Racja..
Podejrzewam, że poprzedni właściciele nie zaglądali do baku od nowości
Edytowany 11 sierpnia
Jednak ktoś zaglądał do baku..
Górna część mocowania kosza zardzewiała i podziurawiona, poklejona silikonem i brak oryginalnych podłączeń dla czujnika i pompy i przewodów paliwowych.
Dodatkowo wstawiona jakaś gumowa rurka jako doprowadzenie powrotu.
Najgorsze jest jednak to, ze pompa nie była oryginalna (mam na myśli parametry bo boschowska była), sprawdzałem z gościem od regeneracji pomp i to nie miało prawa działać.. Pompa była od monowtrysku, czyli dawała za małe ciśnienie i to mi wszystko ładnie wyjaśniło. To spalanie na poziomie zwykłej osobówki (w trasie 7, w miwście ostatnio jak liczyłem wyszło mi 9l/100) przy jednoczesnym braku mocy i duszeniu się było spowodowane właśnie tym.
Oczywiście do tego doszły jeszcze zasyfione jakąś mazią przewody elektryczne na zewnątrz i kupa piasku rdzawego w koszu pompy.
Właśnie jestem na etapie zamawiania używanej i regenerowanej pompy do tego silnika i czekam na przewody paliwowe które przy okazji zmienię.
-- 20 sie 2015 00:25:04 --
Proszę o wybaczenie postu pod postem..
Pompa wymieniona, kupiłem regenerowana o odpowiednich parametrach, pasująca do c20ne.
Dlaczego to piszę? Poprzednia pompa (ta zamontowana) jak się okazało była przystosowana do monowtrysku a co za tym idzie dawała zbyt małe ciśnienie i za mały przepust paliwa.
Oczywiście trzeba było zrobić mix z kosza od mojej Froty i góry kosza od diesla.
Udało się bez problemów, nie licząc gniazda elektrycznego które ma specyficzna wtyczkę nie do dostania w sklepie (zrobiłem podłączenie na konektory), oczywiście masa przeprowadzona na nowo, przewody paliwowe również nówki
Frotka jeździ i nawet ma moc