OPEL FRONTERA FANKLUB

Witam wszystkich.
Chyba nigdy nie skończą się przeboje z moją frotką... Jak uporam się z jedną rzeczą od razu leci następna...
W sumie sytuacja trwa dłuższy czas tylko jakoś się przyzwyczaiłem i nie zwracałem na to większej uwagi... do czasu aż kilka dni temu nie pękła chłodnica... a mianowicie:
Na benzynie autko chodzi idealnie, termostat się ładnie otwiera płyn idzie do chłodnicy, cała chłodnica ciepła, węże ciepłe w sumie to nawet wentylatory się nie włączają. Autko w środku grzeje jak marzenie. Po przejściu na LPG robi się jakaś poducha powietrzna w układzie i woda się gotuje, zabiera płyn ze zbiorniczka i nie wiadomo co się z nim dalej dzieje... Temperatura skacze do 100 i załączają się wentyle zaraz potem temperatura spada. Dzieje się tak jak staję na światłach, w czasie jazdy polnymi drogami na niższym biegu...
Jak myślicie??? CO jest tego przyczyną? To, że instalacja LPG to raczej pewne ale co dokładnie? Membrana? Aha no i autko trochę kręci zanim odpali jak jeżdżę na gazie. Teraz gdy jeżdżę na tylko na benzynie odpala na dotyk.
Pozdrawiam wszystkich i może ktoś pomoże...

Reduktor jeśli stary, czasami też nowe są wadliwe. A że ciężko odpala po lpg to jest silnik zalewany lpg, np. puszcza elektrozawór i jeśli to sekwencja to wtrysk może lać.

Instalacja LPG z 2007 roku więc ma prawo już szwankować, zamawiam dzisiaj zestaw naprawczy i będziemy działać.
Co do wtrysków, to wymieniłem całą listwę z wtryskami na inną.

ewidentnie uszkodzona membrana w parowniku, przez co gaz dostaje się do układu chłodzenia, jak będziesz tak jeździł to głowica będzie do zdjęcia . palić może też ciężko bo przez uszkodzoną membranę gaz leci też wężykiem podciśnienia bezpośrednio do kolektora ssącego i wtedy jest zalewany

Teraz auto jeździ tylko na benzynie i jest ok. W środę reduktor będzie naprawiony.

-- Dodano 02 lip 2015 09:37:23 --

Parownik wymieniony na nowy, oryginalny BRC. Bolało po kieszeni ale już jest OK... Wychodzi na to, że jeździłem tak dość długo...
Tak więc może komuś ta moja przygoda się przyda i nie będzie od razu robił uszczelki pod głowicą

Super, że już naprawiłeś

Ja opiszę inną przyczynę jaka mi się przytrafiła w innym aucie z LPG - może się to komuś przydać.
Na benzynie było OK, na gazie temperatura rosła i dodatkowo zamarzał cały reduktor. Stało się to po wymianie termostatu i zalaniu płynu chłodniczego (bo stary się wylał). Wina była po stronie zapowietrzonego układu chłodzenia na obiegu do i z reduktora - bo na benzynie było ok. Po odpowietrzeniu hula jak trzeba

paulo83 napisał(a):Super, że już naprawiłeś

Ja opiszę inną przyczynę jaka mi się przytrafiła w innym aucie z LPG - może się to komuś przydać.
Na benzynie było OK, na gazie temperatura rosła i dodatkowo zamarzał cały reduktor. Stało się to po wymianie termostatu i zalaniu płynu chłodniczego (bo stary się wylał). Wina była po stronie zapowietrzonego układu chłodzenia na obiegu do i z reduktora - bo na benzynie było ok. Po odpowietrzeniu hula jak trzeba

gratulacje odkrycia ameryki