OPEL FRONTERA FANKLUB

Witam .Wczoraj moja frotka wprawiła mnie w prawdziwe zdziwienie ,bardzo pozytywne.Wracając do domu odczułem że samochód znacznie ochoczej reaguje na przyspieszenie tak jakby przybyło w silniku trochę koników Frota rocznik 95 z silnikiem 2,0 .Obrotomierz wzkazuje prawidłową pracę,co do zużycia paliwa jeszcze nie wiem muszę pojeżdzić trochę.Nie mam pojęcia co się stało choć cieszę się że nastąpiła "Przemiana" Do was kieruję pytanie jak myślicie co to się porobiło

Zimowe opory ustąpiły
I wiosnę poczuła

Taaa pewnie jakiś cylinder wybudził się z zimowego snu A tak na poważnie ma ktoś jakiś pomysł? oczywiście nie jest wykluczone że wcześniej jeżdziłem z usterką która mogła samoistnie ustąpić zwłaszcza że frota wydawała się dość "mułowata"teraz natomiast nie to auto.Jakieś sugestie ? np przepływomierz?

Tankowałeś ostatnio?

Pewnie na lotnisku

Tankowałem niedaleko lotniska w Pyrzowicach może pomylili zbiornik na paliwo I znów na poważnie- wzrost mocy odczuwalny jest zarówno na benzynie jak i na gazie.

Byłem na weekend w Pradze Czeskiej, ponad 1kkm. Jazda po autostradzie wysokie obroty itp. i autko (w prawdzie Vectra) wczoraj jeździła dobrze, natomiast dziś zmulona jak nie wiem. Sądzę, że to sprawa powietrza. Dziś w Krakowie była mgła, wilgotne powietrze i na to stawiam.

Ciśnienie atmosferyczne ,to od niego w sporej mierze zależy napełnianie naszych komór spalania,kto był na hamowni ten wie że te dane są brane pod uwagę .
A wysoka wilgotność powietrza raczej odejmie kilka koników