Jest tu jakiś prawnik?

Potrzebuję porady.
Wpadłem dziś w poślizg i przywaliłem w latarnię a ten, co jechał za mną nie wymanewrował i przeszorował mi bokiem o koło na klapie i hak. Policja stwierdziła jego winę, że we mnie trafił, ale nie przyjął mandatu. Będzie sprawa w grodzkim, którą raczej wygram bez problemu, ale sęk w tym, że gość chce mnie pozwać w procesie cywilnym o zadośćuczynienie strat w swoim samochodzie (nie ma AutoCasco). Czy ma jakieś szanse na wygraną? Jego adwokat twierdzi, że wygra w cuglach, bo jestem pierwotnym sprawcą zdarzenia (czy jakoś tak, jakiś łaciński termin prawniczy, którego nie jestem w stanie zacytować). Czy w takim razie moje OC pokryje takie odszkodowanie?
Z mojego OC i tak już pójdzie naprawa latarni. Naprawa Froty będzie na mój koszt, bo nie mam AC. Ale czy mogę odzyskać coś od zarządcy drogi? Jak to się załatwia? Była gołoledź i mimo, że jechałem powoli, na spadku drogi, w zakręcie tył auta zaczął mnie wyprzedzać. Udało mi się uniknąć kolizji z samochodem jadącym z naprzeciwka, ale z latarnią już nie. Było tak ślisko, że jak wysiadłem, to z trudem dało się utrzymać na nogach. Dopiero jakąś godzinę po zdarzeniu przejechała piaskarka. W międzyczasie 200m wcześniej zderzyło się 5 aut. Zapewne z tego samego powodu. Policja przyjechała dopiero po 2 godzinach, bo najpierw obsługiwali tą drugą kraksę.
Wpadłem dziś w poślizg i przywaliłem w latarnię a ten, co jechał za mną nie wymanewrował i przeszorował mi bokiem o koło na klapie i hak. Policja stwierdziła jego winę, że we mnie trafił, ale nie przyjął mandatu. Będzie sprawa w grodzkim, którą raczej wygram bez problemu, ale sęk w tym, że gość chce mnie pozwać w procesie cywilnym o zadośćuczynienie strat w swoim samochodzie (nie ma AutoCasco). Czy ma jakieś szanse na wygraną? Jego adwokat twierdzi, że wygra w cuglach, bo jestem pierwotnym sprawcą zdarzenia (czy jakoś tak, jakiś łaciński termin prawniczy, którego nie jestem w stanie zacytować). Czy w takim razie moje OC pokryje takie odszkodowanie?
Z mojego OC i tak już pójdzie naprawa latarni. Naprawa Froty będzie na mój koszt, bo nie mam AC. Ale czy mogę odzyskać coś od zarządcy drogi? Jak to się załatwia? Była gołoledź i mimo, że jechałem powoli, na spadku drogi, w zakręcie tył auta zaczął mnie wyprzedzać. Udało mi się uniknąć kolizji z samochodem jadącym z naprzeciwka, ale z latarnią już nie. Było tak ślisko, że jak wysiadłem, to z trudem dało się utrzymać na nogach. Dopiero jakąś godzinę po zdarzeniu przejechała piaskarka. W międzyczasie 200m wcześniej zderzyło się 5 aut. Zapewne z tego samego powodu. Policja przyjechała dopiero po 2 godzinach, bo najpierw obsługiwali tą drugą kraksę.