Witamy !



PRAWO JAZDY

Postprzez mirokez » 17 lis 2007 16:23:52

jak ja zdawalem, to bylem pierwszym rocznikiem na nowych zasadach 3 lata temu, teraz to sie pozmienialo ze szok :shock: i dalej sie zmienia
mirokez
 

Postprzez FROTERKA » 17 lis 2007 16:29:36

Jak ja zdawałam ( 99 rok) to akurat weszły nowe prawa jazdy, plastikowe. I straszne były problemy z ich drukowaniem. Kurs zrobiłam w miesięc a na odbiór dokumentu czekałam prawie dwa.
Avatar użytkownika
FROTERKA
Nadszyszkownik
Nadszyszkownik
 
Posty: 6111
Dołączył(a): 12 sie 2007 15:54:07
Lokalizacja: Poznachowice Górne
Pochwały: 10
Województwo: Małopolskie
Samochód: Frontera A 2.2i Long 1995-1998

Postprzez mirokez » 17 lis 2007 16:32:06

no ja na szczescie czekalem 3 tygodnie, ale byly to dla mnie bardzo dlugie 3 tygodnie :D
mirokez
 

Postprzez brum » 17 lis 2007 16:59:15

Ja też czekałem trzy tyg. A jaka była uciecha jak odebrałem :D
Następnie Fiat Uno i w droge :D
3.0 V6... '97...Federal Couragia MT 32", przedni most sztywny, winda, zderzak a'la Calmini, Snorkel, AVM...
Obrazek
Avatar użytkownika
brum
Maruda
Maruda
 
Posty: 9336
Obrazki: 2
Dołączył(a): 05 lip 2007 23:47:16
Lokalizacja: Chechło
Pochwały: 59
Województwo: Małopolskie
Samochód: Niestety nie mam już Frontery :(

Postprzez smolin23 » 17 lis 2007 22:23:25

Ja zdałem za pierwszym razem, ale po okrągłej godzinie maglowania na mieście, no i musiałem powtarzać kopertę na placu. A śnieg był wtedy taki, że z niektórych skrzyżowań ciężko było ruszyć, tyle go było. No i w nagrodę dostałem stare książeczkowe prawo jazdy (zostawione na pamiątkę :P ).
Nie ma jak w Bieszczadach...
Obrazek
Avatar użytkownika
smolin23
Przesiadywacz
Przesiadywacz
 
Posty: 231
Dołączył(a): 07 lip 2007 13:05:19
Lokalizacja: Baligród / Bieszczady
Województwo: Podkarpackie
Samochód: Frontera A 2.3TD Long 1991-1995

Postprzez mirokez » 17 lis 2007 22:26:24

smolin mowisz ze dla potomnych zeby wiedzieli jakie prawka kiedys byly :D
mirokez
 

Postprzez smolin23 » 17 lis 2007 22:31:08

No a co. Nie każdy mógł sie cieszyć takim dokumentem. A może kiedyś na nim fortunę zbiję :twisted:.
Nie ma jak w Bieszczadach...
Obrazek
Avatar użytkownika
smolin23
Przesiadywacz
Przesiadywacz
 
Posty: 231
Dołączył(a): 07 lip 2007 13:05:19
Lokalizacja: Baligród / Bieszczady
Województwo: Podkarpackie
Samochód: Frontera A 2.3TD Long 1991-1995

Postprzez mirokez » 17 lis 2007 22:36:20

no ja mialem odrazu juz platik i to ten drugi
mirokez
 

Postprzez Balkandriver » 18 lis 2007 00:52:37

No to coś z historii motoryzacji :lol:

Mój ojciec, niedościgniony wzór kierowcy i mój instruktor posadził mnie za kierownicę w 7mej klasie podstawówki i "katował" mnie ucząc parkowania, manewrów, cofania i wszystkiego, co należy posiąść, chcąc JEŹDIĆ, a nie poruszać się po pasie drogowym.
Oczywiście książki pana Rippera (młodzież wie, co to Ripper? ) miałem przestudiowane lepiej, niż niejeden temat szkolny.
Samochód i jego prowadzenie stało się moją obsesją.
Po roku samodzielnie (z Tatą u boku) pomykałem po szosach i uczyłem się dalej.
Były to lata 70siąte. I tak jeździłem i woziłem rodzinę nielegalnie do roku 1981go, kiedy to zapisałem się na kurs prawa jazdy.
Instruktor opierdzielił mnie, że on robi jakieś wprawki parkingowe, a ja tu po prostu jeźdżę i po co tracić czas na bzdety.
No to mu zaprezentowałem moje umiejętności i gość wymiękł, ale to były czasy, kiedy instruktor był normalnym człowiekiem i docenił mozliwości adepta.
Zdałem bez problemu, a jeszcze podczas jazdy egzaminacyjnej musiałem holować innego nieszczęśnika, któremu auto egzaminacyjne padło.
Do dziś przejechałem ponad półtora miliona kilometrów w każdych warunkach atmosferycznych i nawierzchniowych, ale to, że ja, rodzina i kolejne auta były całe zawdzeięczam - podstawom i instrukcjom mojego Ojca, pokorze wobec warunków atmosferycznych, i mojemu zamiłowaniu do sportów motorowych.
Nie ważne, ile przerobicie godzin za kierownicą, ważne, czy czujecie tą radość z prowadzenia maszyny, czy jest to przyjemność, czy katorga, konieczność dojazdu do pracy?
Tym trzeba się bawić! Oczywiście odpowiedzialnie,
Ale bawić i czerpać z tego przyjemność.
Czego wszystkim życzę

BALKANDRIVER
Frontera 2.8 TDi - Long Distance Voyager
http://www.fotolandia4x4.com -> relacje, zdjęcia, filmiki
http://chomikuj.pl/balkandriver -> Mój chomik (nie tylko) Wędrowniczek
Spieszmy się kochać szuter, bo tak szybko odchodzi.
Avatar użytkownika
Balkandriver
Nadszyszkownik
Nadszyszkownik
 
Posty: 1669
Obrazki: 63
Dołączył(a): 07 lip 2007 18:11:13
Lokalizacja: Smokogród
Pochwały: 8
Województwo: Małopolskie
Samochód: Frontera A 2.8TDI Long 1995-1996

Postprzez KOBZI » 18 lis 2007 10:22:18

:)
ja zdałem za pierwszym razem ale za szóstym podejściem :D

pzdr
K
Obrazek
Avatar użytkownika
KOBZI
Szyszkownik
Szyszkownik
 
Posty: 1432
Dołączył(a): 06 lip 2007 13:16:28
Lokalizacja: Kraków
Pochwały: 1
Województwo: Małopolskie
Samochód: Frontera A 2.2i Long 1995-1998

Postprzez Adam » 18 lis 2007 10:26:36

Bałkan, poza twoją osobistą historią, reszta to tak jakby moje myśli. Tylko kilometrów około połowy tego co Ty nastukałem.
Adam
 

Postprzez smolin23 » 18 lis 2007 11:12:39

Zgadzam się z Balkanem w 100% - jazdę trzeba kochać. Dlatego niektórzy się dziwią, że lubię jeździć nocą w deszczu albo podczas śnieżycy. Ale jak ktoś kocha jazdę samochodem to żadne warunki mu nie straszne, no i takie utrudnienia traktuje jako swego rodzaju wyzwanie. Ja też jeździłem jeszcze przed zrobieniem prawa jazdy i moim nauczycielem również był mój tato. Jak instruktor zapytał mnie na pierwszej jeździe czy już jeździłem to skłamałem i powiedziałem, że nie. Ale po dosłownie paru metrach jazdy powiedział: "Co ty mi tu pier...sz" :twisted:
Nie ma jak w Bieszczadach...
Obrazek
Avatar użytkownika
smolin23
Przesiadywacz
Przesiadywacz
 
Posty: 231
Dołączył(a): 07 lip 2007 13:05:19
Lokalizacja: Baligród / Bieszczady
Województwo: Podkarpackie
Samochód: Frontera A 2.3TD Long 1991-1995

Postprzez Ewa » 18 lis 2007 11:56:41

Straszne nie straszne ale czerpanie przyjemności z jazdy podczas śnieżycy, może jeszcze w nocy na oblodzonej krętej polecę dalej - górskiej szosie to już zakrawa na...zboczenie :?: :shock:
Smolin bez obrazy :wink:
Avatar użytkownika
Ewa
Fanatyk
Fanatyk
 
Posty: 563
Dołączył(a): 02 paź 2007 16:16:59
Lokalizacja: Augustów
Województwo: nie mieszkam w Polsce
Samochód: Frontera A 2.0i Sport 1991-1995

Postprzez brum » 18 lis 2007 16:16:09

Ja tez uwielbiam jeździć warunki to wsumie szczegół, ale tylko jednym autkiem lubie tak jeździć, wiecie jakim :wink:
3.0 V6... '97...Federal Couragia MT 32", przedni most sztywny, winda, zderzak a'la Calmini, Snorkel, AVM...
Obrazek
Avatar użytkownika
brum
Maruda
Maruda
 
Posty: 9336
Obrazki: 2
Dołączył(a): 05 lip 2007 23:47:16
Lokalizacja: Chechło
Pochwały: 59
Województwo: Małopolskie
Samochód: Niestety nie mam już Frontery :(

Postprzez smolin23 » 18 lis 2007 18:28:26

Ewa ja się nie obrażam. Po prostu lubię trochę atrakcji :twisted:
Nie ma jak w Bieszczadach...
Obrazek
Avatar użytkownika
smolin23
Przesiadywacz
Przesiadywacz
 
Posty: 231
Dołączył(a): 07 lip 2007 13:05:19
Lokalizacja: Baligród / Bieszczady
Województwo: Podkarpackie
Samochód: Frontera A 2.3TD Long 1991-1995

Postprzez mirokez » 18 lis 2007 18:30:39

Ja najgorzej nie lubie jezdzic noca podczas deszczu :evil: łeh...
mirokez
 

Postprzez brum » 18 lis 2007 18:42:35

No wsumie wtedy jest najgorzej. Ale inne warunki to nawet, choć i tak najgorszy jest deszcz.
3.0 V6... '97...Federal Couragia MT 32", przedni most sztywny, winda, zderzak a'la Calmini, Snorkel, AVM...
Obrazek
Avatar użytkownika
brum
Maruda
Maruda
 
Posty: 9336
Obrazki: 2
Dołączył(a): 05 lip 2007 23:47:16
Lokalizacja: Chechło
Pochwały: 59
Województwo: Małopolskie
Samochód: Niestety nie mam już Frontery :(

Postprzez mirokez » 18 lis 2007 18:51:30

wole duzo bardziej, jak pada snieg niz deszcz
mirokez
 

Postprzez Ewa » 18 lis 2007 19:55:26

W nocy nie lubię bo... nie widzę ( niektórzy tak mają ).
A jeździć lubię bardzo bardzo i zdecydowanie wolę śnieg niż deszcz
Avatar użytkownika
Ewa
Fanatyk
Fanatyk
 
Posty: 563
Dołączył(a): 02 paź 2007 16:16:59
Lokalizacja: Augustów
Województwo: nie mieszkam w Polsce
Samochód: Frontera A 2.0i Sport 1991-1995

Postprzez Adam » 18 lis 2007 20:04:26

ja wolę już być po jeździe i sączyć browara albo cóś
Adam
 

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Opłaty, ubezpieczenia, kolizje ...



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron