Strona 3 z 5

Re: Szkoda całkowita... i co dalej?

PostNapisane: 04 gru 2012 01:35:44
przez Jarek sp3swj
JJKILLER napisał(a):Na dole pierwszej strony, koszt z VAT
Inne C.pdf

Ponad 17tyś :shock: skąd oni te ceny biorą :?: :?: :?:


z cenników... :-) mój dzwon z przodu wygladąl podobnie.. orurowanie i pogiete wszystkie blachy z przodu... oczywiście auto dalej samojezdne... wycenili na 27 kpln.. ;-)

jeśli cie zadowala to 3400 pln... to zamknie sprawę... i dostaniesz auto jako "resztę" ... nie maja prawa auta ci zabrać...

jedynie auto zastępcze z polisy OC polepszy ci humor do czasu naprawy twojego...

dużo więcej nie uzyskasz......

Re: Szkoda całkowita... i co dalej?

PostNapisane: 04 gru 2012 03:17:01
przez JJKILLER
Mam jeszcze propozycję że za 1500 odkupią ode mnie to co zostało z Frotki i mam dylemat bo znalazłem Frotkę, która mi się spodobała (z wyglądu) http://otomoto.pl/opel-frontera-C27125521.html Ok. 10tego powinienem dostać w pracy jubileusz 15lecia pracy, czyli po podatku jakieś 4tyś, jakby do tego dołożyć to co dostanę z odszkodowania, później poprzekładać z mojej starej Froci co fajniejsze do tej z linku to miałbym, autko w swoim klimacie.
Co Wy na to???

Re: Szkoda całkowita... i co dalej?

PostNapisane: 04 gru 2012 03:38:57
przez Jarek sp3swj
a mi sie model PIXEL średnio podoba :-) kwestia gustu :-) i praktyczności ... ... :-)

Wygląd Autka bardzo atrakcyjny i praktyczny - Jest to wkońcu terenówka i do kościoła nią nie jeździłem ;) nieuniknione są więc otarcia czy drobne stłuczenia i w takim wypadku naprawa naprawdę jest szybka prosta i tania... Naprawiamy uszkodzenie, oklejamy i malujemy kolejnego "pixela" jeszcze bardziej uatrakcyjniając wygląd kamuflażu

Przednie fotele z opla omegi - flagowej limuzyny koncernu z tamtych lat, naprawdę wygodne :D

Re: Szkoda całkowita... i co dalej?

PostNapisane: 04 gru 2012 03:50:53
przez JJKILLER
dlatego napisałem że co fajniejsze to bym poprzekładał ze starej i dopiero ją pogonił.
A pixelcamo mi sie akurat podoba :)

Re: Szkoda całkowita... i co dalej?

PostNapisane: 04 gru 2012 12:27:46
przez lysy
JJKILLER napisał(a):Na dole pierwszej strony, koszt z VAT
Inne C.pdf

Ponad 17tyś :shock: skąd oni te ceny biorą :?: :?: :?:


Tyle powinna kosztowac prawidlowa naprawa przywracajaca stan z przed wypadku i zaplacony podatek dla Panstwa, a wszystkie inne rozliczenia to szara strefa...

Re: Szkoda całkowita... i co dalej?

PostNapisane: 04 gru 2012 12:34:59
przez marcinur
JJKILLER napisał(a):Mam jeszcze propozycję że za 1500 odkupią ode mnie to co zostało z Frotki

To sporo więcej da Ci ktoś tu na forum.

Re: Szkoda całkowita... i co dalej?

PostNapisane: 04 gru 2012 21:43:37
przez JJKILLER
Ja tak sobie myślę że gdybym miał ją jednak puścić tu na forum to 2500 nie było by chyba za dużo. Ale zastrzegam że jeśli ją tu wystawię to opony przekładam do nowej froci, bo jednak są one nowe i z nimi to musiał bym ze 40000 krzyknąć.

Re: Szkoda całkowita... i co dalej?

PostNapisane: 05 gru 2012 00:31:28
przez drech
Heh, lepsze jest wrogiem dobrego lub bardziej po staropolsku: zamienił stryjek siekierkę na kijek.
Swojej froty A szukałem tak długo, że kupiłem frotę B. Wszystko co oglądałem było zeżarte przez rudą albo miało padający silnik lub napęd. Co prawda ja szukałem 2.2 nie 2.4, ale starsze egzemplarze chyba w lepszym stanie pod względem blachy nie będą. Chociaż może ja miałem po prostu pH. Swój samochód znasz, wiesz co masz zrobione, wiesz co jest do zrobienia. "Nowy" samochód to niestety loteria.
Moim zdaniem jeżeli chcesz zamienić A 2.4 na A 2.4, to pozostań przy swoim i sprawdzonym. Chyba, że widzisz zbliżające się większe wydatki. Wtedy pozostaje kwestia wyważenia kosztów koniecznych do poniesienia w starym samochodzie i możliwych do poniesienia w nowym

Re: Szkoda całkowita... i co dalej?

PostNapisane: 05 gru 2012 08:20:23
przez jrzeuski
JJKILLER napisał(a):opony przekładam do nowej froci, bo jednak są one nowe i z nimi to musiał bym ze 40000 krzyknąć.
Ze złota je masz czy co? ;-)

Re: Szkoda całkowita... i co dalej?

PostNapisane: 05 gru 2012 08:31:20
przez Lady_Killer
zenek12 napisał(a):Moim zdaniem jeżeli chcesz zamienić A 2.4 na A 2.4, to pozostań przy swoim i sprawdzonym. Chyba, że widzisz zbliżające się większe wydatki. Wtedy pozostaje kwestia wyważenia kosztów koniecznych do poniesienia w starym samochodzie i możliwych do poniesienia w nowym

:>: :>: :>:

jrzeuski napisał(a):Ze złota je masz czy co? ;-)

Codziennie je czyści szczoteczką do zębów :lol:

Re: Szkoda całkowita... i co dalej?

PostNapisane: 05 gru 2012 09:36:33
przez jrzeuski
Lady_Killer napisał(a):Codziennie je czyści szczoteczką do zębów :lol:
Ale zęby najpierw czy potem? :mrgreen:

Re: Szkoda całkowita... i co dalej?

PostNapisane: 05 gru 2012 10:32:42
przez JJKILLER
O jedno zero za dużo mi się maznęło :evil:
;)

Re: Szkoda całkowita... i co dalej?

PostNapisane: 05 gru 2012 10:47:52
przez fly_jabko
Dotarłem tutaj i niejako czuję sie wywołany do odpowiedzi... Przykra sprawa Killer i masz teraz zgryz.

Oczywiście zmieniając 20 letnie auto na 19 jest to loteria i oczuwiście żadne nie jest bez wad.
jak można domyślić sie z avataru PIXEL jest mój i bardzo mi się podoba ;) a fotele naprawdę są wygodne :P oczywiście nie jest bez wad, ale o wszystkich które mi sie przypomniały Killer wie :) Z żalem sie z nią rozstaję ale powód też jest znany zainteresowanemu.

Mając 2 zawsze można zrobić jedną niezłą, bo obie maja kilka wad, ale każda inne i to co zostanie i tak nabywce znajdzie, JJ jak chcesz podeślę tu foty w lepszej jakości

Co do praktyczności... Auto zastałem na parkingu pod marketem z konkretnym zarysowaniem, czas naprawy 1 godzina, koszt?? coś farby mi jeszcze zostało ;)

Sorki za OT

Obrazek

Re: Szkoda całkowita... i co dalej?

PostNapisane: 05 gru 2012 11:05:36
przez JJKILLER
Jak się wkur... to sprzedam i kupię malucha :evil:

Ja chętnie bym się podjął zrobienia z dwóch jednej na cacy, ale zdanie nie należy tylko do mnie :? i muszę liczyć się jeszcze za zdaniem małżonki.

Re: Szkoda całkowita... i co dalej?

PostNapisane: 05 gru 2012 11:11:44
przez fly_jabko
Nie zrobisz tego ;) 4x4 wciąga ja chodzenie po bagnach... Jak zaczniesz nie przestaniesz, a coś czuję, że klimaty mamy podobne... Bo mi frocia służyła głównie do tego by znaleźć się jak najbliżej takich cudeniek :

Obrazek

w związku z czym na tylnej klapie stosowna nalepka, która przypadnie Ci do gustu :P

Dobra kończę już z tą reklamą...

Re: Szkoda całkowita... i co dalej?

PostNapisane: 05 gru 2012 11:18:19
przez JJKILLER
fly_jabko napisał(a):...tylnej klapie stosowna nalepka, która przypadnie Ci do gustu :P

Dobra kończę już z tą reklamą...

Na mojej :dupa: też jest, Mi-24, widok bardziej od frontu

Re: Szkoda całkowita... i co dalej?

PostNapisane: 05 gru 2012 11:22:54
przez fly_jabko
No proszę :D

Re: Szkoda całkowita... i co dalej?

PostNapisane: 09 gru 2012 10:18:04
przez marcinur
Więc jaka decyzja? Sprzedajesz czy naprawiasz?

Re: Szkoda całkowita... i co dalej?

PostNapisane: 09 gru 2012 10:49:18
przez fly_jabko
U Jacka jednak demokracja ;) i grono zdecydowało o naprawie, a tak by już całkiem go nie kusiło dodam tylko, że PIXEL już u nowego właściciela...

Re: Szkoda całkowita... i co dalej?

PostNapisane: 11 mar 2013 23:52:50
przez damianEK691965
dołączając się do tematu ja dziś swoją niunie o audi 80 rozbiłem i tak kangur błotnik kierunkowskaz dodatkowe reflektory na kangurze zderzak i zawieszenie przód poszły psu w :dupa: . rzeczoznawca prawdopodobnie w piątek i zobaczymy co będzie :cry2: