OPEL FRONTERA FANKLUB

Wszystko z nami ok, czego nie mozna napisac o autach
Jest bardziej hardcorowo, niz rok temu

Auta sie rozpadaja...

adrianee36 napisał(a):Auta sie rozpadaja...

Pozwiązywać/poskręcać/pospawać i jechać dalej

No chyba macie zapas power tape

Co by nie pisać jest czego zazdrościć.

Semir napisał(a):No chyba macie zapas power tape .

Ale może drutu zapomnieli

Mamy trytrytki

RudeBoy napisał(a):Auta zrysowane, rozkrwawione.

bart322 napisał(a):Wszystko z nami ok, czego nie mozna napisac o autach

adrianee36 napisał(a):Auta sie rozpadaja...

Jak coś dla zainteresowanych mam sadze ze w lepszym stanie prawe drzwi przód i tył kompletne i tylna klape, jeszcze jakieś szyby. Może się komuś przyda ta wiedza.

Chętnie się tego pozbęde z garażu drogo nie będzie.

Semir napisał(a):Chętnie się tego pozbęde z garażu drogo nie będzie.

Wysyłka do Rumunii chyba jednak trochę kosztuje

Po co wysyłać do Rumunii praktycznie wszyscy maja do mnie mniej niż 40 km za wyjątkiem Grzeska, wiec będzie okazja się spotkać.

Semir napisał(a):

adrianee36 napisał(a):Auta sie rozpadaja...

Jak coś dla zainteresowanych mam sadze ze w lepszym stanie prawe drzwi przód i tył kompletne i tylna klape, jeszcze jakieś szyby....

Prawie jak Google AdWords

Narazie dajemy rade, czego nie mozna naprawic trytytka, to naprawiamy trytytrytytka

Dzień 9 - piątek - 22.08.14
Borsa -
Jedziemy w góry

Wczoraj troche przypizdzialo, dzis o 7 rano bylo 5,5 stopnia.
Dzis nocujemy na granicy parku Calimani, gdzie w zeszlym roku z prezesem spalilbym lake

Dzień 9 piątek
Borsa - Gory Suchard

Dzień 10 sobota
Góry Suchard - Gory Calimani

Niesamowite widoki, noclegi w terenie, offroad po naprawdę wysokich górach /1800 m/

U mnie też ostatnio z rana jest ok 7 stopni.

Dzień 11 niedziela
Góry Calimanii - Buzau
Ze względu na pogodę ucieklismy na południe
Trochę asfaltu, oberwanie chmury, szutry

-- Dodano Pt 29 sie 2014 21:05:28 --

Juz w domu, jutro uzupelnie dziennik

My dzis ostatni nocleg w Rumunowie i jutro z rana wracamy do PL.
Ja dzis pycilem wszystko na tyle, bo rozsypal mi sie przegub
P.S.Wkleilem

My też już w domu , a właściwie wczoraj byliśmy . Teraz czas ogarnąć fotki ...

my już w domu

My juz tez w domu.
Krotkie podsumowanie:
Przejechane 3038km
Spalone 256 litrow
Srednia predkosc z calego wyjazdu 30 km/h

Niskie srednie spalanie zawdzieczam cisnieniu 2.8 na dojazdowce do i z RO i wolnej predkosci "zeby nic nie odpadlo" w drodze powrotnej
W samej RO srednie wychodzilo 13.3-13.8L, wiec tez mniej, niz myslalem, ze bedzie

Z awari, to poszedl przegub, a co do reszty, to trzeba sie przyjrzec dokladnie co tam w zawieszeniu skrzypi


P.S. Aaaa, bardzo zaskoczyla mnie cena ropy, dochodzila do 6,72 ron/L