przez Balkandriver » 07 kwi 2011 22:53:23
Jeśli masz trochę czasu, to:
1/ Wyślij pisemną skargę na takie podejście mądrali na stacji diagnostycznej, tam, gdzie trzeba
2/ Zainteresuj tym przypadkiem media lokalne
Istnieje klimat "nagonki" na stacje diagnostyczne, właśnie medialny.
A ideologię można dorobić do wszystkiego, a więc: diagnosta odmówił Ci usługi bezpośrednio wpływającej na bezpieczeństwo w ruchu drogowym, sam z własnej woli chciałeś sprawdzić stan techniczny auta, by nie stwarzać zagrożenia dla siebie i innych użytkowników pojazdów mechanicznych na drodze. A tym samym chciałeś , by Twój pojazd był bezpieczny zarówno dla Ciebie, jak i względem przepisów ruchu drogowego i organów egzekwujących te przepisy (funkcjonariusze Policji).
I tak dalej, i tak dalej, oj elaborat można by wysmażyć!
Ale chodzi o to, by takiego pracownika (tak go nazwę, choć ciśnie mi się co innego na usta) skasować, bo jeśli tak wyglądała rozmowa, to gość jest do odstrzału.
Nie ma takiego przepisu, rozporządzenia, czy innej bzdury, które nie pozwoliłyby stacji diagnostycznej przeprowadzić badania auta na prośbę właściciela, zwłaszcza w zakresie światła/hamulce/amortyzatory.
Przecież za to się płaci, chyba nie chciałeś za "uścisk ręki prezesa"?
Na bliskiej ode mnie stacji nie ma z tym problemu.
A jeżeli rzeczywiście są tego typu wymysły, to tylko dowód na to, że żyjemy w ...
Lecz i tak uważam, że rzecz leży w ludzkiej życzliwości. Ale tej w Polsce coraz mniej.
BALKANDRIVER