OPEL FRONTERA FANKLUB

witam wszystkich

od wczoraj mam problemy ze swoją frotką - na wszysktich biegach rozpędza mi się tylko do 2200 - 2500 obrotów. nie wiem co to może być, może mieliście juz taki problem, proszę o podpowiedź co mam robić?

no i wiem co mu było /silnikowi/
pojechałem podłączyć pod kompa i nic nie pokazał no to mówie do mechanika że może to filtr paliwa i trzeba go wymienić i on bierze się do wymiany filtra a On luźny. Po wymianie wszystko jest ok czyli filt łapał lewe powietrze i dlatego obroty dochodziły tylko do 2000

ja mam 2,5tds , ale nie mialem takiego problemu więc gotowej recepty nie mam . zacząłbym od podstawowych spraw , wymiana filtra paliwa bo może jest przypchany , albo może coś z wydechem i spaliny go tłumią . jak masz możliwość to podepnij go pod komputer , może pokaże jakiś konkretny błąd .
pozdrawiam i życzę szybkiego pozbycia się problemu

Mialem podobny problem ale przy wienkszych obrotach 3500 4000 .
Zatankowalem Biodiesel dopiero jak mi sie silnik zagzal to wchodzil na obroty tesz 2.5 Diesel.
Dopiero jak zatankowalem normalnego diesla to sie wszystko uspokoilo.

Mam dokładnie to samo od tygodnia po naprawie silnika. Szukam wciąż kogoś kto ma komputer od VM41B, żeby się podłączyć i odczytać błędy oraz zapłon, ale już wiem, że przepływomierz nie żyje. Był cały zasyfiały i silnik nie reagował w ogóle jak go odłączałem, czyli i tak już ECU nie dostawał od niego żadnego odczytu (ale co ciekawe kontrolki silnika komputer cały czas nie zapalił w zegarach a przepalona nie jest). Przy próbie oczyszczenia ułamałem te blaszki od czujnika i teraz rozglądam się za nowym przepływomierzem (albo samą wkładką z czujnikiem). Na razie obczaiłem Allegro, ale wolałbym coś w pobliżu (czyli Trójmiasta) z możliwością przetestowania przed zakupem. Ceny takiego przepływomierza w sklepach na mieście mnie zabiły.

Wydech też sprawdziłem poprzez odłączenie rury od tłumika. Zero poprawy, ale zagięło mnie, że silnik wcale aż tak głośno nie pracował bez tłumika nawet jak mu ostro dałem w palnik. Spodziewałem się błyskawicznej wizyty sąsiadów i wyrzutów żony za obudzenie dziecka a tu taka niespodzianka. Bez tłumika też dałoby radę jeździć po drogach publicznych

Turbina daje ciśnienie, że aż węże puchną i się prostują, ale dalej już przeciągu nie ma, więc wychodzi mi na to, że pompa za mało paliwa daje bo tak jej ECU każe, który nie wie, że aż tyle powietrza ma w dolocie. Jak zdobędę nowy przepływomierz to albo ta teoria się potwierdzi albo będę szukał innej przyczyny zamulenia silnika powyżej 2000rpm. Odpala i na wolnych chodzi ładnie. Przyspiesza też, aż do tych nieszczęsnych 2000 po czym z wciśnięcia w fotel przechodzi się dość gwałtownie do kontaktu czoła z kierownicą. Strasznie wkurza przy wyprzedzaniu, więc muszę coś z tym zrobić zanim się i rodzinę zabiję.

No wreszcie dorwałem komputer do tego silnika. Okazało się, że wszystko gra jak w zegarku. Przynajmniej teraz rozumiem czemu kontrolka ECU się nie świeciła. A powód problemu był banalny: lekko nieszczelny przewód podciśnienia sterujący EGRem. Przy wyższych obrotach zawór EGR się otwierał na maksa i silnik dusił się swoimi spalinami. Koszt analizy na kompie: 150zł, koszt naprawy (tzn. ucięcia końcówki) wężyka: 0 zł, 3tys. km pokonane z dostępnym zakresem obrotów silnika 1000-2000RPM: bezcenne!

Witam! moja frota nie chce wchodzić na więcej niż 2500 obr i dalej muł ,wymieniłem filtr paliwa , sprawdziłem turbo i dalej to samo .
Może ktoś już miał takowy problem i mógłby mi coś podpowiedzieć bo już nie mam pomysłu.... .
Z góry dzięki wielkie

"Gaz" masz na linkę czy elektroniczny... Ja miałem takie ( ? ) objawy po wymianie silnika, gaz w podłogę, a tu lipa... Podciągnąłem linkę gazu i wyregulowałem wolne obroty na pompie... Ale tak było u mnie...

ja mam elektryczny gaz
jak odpalę auto i wciskam gaz to się wkręca ale jak jadę to wkręca się do 2500

...no to coś z paliwem... Mnie pomogła wymiana filtra paliwa, ale Ty już to zrobiłeś...

Jeśli masz pompę sterowaną elektryką to pompa jest w trybie awaryjnym. Przeważnie walnięty jest czujnik pedału, przynajmniej ja tak miałem w swoim klekocie.

Miałem dokładnie to samo. Winny jest nieszczelny wężyk podciśnienia zaworu EGR

Zauważyłem pewną prawidłowość - to zawsze jest wina podciśnienia i zaworu/ów EGR...

To wina konstrukcji zaworu. W stanie spoczynku jest otwarty a podciśnienie go zamyka. Powinno być odwrotnie i wtedy silnik nie dusiłby się własnymi spalinami przy awarii sterowania EGR.

już wszystko wiem byłem podpiąć go pod komputer i wyszła mu masa błędów
A zawór EGR to mam całkiem odpięty i silnik sie nie dusi spalinami

Wszystkim oczywiście serdecznie dziękuje za chęć pomocy!!!

Tak jak koledzy piszą, silnik łapie lewe powietrze i nie wchodzi na wyższe obroty. Ja miałem niedokręcony filtr paliwa. Po wymianie filtra i dokręceniu silnik normalnie się rozkręca do wysokich obrotów.

kolasz napisał(a):A zawór EGR to mam całkiem odpięty i silnik sie nie dusi spalinami

Znowu mi padł EGR. Tym razem to nie nieszczelność wężyka tylko coś w samym zaworze. Pewnie membrana.

Jak odepnę podciśnienie to silnik chodzi, ale przy 2000rpm zaczyna się przymulać i nie wkręca się wyżej. Jeździć się da, ale do max 80km/h przy czym od 60km/h zaczyna lekko szarpać i czuć jakby się jechało na zaciągniętym ręcznym. Z kolei jak podłączę podciśnienie na stałe (omijając elektrozawór sterujący), to silnik reaguje straszną czkawką na wciśnięcie pedału gazu już od wolnych obrotów nawet na biegu jałowym. Tak jeździć się nie da.

Teraz pytania:
- czy ktoś już demontował zawór EGR w 2,5TDS? Jakieś ciekawe doświadczenia, porady?
- czy ktoś rozbierał sam zawór celem naprawy? Chodzi mi oczywiście o dobranie się do membrany i próbę jej wymiany (idzie gdzieś taką kupić czy trzeba dorabiać?)

jrzeuski napisał(a):- czy ktoś już demontował zawór EGR w 2,5TDS? Jakieś ciekawe doświadczenia, porady?
- czy ktoś rozbierał sam zawór celem naprawy? Chodzi mi oczywiście o dobranie się do membrany i próbę jej wymiany (idzie gdzieś taką kupić czy trzeba dorabiać?)

I znów sam sobie odpowiem

Demontaż zaworu należy wykonać nie tak jak opisane w Haynesie tylko odkręcić go wraz z kolanem dolotowym do kolektora (4 śruby imbus) a następnie od rury EGR (2 śruby imbus). Potem na stół z tym i już bez problemu można odkręcić zawór od kolana (2 śruby torx).

Sam zawór EGR jest nierozbieralny (tzn. rozebrać przy pomocy młotka i przecinaka pewnie by się dało, ale już złożyć go z powrotem na pewno nie) także o naprawie/wymianie membrany można zapomnieć. Tu ma rację serwisówka: trzeba wymieniać cały zawór. Natomiast w moim wypadku oczyszczenie membrany z brudu i oleju (kto by pomyślał, że jest biała a nie czarna ) poprawiło wyraźnie działanie zaworu. Przy okazji oczyściłem kolano kolektora, w którym była kilkumilimetrowa warstwa syfu

Niestety całe te starania silnikowi nie pomogły ani trochę także będę szukał dalej przyczyny braku mocy...

No i mnie dopadła ta bolączka braku wyższych obrotów , z tym , iż u mnie dzieje się to chwilowo , poczym wraca do normy i jedzie normalnie . Zawór EGR czyściłem rok temu , przy okazji wymiany kolektora wydechowego , więc pewnie nie ma sensu go teraz ruszać . Kontrolka chek się nie zapala , a ja nie mam pojęcia od czego zacząć . Czekam na rozwinięcie tematu przez kolegę jrzeuskiego , sam też sprawdzę co się da i może wspólnymi siłami coś się zdziała .
pozdrawiam

Skieruję teraz wysiłki na sprawdzenie układu paliwowego. Niedawno wymieniałem przewód paliwowy i przez parę dni silnik chodził jak burza, po czym się zamulił. Być może coś tam się zapchało. Filtr paliwa był niedawno wymieniany, ale sprawdzę w jakim jest teraz stanie. Cały układ był odpowietrzany, więc raczej to nie to. Będę też musiał zdjąć bak i zajrzeć do środka, bo to jedyny element układu paliwowego, którego jeszcze nie ruszałem.

Jeżeli nie znajdę nic nieprawidłowego, to zajmę się układem dolotowym. Na razie sprawdziłem filtr powietrza oraz potwierdziłem, że turbina działa (węże puchną i twardnieją jak depnę gaz). Wartości ciśnienia nie mam jak sprawdzić a zresztą i tak nie mam pojęcia jakie powinno być. Być może to coś z przepływomierzem, ale rok temu był wymieniany a nie wiem jak go przetestować.