przez Zerrafin » 06 paź 2015 19:30:17
Witam,
chciałbym odświeżyć temat. W tym wątku była mowa, że w silniku 2.2 benzyna występuje u kolegów wysoka temperatura podczas jazdy między 90-100 stopni zarówno dla froty A jak i B. U mnie zaczęły się niedawno podobne objawy. Jeszcze pół roku temu auto w trasie miało podręcznikową temperaturę 80 stopni, a od kilku miesięcy podchodzi pod 90 stopni i gdy termostat się otwiera to zbija do 85 i znów szybko rośnie do 90. Sajgon jednak zaczyna się dziać w mieście. Gdy auto jest porządnie rozgrzane, wskaźnik temperatury dochodzi do ok. 100 stopni, wentylatory co prawda załączają się przy 92 ale temp i tak rośnie kilka stopni i dopiero przed 100 zaczyna zbijać do 90ciu. Auto było na diagnozie układu chłodzenia- termostat ładnie się otwiera i zamyka gdy trzeba, czujniki temperatury cieczy wymienione miesiąc temu na oryginały pokazały mniej więcej tę samą temperaturę na rozgrzanym silniku, chłodnica działa bez zarzutu. Mechanik stwierdził, że w wyrównawczym nie ma bąbli od gazu ze spalin, brak masła pod korkiem oleju, ale orzekł że mogą to być początki uszczelki pod głowicą. Wiem, że ten silnik tak ma, zastanawia mnie jednak, czy to nie aby za szybko? Frota niecałe 50 tys. km (3 lata temu) miała zmienioną uszczelkę na oryginalną i planowaną głowicę. Teraz ma przejechane niecałe 218 tys. km. Moje pytanie do Was: jak często w waszych autach w silniku 2.2 przerabiacie ten temat tzn. jakie przebiegi robicie na nowych uszczelkach?
Ponieważ nie chce mi się wierzyć, że to uszczelka chciałem was jeszcze o coś zapytać. Czy może się zdarzyć, że gdy auto porządnie się rozgrzeje to przycina się termostat i np. nie puszcza całej wody w obieg? Zauważam tę dziwną anomalię, że gdy jadę w trasie i wrzucę na luz przy dojeżdżaniu do skrzyżowania, temperatura podchodzi pod 90 stopni, pęd wiatru nie podnosi jej jednak bardziej, ale gdy zredukuję bieg (np. na dwójkę) to temperatura spada gwałtownie z 90 na 80 i oczywiście po kilku sekundach znów zbliża się do 87 i znów spada. Gdyby uszkodzona była uszczelka pod głowicą to na mój rozum, wysoka temperatura (90-100) utrzymywałaby się chyba cały czas? Czy zatem termostat po rozgrzaniu może się zawieszać? Dodam, że zmieniałem go 50 tys. km temu na oryginał.
Przeznaczenie gra z nami w pierwszej lidze przypadków...