OPEL FRONTERA FANKLUB

Witam, czy ma ktoś informacje, które wkłady do pompy paliwa użyte w innych modelach Opla pasują do Frontery 2.8 1995. Chodzi mi o napisanie modelu auta, pojemności silnika i roku produkcji. Ponieważ w Gdańsku nie w żadnym sklepie tego nie wiedzą. Z góry dziękuję za pomoc. Pozdrawiam.

TimRichmond napisał(a):Witam, czy ma ktoś informacje, które wkłady do pompy paliwa użyte w innych modelach Opla pasują do Frontery 2.8 1995. Chodzi mi o napisanie modelu auta, pojemności silnika i roku produkcji. Ponieważ w Gdańsku nie w żadnym sklepie tego nie wiedzą. Z góry dziękuję za pomoc. Pozdrawiam.

Raczej dopasujesz od Isuzu, bo to silnik produkcji Isuzu jest

Dzięki, czytałem, że pasują pompy od kadetta i ascony i nic więcej. Coś więcej w tym temacie?

Kolego, ale o jaki wkład pompy chodzi skoro to diesel jest? Pompa paliwa jest przy silniku, w baku masz tylko rurki.

Dziękuję za tą cenną informację, nie bardzo się na tym znam i słucham rad innych "fachowców".

Daj pompę do naprawy fachowcom od diesli (jest paru w 3city) albo szukaj sprawnej używki jak chcesz sam Frotę naprawiać.

Dziś łapie lawete, dzięki za pomoc.

I gdzie ją odstawiliście? Jeśli jeszcze nie do warsztatu, to wstaw ten przezroczysty wężyk jak mówiłem. Wydasz 10zł a będziesz wiedział czy to jednak coś z pompą czy może tylko doprowadzenie paliwa i sam to ogarniesz.

PS. Przy tylnym moście masz zaciek, nie dojrzałem czy to ropa z przewodów cieknie czy uszczelniacz ataku puszcza i olej się rozchlapuje.

PPS. Fajny akumulator

Na Sobieskiego, diagnoza: pompa wtryskowe lub zaworek.
Dzięki Panu niebieskiemu jeszcze mieli otwarte.
Tak czy siak dzięki za doraźną pomoc i sugestie

-- 28 sie 2017 18:47:25 --

Ten wyciek zauważyłem w sobotę. Wydaje mi się, że to olej.

TimRichmond napisał(a):Na Sobieskiego, diagnoza: pompa wtryskowe lub zaworek.

Ale to tak z fusów czy coś od razu posprawdzali?

Posprawdzali bezpieczniki, przekaźniki. Kombinowali coś jeszcze, za dużo nie wiem, bo kręcilem silnikiem i siedziałem za kierownicą, jutro albo pojutrze mam wiedzieć więcej. Mam taką cichą nadzieję, że naprawa nie będzie majątkiem.

Rozrząd?

Jeśli poległa pompa to raczej tanio nie wyjdzie. Pytanie czemu zdechła skoro wcześniej nie dawała sygnałów, że się kończy. No chyba, że dawała i ktoś to załatał na tyle, żeby zdążyć sprzedać samochód...

brum napisał(a):Rozrząd?

Nie, bo na plaku chodzi ładnie. Ale tylko na plaku. Pompa coś tam podawała, bo obroty rosły, ale nie dość, żeby choć na wolnych utrzymać pracę silnika bez plaka. Zaczęło się od zapowietrzenia pompy po skończeniu się paliwa. Paliwo na wtryskach pojawiło się dopiero po odpaleniu na plaku, ale z ciśnieniem coś słabo było. Stawiałem na powietrze w paliwie, ale bez przezroczystego wężyka nie szło tego sprawdzić.

jrzeuski napisał(a):

brum napisał(a):Rozrząd?

Nie, bo na plaku chodzi ładnie. Ale tylko na plaku. Pompa coś tam podawała, bo obroty rosły, ale nie dość, żeby choć na wolnych utrzymać pracę silnika bez plaka. Zaczęło się od zapowietrzenia pompy po skończeniu się paliwa. Paliwo na wtryskach pojawiło się dopiero po odpaleniu na plaku, ale z ciśnieniem coś słabo było. Stawiałem na powietrze w paliwie, ale bez przezroczystego wężyka nie szło tego sprawdzić.

Nie koniecznie, jak przestawiłeś pompę na rozrządzie to może na plaku śmigać a na ON będzie kulać albo nie palić albo nie wkręcać na obroty.

No w sumie możliwe, że pompa przeskoczyła na pasku przy ciąganiu. Zwłaszcza, że kolega odpalał poprzez strzał ze sprzęgła, że aż koła zapiszczały na asfalcie

Problem rozwiązany, wymiana filtra paliwa, w filtrze znajdował się z wierzchu olej napędowy, poniżej woda a na samym spodzie olej opałowy (prawdopodobnie po poprzednim właścicielu). Mechanik zalecił wlanie 2 litrów denaturatu na zbiornik paliwa, żeby związał się z wodą i został spalony przez silnik. Pytam czy miał rację czy zrobić jak zalecił.! Dzięki Bogu nic poważniejszego....

Że niby olej opałowy jest cięższy od wody? Ten silnik pali OO lepiej niż ON, więc to na pewno nie wina opału. Wody z filtra się pozbywa nakrętką spustową od spodu, nic nie trzeba wymieniać. Filtr wyglądał jak nowy, ale teraz masz jeszcze nowszy

Co do dolewki denaturatu to się zgadza, tak się wiąże wodę w paliwie. Wyjeździłeś paliwo do zera i pompa zassała skropliny z baku, stąd woda w filtrze. Żeby problem się nie powtórzył zrób jak radzą. Albo po prostu spuść wodę z filtra jak znowu pompa ją zassie.

Na przyszłość pilnuj ilości paliwa w baku, diesel nie lubi jazdy na rezerwie. Może się wtedy zapowietrzyć od dowolnego przechyłu, nawet najazdu na krawężnik i Zwłaszcza jak pompka ręczna niesprawna.

Jerzy prawde mówi. OO i ON to chemicznie niemal identycznie to samo. Problemem jest wytracajac sie parafina ktora zatyka filtr, lub wlasnie woda. Tylko pewna zawartosc wody w paliwie jest calkiem normlanym zjawiskiem. Smok ssie z dna wiec powinien ja regularnie zaciagac i separowanie powinno odbywac sie w w filtrze, skad mozna ja szybko zlac za pomoca tej nakretki z dziubkiem (regularnie powinno sie to robic). Dzieki temu woda nie gromadzi sie w nieskonczonosc w zbiorniku paliwa. Ja kiedys na statku po 2 latach plywania na bardzo watpliwym paliwie z trzytonowego zbiornika ropy zlałem przeszło 80l wody z dna, bo ssak był umieszczony ok 30cm na dnem zbiornika.
Co do jezdzenia na rezerwie, to pare razy mi sie zdarzyło, bo mialem krucho w portfelu i tankowałem "za 20" i "za 50" zeby doczekac co wyplaty XD Najczesciej zapowietrza sie na przechylach, ale na wyzszych obrotach nie czuc dławienia, gorzej jak staniesz pod swiatlami i obroty spadna na jałowe. Tlucze, przerywa i potrafi zgasnac, a potem ciezko odpalic. Nie polecam.

Najbardziej z tej sytuacji, boli mnie kwota jaką zawołał, bo rzekomo coś tam Elektryk grzebał, ale nie potrafili wyjaśnić co dokładnie zrobił. Po prostu wykorzystali fakt mojego absolutnego braku wiedzy w dziedzinie mechaniki. Żal.

No bardzo ciekawe co elektryk miał tam do roboty skoro ten silnik jedynie zasilania zaworu paliwa potrzebuje, bo świec grzać wtedy nie trzeba było. Zresztą i bez świec diesel odpala jak długo nim pokręcić.

Ale cały czas jak to możliwe, że przy tak długim ciąganiu, kręceniu i pracy na plaku pompa nie przeciągnęła tego, co było w filtrze oprócz ON. O ile rzeczywiście było, bo skoro pocisnęli kit o elektryce to może i o filtrze też. A paliwa od siebie do baku dolali? A ten gość z lawety to co właściwie wlał, to na pewno był ON?