OPEL FRONTERA FANKLUB

Bo boję się, że to mnie czeka

jak poszły panewki to i wał do szlifu
Czyli Panewki - 150 - 200zł
szlif wału w zależności od uszkodzeń 50 - 200
Uszczelka pod głowicę i pod miskę - 150
Robocizna od 150 - do 600 zł
Dodaj do tego możliwość uszkodzenia pierscieni i gładzi, jak panewki mówią papa to pewno pompa strzeliła itp
zależy co które panewki strzeliły główne czy korbowodowe
I jeszcze jedno czemu podejrzewasz że to panewki??

makar napisał(a):I jeszcze jedno czemu podejrzewasz że to panewki??

Ciśnienie oleju słabe i, choć nie dymi i nie ma wycieków, to potrafi łyknąć litr na 500 km
Kompresja na poziomie 15, jeździ ok, mało pali... ale na gorącym silniku i wolnych obrotach wskazowka ciśnienia nawet poniżej czerwonej kreski Chłodnica oleju zimna jakby nie płynął przez nią olej

Przed chwilą wróciłem z pomiaru ciśnienia i na gorącym silniku i wolnych obrotach jest 0,9 MPa... wskazówka jest wtedy na czerwonym. Ale pewnie spada więcej, bo zdarzyło się w korkach, że zapalała się kontrolka

ja podejrzewam że panewki to chyba Ci padną jak czerwona się zapala. Bierze olej = pierścienie do wymiany.
Teraz pewno pompa oleju powoli pada, wykręć zawór regulacji i podłóż kilka podkładek może pomóc, chłodnice oleju pewnie masz zapchaną, wymien oleum na minerała to takie półśrodki mogą pomóc na jakiś czas koszt pompy ok 300 zł, koszt silnika ok 1000

U mnie chłodnica oleju prawie zawsze jest zimna . Nawet jak frota pożądnie dostała po tyłku. to też była zimna

sledz napisał(a):U mnie chłodnica oleju prawie zawsze jest zimna . Nawet jak frota pożądnie dostała po tyłku. to też była zimna

a ciśnienie jakie masz? Dziwne z tą chłodnicą

makar napisał(a):ja podejrzewam że panewki to chyba Ci padną jak czerwona się zapala. Bierze olej = pierścienie do wymiany.
Teraz pewno pompa oleju powoli pada, wykręć zawór regulacji i podłóż kilka podkładek może pomóc, chłodnice oleju pewnie masz zapchaną, wymien oleum na minerała to takie półśrodki mogą pomóc na jakiś czas koszt pompy ok 300 zł, koszt silnika ok 1000

gdzie znajdę silnik za 1 tys zł? Poniżej 2 tys. nie widziałem

I co wymyśliłeś z tym ciśnieniem , dały coś podkladki.
u mnie właśnie spada do poziomu zapalania się kontrolki[wolne obroty]

coś nie tak z tymi silniczkami jeden zatarłem teraz na 2 ciśnienie mi spada ale czerwona jeszcze nie świeci spróbuję ceramizera

sledz napisał(a):I co wymyśliłeś z tym ciśnieniem , dały coś podkladki.
u mnie właśnie spada do poziomu zapalania się kontrolki[wolne obroty]

To nie zawór. Z pompą nie chce mi się eksperymentować, bo silnik zaczął łykać olej, litr na 500 km, ale to jak jadę ponad 100 km/h I nie kopci. Właśnie jak pogonię powyżej setki, to przy zatrzymaniu się zapala się kontrolka. Na zimnym jest ok. Ale zrobię eksperyment jak skończy mi się olej w bańce. Zakupię Lotosa 20W50 Ma wysoki współczynnik lepkości przy wysokiej temperaturze.

P.S.

Ceramizer nie dał nic... no może to, że wciąż silnika nie zatarłem

Mój problem ciśnienia połowicznie rozwiązany.
Wystarczyło zastosowanie minerała i wymiana filtra.
wcześniej miałem ford formuła 10W-40 obecnie ten sam 15W-40
Ciśnienie powruciło , na chłodnym max, rozgrzany pół skali ,wolne obr pierwsza kreska.

Przy okazji oblukałem chłodnicę oleju,
w obydowie filtra jest zawór , coś w typie termostatu o zakresie pracy 107-120 stopni.
czyli zimna chłodnica podczas normalnej jazdy jest OK
A by ją rozgrzać musieli byśmy wyprawić frotę w raz z załadowaną przyczepą ,do Zakopanego i to w lipcu.

ja mam wyjęty termostat

Artus napisał(a):ja mam wyjęty termostat

Masz na myśli ten do oleju ,czy wody.??

sledz napisał(a):

Artus napisał(a):ja mam wyjęty termostat

Masz na myśli ten do oleju ,czy wody.??

oleju oczywiście

Artus napisał(a):Ciśnienie oleju słabe i, choć nie dymi i nie ma wycieków, to potrafi łyknąć litr na 500 km Kompresja na poziomie 15, jeździ ok, mało pali... ale na gorącym silniku i wolnych obrotach wskazowka ciśnienia nawet poniżej czerwonej kreski Chłodnica oleju zimna jakby nie płynął przez nią olej

Podepnę się pod temat. Dosłuchałem się ostatnio klekotania w okolocy pokrywy zaworów przypominającego klekot panewek. Hałas ustaje całkowicie albo bardzo się wycisza po rozgrzaniu silnika choć potrafi cichutko klekotać cały czas w pewnym zakresie obrotów (tak do 2,5 tys). Czy to mogą być panewki czy samoregulator czegoś (było o tym na Forum ale mi umknęło). Wyżej wymienionych objawów nie stwierdziłem

Popychacze zaworów tak klepią.

brum napisał(a):Popychacze zaworów tak klepią.

brum, niestety miałeś rację Byłem dzisiaj u mechanika i mam dylemat: czy zlokalizować klapiące popychacze i tylko te wymienić (niskie koszta, ryzyko nawrotu usterki na innych) czy raczej szarpnąć się i wymienić od razu wszystkie (wysokie koszta, ryzyko nawrotu małe). Na wymianę całości od razu nie mam kasy ale jakby się okazało, że o lepsza opcja no to z bólem coś znajdę Wolałbym mniejsze koszta ale obawiam się szybkiego powrotu do warsztatu i płacenia za robociznę ponownie. Ma ktoś jakieś doświadczenia w tej materii??

P.S. Nie jestem pewien, czy nie powinienem założyć osobnego tematu o popychaczach. Jeśli tak proszę o przeniesienie albo info to sam przeniosę.

Nie ma możliwości sprawdzenia , która szklanka trzyma ciśnienie, a która nie. Tak więc jeżeli będziesz wymieniac to wszystkie no chyba, że metoda prób i błędów- tylko ile chcesz kupić i za którym razem trafisz. A i jeszcze jedno ile jest trafionych

Szklanki napewno ma śledz ze starego motoru a jeśli chodzi o stwierdzenie to na 60 - 70 % można zlokalizować.Napoczatku na zimno jak olej zciekł po zdjeciu pokrywki naciskasz na szklanki i patrzysz które są miekie mozesz potem obrócic wałem i zobaczyc te co były wduszone jakie sa.Grzejesz silnik i znowu patrzysz te miekkie sa słabe.Dlaczego 60-70%...regulator dobry jak będzie wciśnięty przez krzywke bedzie miększy.Powodzenia