Witam zakładam drugi wątek, pierwszy rozwiązany pomogliście,dzięki!
lecz po dużej przerwie znowu coś dolega Fronterze
2.2 dti
silnik pali od strzała, nie kopci, nie bierze oleju tylko pojawia się problem gdy auto przejedzie jakieś 30-40 km zaczyna głośno chodzić, w kabinie nie da się rozmawiać, dodatkowo gdy na 5 biegu przycisnę pedał gazu z prawej strony od pasażera dochodzi głośne syczenie, jakby dmuchał ktoś w schowku, powyżej 2000 obrotów tak jakby to wszystko ustaje, ale gdy schodzi do granicy 1500 to jest jeden wielki łomot pod maską. dodatkowo odczuwam że chyba brak mu mocy.
pomożecie?