna obudowa pompy (ten metalowy dekiel z dwoma prętami) czy go rdza nie żre, jak tak to wytrawić w jakimś odrdzewiaczu i pomalować jakimś lakierem nitro (nie reaguje z benzyną) lub wymienić na nowy. Drugie co sprawdź to wnętrze wlewu paliwa (pod korkiem) bo może być zardzewiały i tankując kruszysz rdzę do zbiornika, jeśli zardzewiały to - patrz wyżej.
ponadto zdejmij wężyk powrotny z listwy do zbiornika (koło kolektora wydechowego - ten bliżej koła), wsadź koniec do butelki i odpal autko, jak nic nie będzie leciało to możesz mieć zasyfiony regulator ciśnienia paliwa w listwie (a nadmiar syfu w nim może go unieruchomić)

JJKILLER napisał(a):Drugie co sprawdź to wnętrze wlewu paliwa (pod korkiem) bo może być zardzewiały i tankując kruszysz rdzę do zbiornika, jeśli zardzewiały to - patrz wyżej.

Chodzi ci o ten króciec czy masz tam jakąś metalową rurę? Bo u mnie cały wąż do wlewu jest gumowy.

O ten króciec pod korkiem. Na niego wchodzi guma, i dalej do zbiornika.

Frontera A Long / 2.4i / LPG / 1993r.
Czy spotkał się ktoś z następującymi problemami?
Poranne odpalanie, trzeba kręcić coraz dłużej i czuć jakby akumulator nie miał mocy, ale jest sprawny.
Kolejna sprawa to jak już odpali to podczas ruszania silnik się dławi jakby dostawał za bogatą mieszankę.
Gdy silnik złapie temperaturę roboczą przełączy się na gaz jest już wszystko OK, wszystkie objawy znikają, można go przełączyć na benzyne i też wszystko będzie ok.
Na początku sytuacja poprawiała się gdy w zbiorniku było ponad połowę paliwa pb.
Gaz wyregulowany, filtry i świece nowe, krokowy nowy (falowały obroty, już jest ok), przepływomierz sprawny.
W najbliższym czasie szykuję się do sprawdzenia ciśnienia na cylindrach i pompie paliwa, przed tym szukam jakiś wskazówek gdzie szukać problemu?
Pozdrawiam.

Witam.Tez miałem podobny problem okazało się że czujnik temperatury dwu pinowy był uszkodzony wymieniłem i jest ok koszt 25zł dwie min.pracy tylko lepiej wymienić na zimnym.Pozdrawiam