
jednak ostatnio kapanie się znacznie nasiliło wiec wczołgałem się po auto i namierzyłem źródło problemu a przynajmniej tak mi się wydaje.
I teraz moje pytanie czy dobrze obstawiam że olej kapie z napinacza rozrządu??a raczej jego obudowy. jeszcze jedna sprawa bo cała ta obudowa jest założona na sylikonie ( jak wiele części w tym aucie, mechanik do którego jeździł poprzedni właściciel chyba nie wiedział do czego służą uszczelki) i czy jak ją zdejmę i założę uszczelkę będę musiał dobrać się do rozrządu żeby go ponownie ustawić czy poprostu będzie wystarczyło to poskładać ??
A to zdjęcie feralnego miejsca wycieku

