OPEL FRONTERA FANKLUB

Mam pytanko.Jestem szczęśliwym posiadaczem Frontery 2.3TD INTERCOOLER z 1992r . Mam problem z silnikiem. Coś zazgrzytało, chwile pochodziła dobrze,ale jak drugi raz zazgrzytało to już był koniec.Co to może być?Słyszałem że po dużym przebiegu rozlatuje się ślizg napinacza łańcuszka rozrządu.Dużo jest pracy przy jego wymianie.

Tak nie sprawdzisz.
Musisz zdjąć pokrywę zaworów wtedy zobaczysz czy nie pękł.
Ja w swoim starym silniku miąłem około 400 na łańcuchu i był cały.
Niestety musisz Ty albo mechanik rozebrać trochę bo podałeś za mało danych nawet na dobre gdybanie

Wczoraj z mechanikiem rozebraliśmy pokrywę zaworów i okazało się że część dźwigienek jest połamana.Żeby sprawdzić czy poszły ślizgi łańcuszka trzeba odkręcić pokrywę która znajduje się na czole silnika. Żeby zdjąć wspomnianą pokrywę trzeba odkręcić dwie miski olejowe,nie wspominając o głowicy. Dużo roboty a nie wiem jeszcze jak z częściami.Będzie ciekawie.

Używane ślizgi będę miał i łańcuch jak dowiesz się co Ci potrzeba to pisz..

Dzięki. Dam znać co i jak.Jutro ciąg dalszy demontażu. Będzie ciekawie.

Nie ma się co śmiać ja silnika do swojej szukałem 3 tygodnie i kupiłem rozbitka ze zdrowym sercem.

Wszystko już rozebrane. Poszły ślizgi, dźwignie zaworów.Łańcuszek i koła całe. Na szczęście części udało się namierzyć, choć nie było łatwo. Nie wszystko udało się kupić nowe,ale mam nadzieję że niedługo będzie znowu latać. Przy okazji do wymiany uszczelka pod głowicą, która i tak była już lekko uszkodzona. W mniejszej misce olejowej dużo połamanego plastiku.Jutro jak przyjdą części składamy.Pozdro i dzięki za pomoc. Dam znać jak złożymy.A po wszystkim .

A co spowodowało takie straty?

Na początku było wiele hipotez,ale po rozebraniu i oszacowaniu strat najprawdopodobniej rozleciał się ślizg napinacza łańcuszka rozrządu.Jest on plastikowy i mocowany jest na jednym "uchu" i wzmocniony jest metalową blaszką.Ucho pękło i blaszka wraz z łańcuszkiem poszła w górę i nieszczęście gotowe. Jest to tylko hipoteza. Teraz czeka nas "tylko złożenie i ognia.Oby.Dzięki za pomoc.Jak już wcześniej pisałem dam znać jak odpali.

-- Dodano 25 lut 2012 22:26:06 --

Po wielkich bojach Frotka śmiga.Ciężko było,ale jest już ok.Trochę brudu za paznokciami i godzin na warsztacie jako pomocnik i wieczorkiem zasłużone . dzięki za pomoc.

Jakbyś potrzebował jakieś części to pisz.

Ok.Dzięki za pomoc.

-- Dodano 02 mar 2012 18:41:35 --

Jeżdżę już prawie tydzień i wszystko ok. Frotka śmiga aż miło.