Strona 1 z 2

[2.2] Raz pali na trzy, raz na cztery cylindry

PostNapisane: 08 kwi 2011 21:57:28
przez yuby194
Witam,
jeżdżę od kilku dni po mechanikach bez większego skutku i mam problen z nierówną pracą silnika.
Jak silnik jest zimny odpala bez trudu ale pali na trzech cylindrach, jak sie dobrze nagrzeje załapuje czwarty, ale po jakimś czasie na gorącym silniku znowu pali na trzech i trzęsie budą, brak mocy itd. tak więc jak podjeżdżąam do jednych świateł silnik chodzi równo, za 200m podjeżdżam do drugich, pracuje tylko na trzech, tyle objawów.
Teraz mechanicy, na pierwszym kompie pokazało bład P0190, czyli cos z ciśnieniem wtryskiwaczy czy pompy, bład skasowany, pojechałem do drugiego, zrobiłem ze 100 km z tymi objawali, wywaliło też bład ciśnienia paliwa, ale znowu podobno obroty silnika nie były dwukrotnie większe od obrotów na pompie, czyli według tego mechanika któryś z czujników obrotów wału, albo na pompie, albo w bloku, ale silnik pracował równo na czterech, te nierówne obroty mogą mieć podobno wpływ na dawkę paliwa i kąt zapłonypojechałem do następnego (50 km dalej) brak jakichkolwiek błedów a silnik pracuje na trzech cylindrach, a obroty równe 800/400, tak więc dalej :dupa:
Po konsultacjach z kolegą @maciarem, podłaczyłem butelkę do wężyka powrotów paliwa, ropa czysta, czyli nie uszczelniacze wtryskiwaczy - wężyki i trójniki powrotów wymienione na nowe (dzięki @maciar).
Jest jeszcze podejrzenie strownika pompy, który trzeba sprawdzić odpowiednim testerem podłaczonym bezpośrednio do pompy, znalazłem magika/elektryka ma to zbadać w poniedziałek.

Rozpisałem się ale boli jak frota chora.
Może któś z zacnego grona miał takie przejścia?, jestem otwarty na wszystkie sugestie.

Re: [2.2DTI] Raz pali na trzy, raz na cztery cylindry

PostNapisane: 09 kwi 2011 09:37:12
przez Lechu
YubY mam podobnie tylko umnie żuca na zimnym silniku i tak dziwnie stukocze ale to może być rolka z napinaczem po wymianie wtrysków lepiej,i gożej zarazem bo auto osłabło :( jeszcze sprawdze kąt wtrysku i zobaczym jak to bedzie a mam jeszcze dziwną sprawe a mianowicie na postoju na odpalonym silniku i po kilku krotnym nacisnięciu pedału hamulca wywala mi cheka jeszcze nie podłaczałem kompa miał ktoś tak może?

Re: [2.2DTI] Raz pali na trzy, raz na cztery cylindry

PostNapisane: 09 kwi 2011 09:44:31
przez yuby194
Jeśli rolka napinacza paska klinowego to wymieniłem ze 3 tygodnie temu cały napinacz i pasek.
Na zimnym silniku trzęsie się strasznie i na pewno pali tylko na 3 cylindry, ale odpala od pierwszego strzału.
faktycznie u mnie te objawy nasilały się z czasem, jakieś dwa tygodnie temu zauważyłem, że silnik po odpaleniu nie chodzi równo, ale po zagrzaniu się było wszystko ok. miał moc, równe obroty.
Proble duży powstał ze 2 dni temu, kiedy to na ciepłym silniku na postoju też zaczeło rzucać nim i pali na 3 dylindrach.
A czasem jest wszystko ok.

Re: [2.2DTI] Raz pali na trzy, raz na cztery cylindry

PostNapisane: 09 kwi 2011 16:03:25
przez lysy
zrob probe przelewowa na wtryskach, jedno wyeliminujesz

Re: [2.2DTI] Raz pali na trzy, raz na cztery cylindry

PostNapisane: 09 kwi 2011 21:06:56
przez maciar
Jest to system na pompie,a nie cdi,cdti czy coś tam na railu.Próby nie zrobisz

Re: [2.2DTI] Raz pali na trzy, raz na cztery cylindry

PostNapisane: 10 kwi 2011 20:04:29
przez lysy
maciar napisał(a):Jest to system na pompie,a nie cdi,cdti czy coś tam na railu.Próby nie zrobisz


ok, no fakt.

Re: [2.2DTI] Raz pali na trzy, raz na cztery cylindry

PostNapisane: 11 kwi 2011 22:52:10
przez mirban
yuby194 napisał(a):Jeśli rolka napinacza paska klinowego to wymieniłem ze 3 tygodnie temu cały napinacz i pasek.
Na zimnym silniku trzęsie się strasznie i na pewno pali tylko na 3 cylindry, ale odpala od pierwszego strzału.
faktycznie u mnie te objawy nasilały się z czasem, jakieś dwa tygodnie temu zauważyłem, że silnik po odpaleniu nie chodzi równo, ale po zagrzaniu się było wszystko ok. miał moc, równe obroty.
Proble duży powstał ze 2 dni temu, kiedy to na ciepłym silniku na postoju też zaczeło rzucać nim i pali na 3 dylindrach.
A czasem jest wszystko ok.

Witam!u mnie to samo,dodam tylko,ze jak pracuje na 3 cylindrach to kopci na bialo,mechanik nr.1-uszczelka pod glowica mechanik nr.2-pompa do regeneracji

Re: [2.2DTI] Raz pali na trzy, raz na cztery cylindry

PostNapisane: 12 kwi 2011 12:37:27
przez yuby194
Zostawiłem wczoraj frotkę u mechanika, pierwsze co zrobił to ściągnął rurę gumową przed zaworem egr i ... dużo dymu, więc katalizator zapchany, ma go dziś wytłuc i sprawdzic co dalej. Dam znać.

Re: [2.2DTI] Raz pali na trzy, raz na cztery cylindry

PostNapisane: 12 kwi 2011 19:49:49
przez maciar
Egr działa na zimnym silniku .Wytłuc nie zaszkodzi ale stawiam na nietrafioną giagnozę.Zgaś silnik i odłącz podciśnienie od egr i je zaślep.Dym powinien zniknąć.

Re: [2.2DTI] Raz pali na trzy, raz na cztery cylindry

PostNapisane: 12 kwi 2011 20:16:27
przez yuby194
No katalizator faktycznie..., nie wiem w końcu czy go wytłukł czy nie, ale wykręcił świece i na 3 cylindracch jest po 30 barów, na 1 tylko 11, czyli zawór albo zawieszony albo wypalony, albo głowica pęknięta choć bąbli w płynie nie ma, płynu i oleju nie przybywa, ale... ciśnienia nie ma.

Re: [2.2DTI] Raz pali na trzy, raz na cztery cylindry

PostNapisane: 13 kwi 2011 05:16:14
przez maciar
Katastrofa.Kogut ma drugi motor i mierzyłem na nim kompresję nawet głowica zdjęta?

Re: [2.2DTI] Raz pali na trzy, raz na cztery cylindry

PostNapisane: 13 kwi 2011 07:55:17
przez jrzeuski
yuby194 napisał(a): na 1 tylko 11, czyli zawór albo zawieszony albo wypalony, albo głowica pęknięta choć bąbli w płynie nie ma, płynu i oleju nie przybywa, ale... ciśnienia nie ma.
Albo pierścień pękł.

Re: [2.2DTI] Raz pali na trzy, raz na cztery cylindry

PostNapisane: 13 kwi 2011 11:56:54
przez yuby194
ogólnie katastrofa, bo jeden pojazd uziemiony, mamy dwa, codziennie jeździmy dwoma i praktycznie nie ma czasu na naprawę a i koszty pewnie ponad normatywne.


maciar napisał(a):mierzyłem na nim kompresję
i ile było, sprawna jest?

Re: [2.2DTI] Raz pali na trzy, raz na cztery cylindry

PostNapisane: 13 kwi 2011 19:47:08
przez mirban
Witam wszystkich!!Ja dzisiaj zostawilem moja w serwisie opla,na komputerze nie pokazuje zadnych bledòw,jutro od rana beda powoli rozbierac i sprawdzac w czym jest problem i powiedza ile to bedzie kosztowac,mam nadzieje,ze to nie pompa,we Wloszech regeneracja pompy wyciagnioecie i zalozenie okolo 1000 euro!!dam znac.Pozdrawiam!!

Re: [2.2DTI] Raz pali na trzy, raz na cztery cylindry

PostNapisane: 13 kwi 2011 20:04:07
przez maciar
yuby194 napisał(a):ogólnie katastrofa, bo jeden pojazd uziemiony, mamy dwa, codziennie jeździmy dwoma i praktycznie nie ma czasu na naprawę a i koszty pewnie ponad normatywne.


maciar napisał(a):mierzyłem na nim kompresję
i ile było, sprawna jest?

Nie pamiętam ile ale wiem że było dobrze.Najpierw bym zorientował się o koszt regeneracji używana nowa nie jest.

Re: [2.2DTI] Raz pali na trzy, raz na cztery cylindry

PostNapisane: 13 kwi 2011 21:12:54
przez yuby194
mirban napisał(a):jutro od rana beda powoli rozbierac i sprawdzac w czym jest problem

może najpierw niech wykręcą świece żarowe i sprawdzą ciśnienie w cylindrach.

maciar napisał(a):Najpierw bym zorientował się o koszt regeneracji

tak, tak, najpiersz rozebranie, potem weryfikacja, póżniej :cry2: , decyzja chciałem napisać.

Najgorsze te terminy, autko potrzebne codziennie, a okoliczne warsztaty dopiero na poświąteczne terminy chcą zapisywać i straszą, że tydzień na naprawę może byc krótko.
W domu słyszę tylko jeden tekst: "weż to i w końcu sprzedaj", normalnie wojna/rozwód itd. Kaśka nawet nie chce słuchać o wujeździe ją na Krym.

Najgorsze, że i ja cierpliwość zaczynam tracieć a i w niezawodność i sprawność zaczynam powątpiewać.

Re: [2.2DTI] Raz pali na trzy, raz na cztery cylindry

PostNapisane: 14 kwi 2011 05:41:21
przez maciar
"yuby194 napisał(a):
W domu słyszę tylko jeden tekst: "weż to i w końcu sprzedaj", normalnie wojna/rozwód itd. Kaśka nawet nie chce słuchać o wujeździe ją na Krym.

Najgorsze, że i ja cierpliwość zaczynam tracieć a i w niezawodność i sprawność zaczynam powątpiewać.
Ale do Kaśki tracisz cierpliwość :D .Nowe Volvo FH z silnikiem 13l.głowice wytrzymują 300-400 tyś.siadają zawory wada fabryczna :glaszcze:

Re: [2.2DTI] Raz pali na trzy, raz na cztery cylindry

PostNapisane: 14 kwi 2011 09:36:46
przez vit2107
Spokojnie się zawory wymieni, pompkę się zregeneruje i bedzie śmigać ze sto lat ...no panic (wdechiwydech;wdechiwydech) :wink: jeszcze "morze" czasu do sierpnia :D

Re: [2.2DTI] Raz pali na trzy, raz na cztery cylindry

PostNapisane: 15 kwi 2011 17:19:37
przez sebiq
Witam,
u mnie podobne problemy zaczęły się pojawiać. Na zimnym silniku taniec budy, podczas jazdy obrotomierz zdychał na 0 totalne zmulenie, potem wyrównanie pracy i bezproblemowa jazda.
Podłączyłem laptopa i opel scanner sypnął mi kilkoma kodami, reset (do mogło coś archiwalnie zostać) i po przejechaniu 50km pokazał mi dwa kody:
0725 - Uszkodzenie w układzie wejścia obrotów silnika / przekładni
1335 - Nieprawidłowy sygnał obrotów silnika dla sterownika pompy wtryskowej

i teraz pytanie czy sterownik pompy do lutowania :) ? (oby bo regeneracja pompy będzie bolała :()
bo ciekawe rozwiązanie znalazłem na forum Omegi "okazalo sie ze wymiana czujnika polozena walu pomogla i do naprawy byl jeszcze zawor podcisnienia. z tym ze zawor nie odpowiadal za ta ustarke glowna tylko jak silnik osiagal 1500-1700 obrotow to lekko szarpal w tym zakresie okazalo sie ze wina lezala po stronie tego zaworu"

a tak w temacie interface-u jeżeli komuś po drodze przez KrK i chciałby sprawdzić samochód to służę pomocą w zakresie podpięcia komputera

Re: [2.2DTI] Raz pali na trzy, raz na cztery cylindry

PostNapisane: 16 kwi 2011 21:59:00
przez mirban
yuby194 napisał(a):
mirban napisał(a):jutro od rana beda powoli rozbierac i sprawdzac w czym jest problem

może najpierw niech wykręcą świece żarowe i sprawdzą ciśnienie w cylindrach.

maciar napisał(a):Najpierw bym zorientował się o koszt regeneracji

tak, tak, najpiersz rozebranie, potem weryfikacja, póżniej :cry2: , decyzja chciałem napisać.

Najgorsze te terminy, autko potrzebne codziennie, a okoliczne warsztaty dopiero na poświąteczne terminy chcą zapisywać i straszą, że tydzień na naprawę może byc krótko.
W domu słyszę tylko jeden tekst: "weż to i w końcu sprzedaj", normalnie wojna/rozwód itd. Kaśka nawet nie chce słuchać o wujeździe ją na Krym.

Najgorsze, że i ja cierpliwość zaczynam tracieć a i w niezawodność i sprawność zaczynam powątpiewać.

Witam!Dzieki za wszystkie porady!frotke juz odebralem,na szczescie obylo sie bez wiekszych problemòw,wymiana wezyka podcisnieniowego(60 euro)i znowu lata jak nowa :1: zalecono mi wymiane calego kompletu wezykòw,juz zamòwilem i w przyszlym tygodniu wymiana.