OPEL FRONTERA FANKLUB

Witam wszystkich. Nękam się od jakiegoś czasu z pewnym problemem. Gdy autko jest rozgrzane np. po godzinie w terenie i zgaszeniu silnika przy ponownej próbie rozrusznik wogóle nie kręci nawet nie chce nic cykać przy nim. Tak jakby był brak prądu. Świece ładnie grzeje wszystko inne działa. Wystarczy ok 10min postoju i autko odpala od strzała. Tak samo po lekkiej trasie czasem muszę kilka razy kluczykiem podkręcić aż złapie. Kable przy rozruszniku całe, nie słychać też nigdy było zużycia startera/bendixa. Podejrzewam jakiś przekaźnik?

Pozdrawiam i witam raz jeszcze. Oskar Frota A 94 2.3TD

ozi777 napisał(a):Witam wszystkich. Nękam się od jakiegoś czasu z pewnym problemem. Gdy autko jest rozgrzane np. po godzinie w terenie i zgaszeniu silnika przy ponownej próbie rozrusznik wogóle nie kręci nawet nie chce nic cykać przy nim. Tak jakby był brak prądu. Świece ładnie grzeje wszystko inne działa. Wystarczy ok 10min postoju i autko odpala od strzała. Tak samo po lekkiej trasie czasem muszę kilka razy kluczykiem podkręcić aż złapie. Kable przy rozruszniku całe, nie słychać też nigdy było zużycia startera/bendixa. Podejrzewam jakiś przekaźnik?

Pozdrawiam i witam raz jeszcze. Oskar Frota A 94 2.3TD

otwórz maskę,przekręć zapłon żeby kontrolki świeciły i na krótko przy rozruszniku spróbuj na "zware",jak odpali to kostka stacyjki do dupy.

Hej, właśnie znajomy ratunkowo poradził tak samo odpalić w terenie ale akurat po ochłodzeniu odpaliło. Z tym, że raz w życiu tak jakieś stare auto odpalałem na zwaré a we froncie słabo widać ten rozrusznik bo filtr paliwka zasłania. Którą część dokładnie zewrzeć? Na samym rozruszniku tą grubą śrubę z zasilaniem do środkowej?

A o jakiej kostce stacyjki mówimy?

-- 26 cze 2016 21:47:15 --

Aaa, już czaję. Jej wymiana równa się zmianie kluczyka? Może styki w niej już nie łapią? Spróbuję to rozebrać jak odpali od zwary.

tą jak ty to nazwałeś gruba na górze z tym cienkim kablem na automacie.a we frocie 2.3TD dostęp do rozrusznika jest niemal idealny,chyba jeszcze nie widziałeś trudnego dostępu do rozrusznika a kostka do stacyjki wygląda tak https://www.google.pl/imgres?imgurl=htt ... mrc&uact=8 stacyjki nie trzeba wymieniać,samą kostkę.jest przykręcona na jedną śrubę.

Bo pomyślałem jeszcze o słabym prądzie w aku. Ten voltomierz u mnie w zegarkach nie wychodzi zazwyczaj poza pierwszą kreskę białą od dołu. Ale czy po rozgrzaniu większy prąd rozruchowy jest wymagany?

sprawdź to co pisałem.jak to to a jak nie to będziesz szukał dalej.jak masz na pierwszej od dołu to ładowanie też sprawdź bo w 2.3TD alternator wydajnością nie grzeszy

Te co ba czerwono zaznaczyłem czy zielone zwieramy?:-D

http://i32.tinypic.com/s3n3aw.jpg 1 z 2 zwierasz żeby odpalić. to tylko zdjęcie poglądowe z google 3 nic nieruszaj.

Musiałem sobie wstawić na forum bo na tele biały ekran widzę tylko na tej stronie. A jak wrzucę na forum to działa



-- 26 cze 2016 22:25:25 --

Czyli wszystko wiem. Jutro będę walczył

przekręcasz zapłon żeby kontrolki świeciły.auto na luz oczywiście.i zwierasz 1 z 2.jak tak odpali to znaczy że kostka stacyjki do znam ten temat z autopsji

No to dobrze, że to taka pierdoła. Ale dobrze, że zajrzałem bo przy okazji zobaczyłem, że przewód przy samym wtrysku na 3 garnek ma dziurę i ropa z niego leje jak oszalała. Więc wróciłem do domu z terenu z zalanym silnikiem ropą

A coś właśnie poczułem w połowie trasy mały ubytek mocy

ozi777 napisał(a):Ale czy po rozgrzaniu większy prąd rozruchowy jest wymagany?

Jeśli tulejki już wylatane to tak. Remont rozrusznika rozwiąże ten problem.

Pali na zwarę. Wezmę się na razie za stacyjkę.

Miałem podobny problem po mocnym rozgrzaniu silnika rozrusznik nawet nie zakręcił kontrolki przygasały i nic się nie działo. Długo się z tym męczyłem aż w końcu trafiłem co jest nie tak, okazało się że ktoś łączył przewód ten impulsowy ze stacyjki i zaśniedziało to łączenie. Nie wiem co do tego miała temperatura ale po poprawieniu tego jest spokój.

ozi777 napisał(a):Pali na zwarę. Wezmę się na razie za stacyjkę.

no to walisz mówiłem że kostka stacyjki do idzie ją rozebrać i "zreanimować"pomoże na jakiś czas ale nie za długo,prościej do rozrusznika dorobić przycisk np.taki od ursusa c360,kosztuje grosze,kawałek kabla i gotowe.

jrzeuski napisał(a):Jeśli tulejki już wylatane to tak. Remont rozrusznika rozwiąże ten problem.

zgadza się jak tulejki do ale by mu wolno kręcił a kręci normalnie.

No to czas zrobić odpalanie z guzika , nie no rozbiorę i poczyszczę tą stacyjkę dziękuję za pomoc.

Panowie taki offtop: gdzie w longu fabrycznie był lewarek? Mam 94 rok, klime, ale żadnego schowka pod kanapą ani podłogą ani bagażniku?:-D

ozi777 napisał(a):No to czas zrobić odpalanie z guzika , nie no rozbiorę i poczyszczę tą stacyjkę dziękuję za pomoc.

Panowie taki offtop: gdzie w longu fabrycznie był lewarek? Mam 94 rok, klime, ale żadnego schowka pod kanapą ani podłogą ani bagażniku?:-D

za dużo to czyszczenie nie da jak styki w kostce nadpalone.
a pytanie BYŁO!wystarczy poszukać! viewtopic.php?f=105&t=12084

Na przekaźnik, po starcie, działa ulala....

?

Dajemy sobie przekaźnik, po styku start stacyjki - aby zwiększyć wydajność prądową na cewkę automatu.