OPEL FRONTERA FANKLUB

Witam!
Kupiłem ostatnio Frontere 2.0 z gazem na trasie jak nią jechałem na gazie wskażnik paliwa szedł w dół.Wygłąda na to że spala to i to naraz.Ijeszcze mam taki probłem że jak jedzie na gazie to jak puszcze pedał gazu to przy ponownym wcisnieciu auto nie reaguje.Obroty musza spasc prawie do zera i wtedy mozna dodac gazu.Na samej benzynie tego niema.

Z góry dziekuje za pomoc bo to moje pierwsze auto z gazem i niemam pojecia co to moze byc.

zkładam nieszczelność układu paliwowego oraz źle wpięty sterownik od gazu

Spalanie benzyny i gazu jednocześnie nie jest możliwe. To, że ubywa benzyny nie znaczy, że silnik ją spala tylko, że którędyś wycieka. Swego czasu w naszej frotce przerdzewiał filtr i tamtędy paliwo sp...ływało.

moze byc rowniez uszkodzony zawor upustu z listwy cisnieniowej na koncu listwy wtryskowej i dolewa paliwo do kolektora ssacego przez maly weżyk podcisnieniowy (tak sie dzieje najczesciej w 3,2v6 i pyrtoli silnik na wolnych obrotach

w wg mnie jak instalacja jest tradycyjna zamiast sek i do tego źle podłączona to jest możliwe spalanie benzyny i gazu jednocześnie kiedyś w telewizji pokazywali auto na gaz które paliło jedno i drugie na raz . Co do wskaźnika to raczej nieszczelność skoro w czasie jazdy widzisz jak ci ubywa paliwa no chyba że pali 100na100

Zastosuj się do powyższych wypowiedzi , a dodatkowo możesz założyć sobie wyłącznik pompki paliwa,po prostu po przełączeniu na gaz pompkę wyłączasz. Wyłącznik podepnij pod bezpiecznik.

damianEK691965 napisał(a): jest możliwe spalanie benzyny i gazu jednocześnie

To jakaś kosmiczna technologia bo generalnie skonstruowane to jest tak, że fizycznie nie można.

tomekxxxy napisał(a):Zastosuj się do powyższych wypowiedzi , a dodatkowo możesz założyć sobie wyłącznik pompki paliwa,po prostu po przełączeniu na gaz pompkę wyłączasz. Wyłącznik podepnij pod bezpiecznik.

taaak i szybko pożegna się z pompą paliwa i będzie szukał nowej.

Wookash napisał(a):

tomekxxxy napisał(a):Zastosuj się do powyższych wypowiedzi , a dodatkowo możesz założyć sobie wyłącznik pompki paliwa,po prostu po przełączeniu na gaz pompkę wyłączasz. Wyłącznik podepnij pod bezpiecznik.

taaak i szybko pożegna się z pompą paliwa i będzie szukał nowej.

Jak ma się popsuć , jak nie będzie pracować? U mnie padły dwie sztuki założyłem wyłącznik i jest gitara.

No to przejrzyj forum poszukaj poczytaj i sie dowiesz.

Wookash napisał(a):No to przejrzyj forum poszukaj poczytaj i sie dowiesz.

Poczytałem i nic nic mogę znaleźć o dodatkowym wyłączniku pompki.

W dziale silniki benzynowe jest kilka tematów o problemach z silnikiem 2.0 i 2.2 Wiele z tych problemów dotyczy pompy paliwa. Jeżeli taka pompa nie będzie pracowała cały czas to jej żywot nie będzie za długi. Poza tym nie ma potrzeby wyłączać pompy, jeżeli auto na gazie spala dużo benzyny, to trzeba znaleźć usterkę a nie wyłączać pompę. Podobno niektóre instalacje gazowe przy pełnym obciążeniu silnika "podpierają" się benzyną, ale dotyczy to chyba sekwencji.

Sprawa ze znikaniem benzyny sie troche wyjasnila.Frotka jej nie spala tylko jakims cudem ja gubi.Sprawdziłem przewody paliwowe i jest sucho , jeszcze musze bak sprawdzic bo poprzedni własciciel zalozyl jakis maly bak 20 litrowy aby sie razem z butla miescil pod podloga.Najlepsze jest to ze jak auto stoi to paliwo nie ucieka.

Mógł zamontować oryginalny kosz z pompą i pewnie to zrobił. W Twoim roczniku prawdopodobnie masz metalowy dekiel od kosza a on lubi skorodować. Prawdopodobnie masz wyciek na którejś z rurek i paliwo ucieka jak pompa pracuje. Plamy możesz nie mieć bo wyciek może być minimalny i zanim się zleje na dół to odparuje albo nie ma skąd wyciec bo nie wiadomo co zmotał pod zbiornikiem poprzedni właściciel. Ewentualnie możesz mieć sporo błota i syfu na deklu i paliwo tam wsiąka.

Przewody paliwowe na ramie też lubią skorodować. Zwłaszcza na przejściu nad belką przed tylnym mostem.

Moja Frotka gubiła paliwo jak miała sporo paliwa w zbiorniku, do tego śmierdziało paliwem na pochyłościach i łukach. Okazało się że "zmęczone" jest połączenie kroćca wlewowego ze zbiornikiem. Fachowiec od spawania plastyków naprawił złącze i po sprawie. W przypadku @mosi myślę ze problem będzie w nieoryginalnym zbiorniku. Może kołnierz mocujący kosz nie został dobrze zamontowany, problemem może być tez korozja, Ewa w swoim Sporcie aby zmieścić butle z gazem pod pokładem zaadoptowała zbiornik od Fiata 126p po roku skorodował tak doszczętnie ze pojawiła się perforacja.

tomekxxxy napisał(a):

Wookash napisał(a):

tomekxxxy napisał(a):Zastosuj się do powyższych wypowiedzi , a dodatkowo możesz założyć sobie wyłącznik pompki paliwa,po prostu po przełączeniu na gaz pompkę wyłączasz. Wyłącznik podepnij pod bezpiecznik.

taaak i szybko pożegna się z pompą paliwa i będzie szukał nowej.

Jak ma się popsuć , jak nie będzie pracować? U mnie padły dwie sztuki założyłem wyłącznik i jest gitara.

Ja w swojej mam wyłącznik i nie narzekam, a co do spalania to pewny nie jestem ale chyba nie da się tak żeby gaz i PB jednocześnie się spalały bo do spalania PB potrzebne jest powietrze a w takim przypadku było by zastąpione gazem więc ze spalania z powodu braku tlenu (chyba )

Powietrze jest zasysane też na lpg, więc może spalać oba.

brum napisał(a):Powietrze jest zasysane też na lpg, więc może spalać oba.

Niby tak ale czy po wymieszaniu z LPG nadal będzie w stanie reagować z PB
Pytam bo nie jestem pewien.

Nie sądzę by silnik przetrawił jednocześnie mieszankę PB i LPG a nawet gdyby doszło do takiej sytuacji to silnik powinien stracić moc i jednym słowem dusić się.Zbyt wysokie stężenie paliw w mieszance ,będzie nie palne i albo silnik zgaśnie ,albo exploduje w tłumiku.

Robiłem takie experymenty w starym fordzie sierra -nie dało się jechać.

Ale uszkodzony sterownik LPG może kłamać pokazując że jedziemy na gazie ,gdy tak naprawdę
silnik podkrada bęzynkę.