odwołuj sie
W autach masz miec takie same opony na jednej osi wiec nie jestes w stanie kupić druga taka samą opone (tak samo zuzyta i tej samej marki/model) wiec masz podstawe do wymiany obu opon (na jednej osi) -> wymogi przepisów prawa ruchu drogowego
A jak bedą mieli "wonty" to dodatkowo -> ze wzgl na napęd 4x4 frotka powinna miec wszystkie 4 opony takie same co potwierdza instrukcja obsługi itp wiec dodatkowo maja problem
Dodatkowo wyszukujesz błędów w dokumentach od ubezpieczyciela typu bład w modelu roczniku i w innych danych (jest to tez powód do rekalkulacji kosztów naprawy)
Wszystko to ujmujesz w ładnym wodolejskim pismie i czekasz na odpowiedz
no i główny założeniem ubezpieczyciela powinno być doprowadzenie auta do stanu nie gorszego od stanu z dnia wypadku/kolizji
i tego nalezy sie trzymać
i najwazniejsze:
!!!! NIC NA "GĘBE" WSZYSTKO NA PIŚMIE !!!!!! trwa dużej ale masz "dupochron"
tłumaczenia ze oni tak maja w umowie ciebie nie interesuje bo ty nie masz z nimi zadnej umowy (to umowa sprawcy nie twoja)
na koniec zawsze mozesz oddąc auto do serwisu OPLA na naprawe a w tedy to pewnie szkoda całkowita i niech wypłacaja różnice
sa paragrafy aby żądać naprawy za wszelaką cenę
PISAC PISAĆ i jeszcze raz PISAĆ oni licza na ludzi co nic nie robia mówią "trudno" biora ochłapy kasy i sie ciesza