OPEL FRONTERA FANKLUB

brum napisał(a):jeszcze przepływomierz

no być może chociaż moja jak miała uwaloną przepływke to paliła bez problemu tylko CE się świecił i na obroty dziwnie się wkrecała, a na gazie "pełna śruba"(czyli pierwszej generacji) to nawet żaden czujnik nie jest mu potrzebny do odpalenia i jazdy oprócz wału

kable zmienione 4 dni temu
ale za chiny nie wiem jak sprawdzic cewke czy przekażnik bo kompletna upa zemnie z elektryki

-- Dodano 27 lip 2014 23:24:59 --

wiec dzis sparawdziłem świece ok bo mo mokre iskra jest olej troszke zalatuje wachą i ten czujnik cisnienia zaraz po przekreceniu stacyjki staje dęba przekaznik przeczyszczony aku swierzo zpod prostownika rozrusznik nadal wsciekle kręci ale zapalic nie chce jakieś pomysły??

z góry dziękuje za podpowiedzi

aha jak go ciągne to ok jak wruce sprzęgło od razu gaśnie

ja tak mialem swego czasu w wartburgu jak wciskałem sprzęgło to gasł....winna okazała się masa...

poszukiwań ciąg dalszy swiece ok ale suche przczyściłem ten przekażnik przy lampie ale pytanko do niego idą mi tylko dwa kabelki chyba powinoo bić wiecej zas to tego pustego obokk ze 5 tak ma być czy jak???

no to masz przyczynę do przekaźnika powinno iść przynajmniej 5 kabli,a przepnij w to 2 gniazdo może ktoś dla jaj ci gniazda pomieszał,jak byś się stosował do wskazówek które otrzymałeś wcześniej to już dawno by frota jeździła

dziekuje wszystkim za sugestie uparty ze mnie osioł frotka juz pali dzieki temu postojowi zobaczyłem tez kilka mankamentów którymi warto sie zająć

A u mnie znowu zwirz niedomaga.
Palił dobrze na benzynie a później na gaz przełączał.
A teraz czasami zapali bez problemu a czasami nie daje rady się uruchomić nawet awaryjnie na lpg.
Gdyby pompka padła to na samym lpg by poszedł a tu nic.
Postukałem w przekaźnik pompki i po paru próbach odpalił.
Co jest w tym przekaźniku innego niż wszędzie.
Rozbierał go ktoś?
Może jakieś awaryjne obejście da się zrobić w razie awarii.

Inne jest to, że jest podwójny (dlatego jest taki wysoki). A zasila nie tylko pompę, ale i sondę lambda. Na upartego można to zmotać tak, żeby dać dwa osobne zwykłe przekazniki, miejsce na drugie gniazdo jest. Kwestia odpowiedniego połączenia.

Bez problemu da się też zmostkować styki w gnieździe i uruchomić w ten sposób pompę.

Tylko że on musi zasilać także ecu bo przecież bez paliwa na lpg powinien dać głos a tu nic się nie dzieje.

No bo ona zasila ecu.

Z rana zmieniłem przekaźnik od lpg, ten co wtryski wyłącza i na razie ładnie szybko zapala.
Po testujemy i się zobaczy.

Witam

Przeczytałem już inne tematy o nie odpalaniu tego silnika ale mój wygląda nieco inaczej. Mam silnik w raczej słabym stanie. Dymi i bierze olej. Auto to 1993 więc C20NE jednak słupek był zmieniany i słupek to jest SE. Na początku dobrze odpalal tzn. nie od strzała, trzeba było kręcić z 1.5s i odpalał. Pewnego dnia miał spory problem z odpaleniem. Musiałem podłączyć kable bo po 10min nadal nic. Oglądałem świece, mokre od benzyny myślałem że je zalewa więc je suszyłem i wkrecałem spowrotem jednak bez efektu. Nawet nie próbował zagadać. Zajrzałem do kopułki i stwierdziłem agonię, kabel WN przy cewce też nie wyglądał dobrze więc wymieniłem palec, kopułkę, kable i świece. Próba odpalenia i nic. Po pół godziny spróbowałem znów i odpalił. Następne parę dni odpalał bez większych problemów, czasem nawet z pół obrotu. Aż do soboty. Nie przewidywałem żadnych kłopotów a on nie odpalał. Iskra jest na cewce, Iskra jest na każdej wykręconej i położonej na pokrywie zaworów świecy. Paliwo jest bo świece po nieudanych próbach są mokre i pachnące benzyna. Próby odpalania na gazie bez skutku. Przepływka nie jest zacięta. Silniczek krokowy nie jest zacięty. Kompresja chyba jest bo różnica na rozruszniku bez świec jest zauważalna. Niestety cztery godziny prób na kablach na nic się zdały. Nawet nie próbuje zachechłać. Na pozór jest przedstawiony rozrząd o ząbek ma górze. Rozrząd jest ustawiony na znaki poprawnie, na dole znak przy misce na górze znak na obudowie rozrządu. Jednak jeśli dół ustawiać by na śrubokręt to znak wypada gdzie indziej. Tak po remoncie głowicy ustawiłem sobie pierwszy tłok w gmp i silnik pracował normalnie po złożeniu. Sprawdziłem rozrząd i znaki się nie zgadzały więc przedstawiłem go tak jak znaki i praca silnika się nie zmieniła. Teraz jak sprawdzam rozrząd i wałek ustawię na znak to dół się nie zgadza. Dół nie jest w gmp na srubokręcie chociaż znak na zębatce na to wskazuje. Ale rozrząd przedstawiony o ząbek chyba nie zablokuje odpalania całkowicie? Nie wiem o co chodzi. Nawet nie próbuje odpalić chociaż Iskra i paliwo jest.

-- 01 sie 2016 07:23:35 --

Silnik jeśli już pracował to bardzo marnie wkrecał się z obrotów jałowych. Słaba reakcja na gaz. Powyżej 2tyś. ok. W diagnostyce wyskakuje tylko błąd 31.

-- 01 sie 2016 08:54:43 --

Jeśli pierwszy tłok ustawiłem w gmp pod palcem kiedy jeszcze nie było głowicy to znak na dole wypadał tak:

Znaki mają się pokrywać i koniec.

Jeśli pasek się rozciągnął, to nie będą. Przerobiłem to w Golfie.

Ale nie pasuje mi znak na dolnym kole zębatym do GMP pierwszego tłoka..

ustaw na znaki i sprawdź.

D1_PITER napisał(a):Ale nie pasuje mi znak na dolnym kole zębatym do GMP pierwszego tłoka..

Czyżby udało się koło źle na wale osadzić?

brum napisał(a):ustaw na znaki i sprawdź.

Tak aktualnie jest ustawiony.

jrzeuski napisał(a):Czyżby udało się koło źle na wale osadzić?

Nie da się inaczej założyć bo jest klin.

Na zaciąg pali?

jrzeuski napisał(a):

D1_PITER napisał(a):Ale nie pasuje mi znak na dolnym kole zębatym do GMP pierwszego tłoka..

Czyżby udało się koło źle na wale osadzić?

Po głowie kołacze mi się myśl o złym kole do silnika. Nie wiem co tam było robione. Może słupek SE a koło NE?

Gdyby ktoś mi potwierdził że dolny znak oznacza GMP to ustawiłbym rozrząd na śrubokręt nie patrząc na dolny znak.

-- 01 sie 2016 11:20:08 --

brum napisał(a):

jrzeuski napisał(a):Czyżby udało się koło źle na wale osadzić?

Nie da się inaczej założyć bo jest klin.

Na zaciąg pali?

Chyba że bez klina

Nie ciągam tego auta bo jakieś ekstra lekkie nie jest a mieszkam w centrum miasta. Na kablach kręci żwawo.