OPEL FRONTERA FANKLUB

Witam
Po każdym postoju samochodu jak ruszę i ujadę 100-500 m na 3-4 sek spadają obroty i brak jest reakcji na pedału gazu, po czym wszystko wraca do normy.
Żeby było śmieszniej takie same objawy występują jak wyłączę (w czasie jazdy) światła i za chwilę włączę ponownie.
Sądzę że ma to coś wspólnego ze spadkiem napięcia, ale na postoju bez obciążenia silnika wszystko jest ok.
Cuda
Może coś doradzicie

A jak w tym czasie zachowuje się wskaźnik napięcia ładowania akumulatora (ten w w zegarach)?

Dobre pytanie - sprawdzę

Po włączeniu świateł wskaźnik ładowanie idzie ćut w dół i tak zostaje, na normalnym poziomie. Nic nie normalnego.

Może regulator napięcia szwankuje...

Tego typu cuda komputer powinien chyba zarejestrować. Kontrolka silnika się nie zaświeca jak mniemam, bo pewnie byś o tym wspomniał. Przepalenie kontrolki pewnie też nie wchodzi w grę i świeci się ona przy włączeniu zapłonu? Gdybyś miał spadki napięcia w instalacji, to wskaźnik ładowania powinien to wychwycić.

Nie wybadałem jeszcze w jaki sposób komputer steruje przepustnicą, ale musi być od tego jakiś kabelek i zawór (może tak jak EGRem?). Może tu leży przyczyna?

Spróbuj też na postoju włączyć wszystkie światła, nawiew i ogrzewanie tylnej szyby. Najlepiej możliwie równocześnie. Powinno to wywołać gwałtowny spadek napięcia w instalacji i może uda ci się w ten sposób wywołać ten sam efekt. Stąd już będzie bliżej do odkrycia źródła problemu. Jeżeli okaże się, że efektu nie ma, to dałbym sobie spokój z podejrzewaniem zasilania i skupił się na układzie paliwowym.

Każda rada dobra by zdiagnozować przyczynę jak pojadę do serwisu to znając życie wynajda 100 powodów by zabrać ostatnie grosiwo (łącznie z regeneracją pompy palwowej) prawie każdy miał już podobne doświadczenie.
Jak zaczeły się "cuda" od razu wymieniłem filtr paliwa, ale nic, potem numer ze światłami, więc stawiam na spadek napięcia - powłanczam wszysto na raz i zobaczę

Jak masz miernik uniwersalny alebo chociaz sam woltomierz to zobacz jak wygląda napiećie na samym akumulatorze, a potem napięcie ładowania. Możesz sprawdzić jaki jest napięcie ładowania jak szystko powłączasz (światła, ogrzewanie tylnyj szyby itp).

mam pytanko odnośnie ładowania, bo wszyscy mówia co moze być przyczyną słabego ładowania, a nie znalazlem jakie powinno być prawiidłowe napięcie ładowania we frotce 2.2 eco 16v??
mi wskazuje:
14,05V - odpalony silnik, nic nie włączone
13,80V - światła mijania, klima
13,64 V - pełna choinka (mijania, drogowe, p. mgielne) + klima
regulator jest OK, bo po dodaniu gazu nie zmienia się napięcie

pisze gdzyż dzis rano zonk, ja tu śrubuje frote kluczykiem, a ona do mnie: ne ne ne ne
wiec bateryjka rozładowana i teraz szukam przyczyny (na 90% akumulator, bo jeszcze oryginalny GM jest wiec moze miec 12 latek ) ale profilaktycznie sprawdzilem ladowanie i wydaje mi sie ze bez włączonych odbiorników prądu powinno byc w okolicach 15V (doswiadczenie z innych aut), ale nie wiem jak we Frocie.
pozdr.

Ladowanie ladowaniem moze byc jesli akumulator slaby znaczy na wykonczeniu jak pisze juz dosc leciwy to przy malym zwarciu siada po nocy ewentualnie juz jest wykonczony tak ze sie nie da go naladowac.

Przed wymianą aku na nowy sprawdź połączenie masy, rozkręć, przeczyść, zabezpiecz jakimś specjalnym mazidłem...

cuda, cuda - po wymianie trzech żarówek (dwa postoje i stop) przestał silnik tracić obroty.
Są rzeczy które się fizjologom nie śniły"

sarman napisał(a):(...)
14,05V - odpalony silnik, nic nie włączone....

Wszystko jest o.k . Wymień akumulator.

wsadzilem narazie mały akumulatorek 45 Ah (z Lanosa swojego wyciagnąłem ) i wszystko jest ok, czyli trzeba pomyslec nad nową bateryjką, ale to po 10-tym
Sprawdzalem w znajomej hurtowni moge mieć Boscha (Silver) 70Ah za ok 300zl
Chyba, że inne akumulatorki polecacie??
Centy nie chce, bo ostatnio w osobówce mi tylko jeden sezon wytrzymala i kaput