OPEL FRONTERA FANKLUB

po remoncie silnika dostałem na osłodę spadek spalania. Teraz przez 6 tankowań nie przekroczyłem 11,5 l LPG. Noga lekka, 1/3 po Krakowie, reszta tereny wiejskie. Chyba niedługo trzeba będzie zapiąć przody, mam nadzieję, że wiele nie wzrośnie.

Mówisz remont silnika a co dokładniej robiłeś i ile Cię wyniosło ?

U mnie po odpięciu odmy i zaślepieniu rurki co idzie do dolotu i kombinacji alpejskiej czyli daniem rurki co idzie od pokrywy (od dolotu) która swój bieg kończy w butelce 1L spalanie zmalało do mniej więcej 12l/100km.

Ps. Falujące obroty, lewe powietrze dlatego taka kombinacja

Witam
A jak u was z spalaniem z większymi prędkościami na autostradzie ( ja do 140km/h dalej za mocno wyje- wiart) 10-12l/100km

A sport 2.0 benzyna
miasto 14-15
trasa 12-13

ja na butli ok 25-27l zrobiłem 100km. z tym że nie jeżdze o asfalcie a pod dom jade czarnym szlakiem

Ile spala Frotka A z silnikiem 2.2 16v z i bez LPG, jazda normalna bez piłowania i terenu?

patrz wyżej wszystko masz napisane

Fakt
Znaczy 12L ale średnio czy jak? Ile w mieście nie dużym ale raz po raz zakorkowanym?

Wszystko zależy jaką masz ciężką nogę może Ci palić i 15 a może i 11

kat825 napisał(a):Ile spala Frotka A z silnikiem 2.2 16v z i bez LPG, jazda normalna bez piłowania i terenu?

Było opisywane ze 100 razy Poszukaj, przeczytaj cały wątek i dopiero pytaj jak czegoś niema. Na 40 stronie pisałem o spalaniu mojej frotki.

A to sorki, już widzę 12L LPG średnio przy seryjnym setupie.
A się spytam czy można odpalić Frotkę 2.2 16v na pych, czy coś jej grozi? Mam na oku takie auto tylko z padniętym rozrusznikiem.

Ja swoja odpalałem tylko raz w ten sposób właśnie z tego powodu. Ale raczej silnik jak każdy inny więc i procedura raczej taka sama. Tylko waga inna i trza się przyłożyć żeby ją z miejsca ruszyć.

Komand napisał(a):Witam

Średnie spalanie zmierzone na trzech pełnych bakach wyniosło 9.3l/100km, pomiar wykonany we wrześniu i październiku 2011, cykl mieszany miasto/trasa 50/50.

Pozdro
Komand

Moja srednio spala 10-11l DIESLA przy mieszanej jezdzie.
Ostatni tankowałem 37litra,przejechałem 316kilometra.Mrozy od -10do -15,wiec spalanie wyszło Mi 37l*100=3700
3700:316 przejechane kilometry====11,70.
Natomiast w trasie jest Tankujac 72 litry,trasa JELENIA GÓRA--JURATA 752km(lekkie objazdy) krecenie sie Jurata-Władysławowo-Puck.Jurata-Władysławowo ogólnie wyszło 915km przy tankowaniu więc spaliła Mi 72l*100=7200:915==7,86l.
Jazda 90/100km.
Tankujac w CELUBOWO-PUCK 70litrów,z CPN wyjazd do Gdańska powrót do Juraty--JELENIA GORA wyszło 935km liczac według moich obliczeń spaliła w trasie 7,5litra/ 70l*100=7000:935km==7,48l Jazda 90/100km.
Wiec jestem zadowolony ze spalania.

-- Dodano Wt 04 lut 2014 21:29:11 --

Galus napisał(a):Ja swoja odpalałem tylko raz w ten sposób właśnie z tego powodu. Ale raczej silnik jak każdy inny więc i procedura raczej taka sama. Tylko waga inna i trza się przyłożyć żeby ją z miejsca ruszyć.

Trza pic dużo oraz Redbuli

Witam
Odradzam odpalanie na pycha.Znajomy odpalał frotę A 2,5tds i rozwalił silnik ( panewki się obróciły )do tej pory głowię się jak to zrobił

Moja 2.5TDS była odpalana już dziesiątki razy na pych, bo wiecznie rozrusznik nawala. Straciłem już dawno rachubę, ile razy go naprawiałem, ale idzie to w dziesiątki. Od dawna mam więc dwa: jeden w aucie, drugi na półce w garażu (na dalsze wyjazdy zabieram go ze sobą) i taką wprawę w wymianie, że mogę to robić z zamkniętymi oczami. Naprawa to najczęściej tylko wyczyszczenie z błota komory strzemiączka bendixu, ale często również wymiana automatu, bo błoto zatyka w nim styki i przestaje podawać prąd na silnik. Wszelkie próby uszczelniania nic nie pomagają, bo syf dostaje się przez trzpień a błoto przelewa się z komory sprzęgła jak się za dużo czasu spędzi w bagnie po progi

Po prostu trzeba umieć odpalać od kół zamiast rozrusznika. Przede wszystkim dobrać właściwy bieg i nigdy nie strzelać ze sprzęgła. W tym silniku nie grozi urwanie czy przeskoczenie paska ani rozciągnięcie łańcucha, bo ich nie ma, więc całego kopa przyjmują na siebie panewki i szlag je trafi od takiego momentu obrotowego jaki potrafi wygenerować reduktor przy dobrej trakcji i sprawnym sprzęgle.

prawda jest taka że pali ile się wleje:)
a fizyki nie oszuka - 14-15 PB po mieście musi wsiorbać i tyle.

Kwestia co sie wleje^^
Ostatnio dostalem znowu olej transformatorowy z tych trafo co z 15 kv na 400v daja no i to strasznie geste jest ale za to na 40 litrach 500 km zrobi spokojnie i silnik pracuje o niebo lepiej niz na zwyklym ON i dodatkowo pieknie czysci wtryski itp nawet turbo zaczelo lepiej dzialac ^^

Sovviet napisał(a):Kwestia co sie wleje^^
Ostatnio dostalem znowu olej transformatorowy z tych trafo co z 15 kv na 400v daja no i to strasznie geste jest ale za to na 40 litrach 500 km zrobi spokojnie i silnik pracuje o niebo lepiej niz na zwyklym ON i dodatkowo pieknie czysci wtryski itp nawet turbo zaczelo lepiej dzialac ^^

tak z ciekawości długo na tym jezdzisz?jakieś "skutki uboczne"?jak zimą z rozruchem niema problemu?może lepsze jak opał?

Olej transformatorowy ma dużo większą lepkość od ON. Na dłuższą metę pompa wtryskowa raczej będzie miała ciężkie życie. OO to generalnie ON bez akcyzy. Stąd inna barwa i zakaz stosowania do napędzania pojazdów silnikowych.

Long A 2.4 - zaraz po zakupie 25l LPG w mieście
a poprzedniemu właścicielowi (- którego z tego miejsca chciałem pozdrowić) ponoć paliła 17l LPG