Strona 1 z 3

[2.8] Naciąg paska alternatora

PostNapisane: 06 maja 2008 08:15:18
przez bardzin
Jak w temacie , mam pytanko czy poza tą jedną śrubą którą widać lekko powyżej alternatora ( w silniku 2,8 TDi) jest jeszcze coś do naciągu paska.
czy ta śruba ma jeszcze jakąś blokadę itd. itd.
mechanik twierdzi że jest jeszcze blokada tej śruby coby się nie odkręcała . Pytanie jeszcze czy wkręcając ja naciągam pasek czy poluźniam.??

PostNapisane: 07 maja 2008 15:39:35
przez Balkandriver
Obrazek

Luzujesz dolną śrubę 3 alternatora (paskudny dostęp), by mógł się on obracać, luzujesz przeciwnakrętkę 2 na górze i śrubą nr 1 regulujesz naciąg paska, tak, żeby móc go palcami obrócić ledwo o 90`. Lub naciskając siłą 10 kg ma się ugiąć 1 cm. Ale w którą stronę kręci się śrubę, by naciągać - zapomniałem :oops: Na logikę w prawo.
Po naciągnięciu kontrujesz śrubą 2 i dokręcasz śrubę 3.

BALKANDRIVER

PostNapisane: 07 maja 2008 15:44:33
przez bardzin
Dzięki
Właśnie nie mogłem do tego dojść bo w aucie nie widać tych śrub "2" i "3" kręciłem "1" ale nic się nie działo.
Dziś to obadam chyba :)

Re: Naciąg paska alternatora [2.8]

PostNapisane: 15 mar 2011 18:10:04
przez fanatyk
Witam,
odgrzewam starego kotleta. I co @bardzin udało się? ;)
pytam bo cos nagle mi zaczęło ćwierkać, po wstępnej analizie jeszcze za kierownicą postanowiłem sprawdzić pasek alternatora :D
okazało się że jest luźny jak diabli . Kręciłem tę śrubę [1] dosyć długo , ale jak by coraz gorzej - wkręcałem ją. Możliwe że coś się tam rozsypało? Czy trzeba coś od kontrować najpierw żeby kręcenie tę śrubą miał skutek??

dzięki bardzo
pozdro!

p.s. aaaa bardzina juz chyba nie ma ;)

Re: Naciąg paska alternatora

PostNapisane: 15 mar 2011 19:36:29
przez Pawel
Orginalny/katalogowy pasek 1050 jest za długi :shock: U mnie do trzeciego naciągnięcia później brakuje napinacza. Kupiłem pasek 17x1040 - 1cm krótszy, i jutro będę montował; odezwę się i może cyknę fotki - jeżeli nie zapomnę... :?

Re: Naciąg paska alternatora

PostNapisane: 15 mar 2011 21:27:47
przez fanatyk
no ja juz zdiagnozowałem problem :D
pasek rozsypał się i zgubił 30% gumy :D własnie nie wiem teraz jaki kupić? bo na moim CO SPADŁ napisane E017x1050.

pozdrawiam!

Re: Naciąg paska alternatora

PostNapisane: 15 mar 2011 21:34:48
przez Pawel
...bo zaczyna brakować napinacza; poszukaj 1040, a powinien starczyć na "dłużej"...

Re: Naciąg paska alternatora

PostNapisane: 15 mar 2011 21:44:52
przez fanatyk
znaczy tej śrubki? nie wiem problem w tym ze cały sparciał i wysypały się z niego zęby , częściowo była sama zewnętrzna taśma tak na 1/3 obwodu :D
Obrazek

Re: Naciąg paska alternatora

PostNapisane: 15 mar 2011 21:46:57
przez Pawel
Pawel napisał(a):...bo zaczyna brakować napinacza

Mam na myśli brak gwintu lub po prostu jego zakresu... Pasek jest za długi i nie da się go już naciągnąć.

Re: Naciąg paska alternatora

PostNapisane: 15 mar 2011 21:52:20
przez Balkandriver
Mam zapasowy pod fotelem. Jutro sprawdzę, jak ma opis za dnia i podeślę. Ten wymiar, który podam działa, bo dokladnie taki sam mam zamontowany.
A Paweł miał na myśli zakres śruby nr 2
BALKANDRIVER

Re: Naciąg paska alternatora

PostNapisane: 15 mar 2011 21:54:46
przez Pawel
Zdjęcie szokuje :shock: Albo jakaś niesamowita chińszczyzna, albo nikt go nie wymieniał... od nowości... samochodu :shock:

Re: Naciąg paska alternatora

PostNapisane: 15 mar 2011 21:58:56
przez fanatyk
no dzisiaj w takim stanie przed godziną go zdjąłem.
dziennie robię 50-60 km :D dzisiaj jak wracałem zaczęły mnie dziwne dzwięki dochodzić na niskich obrotach więc zajrzałem ... i takie coś mi wyszło.

gdyby chińszczyzna to chyba dawno by się zerwał raczej ta druga opcja ;)

Re: Naciąg paska alternatora

PostNapisane: 15 mar 2011 22:39:11
przez Balkandriver
Rzadko pod maskę zaglądasz :D
Kup Gates`a, żadnego Dongila koreańskiego, ani "włoszczyzny". Uważaj na Boscha, bo Niemcy weszli z produkcją "pod schody" trzecioświatowe i możesz mieć powtórkę z rozrywki.
A generalnie co jakiś czas trzeba paseczki wziąć w łapki i obrócić je "pyskiem" do siebie - sprawdzisz stan i jednocześnie naciąg.

BALKANDRIVER

Re: Naciąg paska alternatora

PostNapisane: 16 mar 2011 07:11:39
przez Pawel
...właśnie, ja miałem Dongil'a, ale najgorsze jest to, że ten krótszy to też Dongil... Cholera :wsciekly: ... Niestety, potrzeba było na szybko, a Gates'a trzeba za długo czekać...

Re: Naciąg paska alternatora

PostNapisane: 16 mar 2011 18:52:04
przez warptec
Ja u siebie zakładałem 1050 i przez pół roku bez problemów. W grudniu zakładałem znowu ten sam po remoncie silnika i spokojnie dał się naciągnąć. Stary rozerwało na strzępy z 2 tygodnie po tym jak kupiłem frote. Na szczęście pod samym domem, bo pedał hamulca by chyba we dwóch trzeba było wciskać, żeby wyhamować.

Re: Naciąg paska alternatora

PostNapisane: 16 mar 2011 19:19:09
przez Pawel
U mnie jest tak:
Kupiłem 17x1040 - starczy "na dłużej" :wink: Jednak miałem trochę problemów z założeniem; musiałem maksymalnie wykręcić śrubę napinacza.
Obrazek
Zaczynamy od poluzowania śrub mocujących pompę wspomagania i luzujemy jej napinacz. Klucz/nasadka 14.
Obrazek
Uwaga na "ukrytą" śrubę za pompą :!:
Obrazek
Tu już chyba wiadomo :) (cholerny napinacz z metrowym gwintem :? ) Klucz 12 i 13.
Obrazek
Stosunkowo dobry dostęp uzyskam po odpięciu gumowego fartucha za prawym kołem - jeżeli nie podnosimy auta będziemy potrzebować "długich ramion". Luzujemy śrubę wskazaną na zdjęciu. Potrzebne będą dwie płaskie 14.
Obrazek
Jeżeli mamy to już za sobą, zdejmujemy pasek i montujemy nowy. Składamy w odwrotnej kolejności.
Nowy pasek :)
Obrazek
Aby było mi łatwiej zdemontowałem dolot z intercoolera; nie mam wiskozy tylko elektryka więc i wiatrak mi nie przeszkadzał.
Nie zapomnijcie posprawdzać wszystkiego co odkręcaliście... :)

Re: Naciąg paska alternatora

PostNapisane: 16 mar 2011 20:32:05
przez fanatyk
witam

dzięki za super instrukcje :)

powiem Wam ze dziś udało mi się zdobyć pasek na którym mam napisane 17x1050 [przynajmniej na pudelku, bo na nim samym tylko jakiś dziwny numer] i powiem Wam że jest za długi na tyle, że nie da rady go nawet słabo napiąć! nie wiem o co tu chodzi, dojechałem do końca "fasolki" w mocowaniu alternatora a pasek jest na tyle luźny że spokojnie można go zdjąć. Nic nie kumam.

WTF??!!! help :shock:

pozdro

JM

p.s . a wszystko to jest o tyle dziwne że na pasku który zdjałem jak wół stoi 1050.... :?:

Re: Naciąg paska alternatora

PostNapisane: 16 mar 2011 20:44:23
przez Pawel
Dodam - czy płukałeś układ chłodzenia :?:
Nie wiem jak i gdzie zdobyłeś ten pasek, ale nie chodź na zbyt wielkie skróty i zamów w sklepie, poczekasz jakieś 24h i będziesz cieszył się tym co Tobie potrzebne.

A jak wszystko zawiedzie mogę sprzedać swój - 17x1050 - na bank pasuje i jeszcze go podciągniesz :wink: ;

Re: Naciąg paska alternatora

PostNapisane: 16 mar 2011 20:53:20
przez fanatyk
kupilem w sklepie...
TOYOPOWER sie nazywa :)
a nie płukałem. a powinienem?


a znasz jakiś dobry sklep internetowy gdzie to kupie?

Re: Naciąg paska alternatora

PostNapisane: 16 mar 2011 21:01:52
przez Pawel
fanatyk napisał(a):kupilem w sklepie...
TOYOPOWER sie nazywa :)
a nie płukałem. a powinienem?


a znasz jakiś dobry sklep internetowy gdzie to kupie?

Sklep czy pasek :?:
Nie, nie znam takiego, ale mogę zamówić "u siebie" i wysłać... Za Dongil'a 17x1040 zapłaciłem 21,-, Gates 17x1050 będzie kosztował max 35,- Większość części kupuję w "Auto Kaczmarczyk" lub u Krynka w "Agromie" :) Internet to rzadkość, ale... czasami jedyne wyjście.