[A 2.0] Problem z obrotami na zimnym silniku

Witam, po przywitaniu się czas na post i na pytanie na które ciągle nie mogę znalezc konkretnej odpowiedzi.
Chodzi o obroty na zimnym silniku. Gdy z rana odpale silnik około 15 sekund obroty trzymaja się na poziomie 1200 obr i po chwili spadają do około 300 obr wtedy cały samochód drży izaraz obroty wskoczą na 1800 obr, a czasem i wyżej. Podczas jazdy gdy tylko wyjadę dzieje się to samo i do tego gdy obroty spadają bardzo niskopedał hamulca twardnieje a gdy tylko dodam gazu zaczyna pracować normalnie i dobrze hamuje. Gdy przełącze na gaz obroty na zimnym takze spadają i bardzo nisko sie utrzymują ale gdy silnik się rozgrzeje to wszystko wraca do normy tzn na gazie obroty trzymają ciagle 1000 a na benynie około 900 i delikatnie falują w granicy 100 obr. gdy zgaszę silnik i po chwili znowu chcę ruszyc chwilowo obroty spadają bardzo nisko do około 300 obr i po chwili juz jest ok i mogę spokojnie jechac.
Silnik krokowy wyczyściłem, nic to nie dało więc kupiłem drugi(użuwany oryginał bosch) lecz nic to nie zmieniło.
Prosił bym o jakies wskazówki ponieważ nie chcę na darmo wydawać kasy np na nowego krokowca jak to nie jego wina.
Pozdrawiam
Arek
Chodzi o obroty na zimnym silniku. Gdy z rana odpale silnik około 15 sekund obroty trzymaja się na poziomie 1200 obr i po chwili spadają do około 300 obr wtedy cały samochód drży izaraz obroty wskoczą na 1800 obr, a czasem i wyżej. Podczas jazdy gdy tylko wyjadę dzieje się to samo i do tego gdy obroty spadają bardzo niskopedał hamulca twardnieje a gdy tylko dodam gazu zaczyna pracować normalnie i dobrze hamuje. Gdy przełącze na gaz obroty na zimnym takze spadają i bardzo nisko sie utrzymują ale gdy silnik się rozgrzeje to wszystko wraca do normy tzn na gazie obroty trzymają ciagle 1000 a na benynie około 900 i delikatnie falują w granicy 100 obr. gdy zgaszę silnik i po chwili znowu chcę ruszyc chwilowo obroty spadają bardzo nisko do około 300 obr i po chwili juz jest ok i mogę spokojnie jechac.
Silnik krokowy wyczyściłem, nic to nie dało więc kupiłem drugi(użuwany oryginał bosch) lecz nic to nie zmieniło.
Prosił bym o jakies wskazówki ponieważ nie chcę na darmo wydawać kasy np na nowego krokowca jak to nie jego wina.
Pozdrawiam
Arek