OPEL FRONTERA FANKLUB

co prawda frontere mam zaledwie od paru dni ale pomyslow mi nie brakuje
i mysle sobie ze chcetnie wybralbym sie gdzies hen..... najlepiej w pare fronter aby razniej bylo.
jestem otwarty na wszelie propozycje
podrozuje z zona i 10 letnim synem oraz z moja ulubiona przyczepa
stad byl pomysl na frontere bo do tej pory jezilem osobowym samochodem i nigdy nie moglem stanac z przyczepa w tym miejscu co bym chcial.
oplem frontera juz ja wciagne tam gdzie jest ladnie i dziko i gdzie przedtem bylo poza moim zasiegiem.
pozdrawiam
robert
2.2 16V (1999)

pomysł ok ale z przyczepką nie wszędzie da rady nawet lekkie błocko może ją utopić

pzdr

ps.
ale samą frocią i z namiotem to już prawie wszędzie

przyczepa ma to do siebie ze zawsze latwo i szybko mozna ja odpiac a i spanie w niedalekim zasiegu zawsze bedzie:)))
co prawda troche wolniej sie wtedy podrozuje ale za to jaka frajda jak nie trzeba namiotu rozbijac albo jakiegos hotelu szukac.
ciekawy jestem ile mnie bedzie palila z buda?
pozdr.
robert
2.2 16 V (1999)


gg 3213205

http://geodezja.nazwa.pl/frontera/forum ... .php?t=463
moze rumunia?

rumunia,bulgaria albo albania to nie glupi pomysl byle by termin dopasowac i paru chetnych bylo

Jak chcesz zobaczyc prawdziwą Rumunię, a nie tą z folderów - zapomnij o przyczepie, tylko auto.

Dokładnie to samo dotyczy Albanii.

BALKANDRIVER

czyli definitywnie pomysl z przyczepa odpada a w gre bedzie wchodzil namiot lub jakis hotelik?
rumunia,albania?
pzdr
robert

rmjk napisał(a):czyli definitywnie pomysl z przyczepa odpada a w gre bedzie wchodzil namiot lub jakis hotelik?
rumunia,albania?
pzdr
robert

Niestety przyczepa definitywnie odpadnie - wądoły i kamiury jej pomogą! Namiot jak najbardziej. W Rumunii wszędzie gdzie się da, jeśli chodzi o Albanię to głównie w górach, nad morzem Hoteliki i Pensjonaty. My będziemy jechać do Albani z córkami 15 i 16 (tyle będą miały już w wakacje), więc dzieko 10 lat jak najbardziej sobie poradzi, niech poznaje świat i łyka bakcyla!

Ja swoją frotką oczywiście jak ją zrobię "po ludzku" mam zamiar w maju wypalić na żagielki . I mam nadzieję ,że pomieszczę o te parę skrzynek browca więcej niż w zeszłym roku , którego zabrakło już po 3 dniach. Mój fordzik eskorcik 1.8 D (1996 , 350 kkm) ledwo udźwignął wszystko , ale z fasonem w 17 godzin zajechał- 1500 km).
Odnośnie przyczepy - mam taką samoróbkę , do której wsadziłem do środka pozostały mi ruszt z bagażnika na rowerki. - bardzo wygodna rzecz i wyglada bardzo profesjonalne .

halo halo
jesli chodzi o przyszly sezon to sie piszemy czyli ja ,moja zona i nasz 11 letni syn
sledzac forum bardzo napalilem sie na albanie albo rumunie
jestem otwarty na wszelkie propozycje
pzdr
robert