OPEL FRONTERA FANKLUB

Witam , wiem , ze ten temat byl juz czesto poruszany, ale nie moge znalezc odpowiedzi na moje pytane , bo mam dosc nietypowa sytuacje. Posiada frontere 2.0 8V z instalcja gazowa, auto normalnie chodzilo bez zadnych problemow , po czym jakis miesiac temyu przestalem je uzytkowac i tylko odpalalem co jakis czas zeby sobie pochodzilo. Silnik juz dosc stary wiec wlalem motodoktora zeby troche go uciszyc. Pewnego dnia po odpaleniu i przejechaniu okolo 500 m wyrzucilo mi bagnet od oleju, zaniepokoilem sie, ale byl on dosc luzno zamocowany wiec go zakleilem tasma dookola, wyczyscilem odme ( tylko ta czesc co idzie od bagnetu do silnika taka gruba rura- byla w srodku minimalnie brudna od tej białej mazi). Dzisiaj chcialem sie przejechac i auto z zaklejonym nagnetem przestalo praktycznie sie poruszac zgaslo i koniec podczas krecenia pare razy strzelilo cos jakby z tlumika ale zauwazytlem ze korkiem od wlewu koleju wywalilo olej ( widocznie cisnienie musialo gdzies uciec). Gdy auto zgaslo i nie chcialo odpalic stwierdzilem, ze bagnet na nowo odkleje, gdy byl luzny auto odpalilo po dluzszym kreceniu i jak jechalem do domu ( okolo 1 km) znowu wywalilo go na zewnatrz i ciekl olej. Co w takim przypadku robic? Pod korkiem oleju mam biala maź, ale plyy od chlodnicy nie ubywa i jest czysty. Czy jest dalsza czesc odmy ktora powinienem sie zajac, bo to ewidentnie jakies problemu z za duzym cisnieniem..? Dziekuje i przepraszam za taki dlugi referat ale chce zebyscie dokladnie znali objawy. Dziwna sytuacja, bo auto stalo, a sie popsulo

Nic tylko uwalona uszczelka pod głowicą. Załatwiłeś go tym motodoktorem

Nie koniecznie uszczelka pod głowicą ale motodoktor to nie był dobry pomysł...

a co jeszcze moze byc przyczyna? Wlasnie sprawdzalem czy w zbiorniczku wyrownawczym nie ma sladow oleju i nic takiego nie ma, jets czysty plyn. Mysle, czy nie jest czasami zawalona ta rurka cienka co idzie od silnika do filtra powietrza czyli dalsza czesc odmy.

-- Dodano 23 gru 2013 17:47:27 --

A jakbym teraz zmienil olej na normalny?

- całą odmę zdjąć i wypłukać...
- zdjąć pokrywę zaworów (po motodoktorze tam możesz mieć mnóstwo masła)
- kupić płukankę do silnika i przeprowadzić płukanie zgodnie z instrukcją
- zlać syf
- założyć nowy filtr oleju
- zalać nowy olej

I zapamiętaj raz na zawsze motodoktor to doktor ostatniego kontaktu co tylko akt zgonu może wystawić.

Ok dzieki mam nadzieje ze to pomoze..

Silnik ma przedmuchy czyli na pierścieniach tłokowych lub nadmierne luzy w prowadnicach zaworów.To kończący się motor i wizja wydatków na remont.

tez tak myśle...
Motodoktor tylko to uwidocznił bo zatkał odmę i wywala teraz ciśnienie bagnetem i korkiem...

A tak zachwalają wszędzie tego ,, DOKTORKA " - a to nic innego jak gwóźdź do trumny moto doktorkowi !!!!!!!!!!

Ale nie jest źle 2,0 jest tanie wiec zawsze można kupić inny.

lychasc napisał(a):Ale nie jest źle 2,0 jest tanie wiec zawsze można kupić inny.

No chyba że kolega wsadzi jakiś inny motor może jakieś V6 to plus mosty i fajnie by robiło.

Semir napisał(a):

lychasc napisał(a):Ale nie jest źle 2,0 jest tanie wiec zawsze można kupić inny.

No chyba że kolega wsadzi jakiś inny motor może jakieś V6 to plus mosty i fajnie by robiło.

jasne... zrobi to w jedne dzień od rana do południa...
i za drobne...

w jeden to może nie ale w dwa tak a silnik to koszt 500-600zł

Pod warunkiem, ze trafi na sprawny egzemplarz, co przy tym wieku silnikow latwe nie bedzie

Zawsze można kupić z gwarancja rozruchową tylko że jak będzie lipny to powtórka z rozrywki. Dlatego najlepiej wymieniać samemu jak sie ma gdzie

RudeBoy napisał(a):jasne... zrobi to w jedne dzień od rana do południa...
i za drobne...

Ja nie pisałem nic o czasie i kosztach więc nie rozumie o co ci chodzi.

lychasc napisał(a):w jeden to może nie ale w dwa tak a silnik to koszt 500-600zł

Silniki np od calibry to można i taniej spotkać. Problemem jest stan tych silników bo już Adrian szukał i mnóstwo paści jest.

kolasz kupił i robił remont bo chyba mu w litrach brała olej

lychasc napisał(a):w jeden to może nie ale w dwa tak a silnik to koszt 500-600zł

V6 za 600zł i swap w dwa dni... no ludzie...

A kolaszowa no fakt jechałem kiedyś za nim pół dnia ostro łykała...

RudeBoy napisał(a):

lychasc napisał(a):w jeden to może nie ale w dwa tak a silnik to koszt 500-600zł

V6 za 600zł i swap w dwa dni... no ludzie...

A kolaszowa no fakt jechałem kiedyś za nim pół dnia ostro łykała...

Hmm nic nie pisałem o kosztach i czasie już pisałem to wyżej. Logiczne jest ze Lychasc pisał o silniku 2.0.

Ja wspomniałem o V6 i mostach bo to największe bolączki tego modelu moim zdaniem dla tego nie zdecydował bym się na zakup sporta 2.0.

Białą maź pod korkiem to norma jeśli się jeździ na krótkich dystansach.
A wywalanie bagnetu to przedmuchy.