[2.3] czy to jest opłacalne

Witam posiadam frontere 2.3D od ponad roku,nabyłem ją z taką wadą,że nie miała w ogóle mocy,od dołu bardzo słabo ciągła,ale jak już się rozpędził to nawet leciała.Jeździłem tak do tej pory aż pojawił się problem ze spadkiem ciśnienia oleju.
Na zimnym silniku ciśnienie jest duże ale jak tylko silnik się rozgrzeje to na wolnych obrotach zapala się lampka.W pompie zostały wymienione koła zębate, olej został zmieniny na 20W 50 i nie ma żadnej poprawy...Odwiedziłem dwóch mechaników i żaden nie chcę się podjąć naprawy twierdząc,ze ten silnik to porażka i ,że to się nie opłaca,,,
Może ma ktoś jakieś doświadczenia z remontu tego silnika?jest to opłacalne?
Dodam jeszcze ,że auto ma 230tyś przebiegu więc to chyba nie jest dużo..
Na zimnym silniku ciśnienie jest duże ale jak tylko silnik się rozgrzeje to na wolnych obrotach zapala się lampka.W pompie zostały wymienione koła zębate, olej został zmieniny na 20W 50 i nie ma żadnej poprawy...Odwiedziłem dwóch mechaników i żaden nie chcę się podjąć naprawy twierdząc,ze ten silnik to porażka i ,że to się nie opłaca,,,
Może ma ktoś jakieś doświadczenia z remontu tego silnika?jest to opłacalne?
Dodam jeszcze ,że auto ma 230tyś przebiegu więc to chyba nie jest dużo..