Witamy ! |
---|
|
ali napisał(a):mpl napisał(a):Jak dla mnie jest to jakiś argument. Lepszy, w porównaniu do tego, że ktoś tam jedzie ciężarówką 5h, a 600 km to nie tak dużo... no nie tak dużo, ale z Jeleniej do Was mam 400km i trochę z czego większość trasy po A4 i też jadę ponad 6h... drogą która znam... zatrzymując się raz na 15 minut na kawę i siku. Sam jadąc, a nie w 14 osób i 6 samochodów.
Mam nadzieje ze to miał być żart bo jeszcze sie smieje
mpl napisał(a):ali napisał(a):mpl napisał(a):Jak dla mnie jest to jakiś argument. Lepszy, w porównaniu do tego, że ktoś tam jedzie ciężarówką 5h, a 600 km to nie tak dużo... no nie tak dużo, ale z Jeleniej do Was mam 400km i trochę z czego większość trasy po A4 i też jadę ponad 6h... drogą która znam... zatrzymując się raz na 15 minut na kawę i siku. Sam jadąc, a nie w 14 osób i 6 samochodów.
Mam nadzieje ze to miał być żart bo jeszcze sie smieje
Tylko się nie poszczaj ze śmiechu.
RudeBoy napisał(a):za 17 dni o tej porze będziemy już w drodze
przemia napisał(a):A ja mam coraz większego stresa... Nie wyrobie się chyba z przygotowaniem samochodu. Te popołudniowe zmiany są do dupy...
Semir napisał(a):Zaczęło się odliczanie na waszym miejscu też nie mógł bym się doczekać.
FROTERKA napisał(a):Semir napisał(a):Zaczęło się odliczanie na waszym miejscu też nie mógł bym się doczekać.
Ja tam nic nie odliczam. Cały czas mam wrażenie, że to duuuuuuużo czasu jeszcze. Dlaczego? Dlatego, żeby nie dopadło mnie coś, co na własny użytek nazywam syndromem przedurlopowym. Im bliżej urlopu tym bardziej zaczyna mnie praca drażnić, wręcz wqrwiać, wszystko: klienci, współpracownicy, przełożeni, telefony, system itd. Apogeum przypada na 5-7 dni przed urlopem. Też tak macie?
FROTERKA napisał(a):Semir napisał(a):Zaczęło się odliczanie na waszym miejscu też nie mógł bym się doczekać.
Ja tam nic nie odliczam. Cały czas mam wrażenie, że to duuuuuuużo czasu jeszcze. Dlaczego? Dlatego, żeby nie dopadło mnie coś, co na własny użytek nazywam syndromem przedurlopowym. Im bliżej urlopu tym bardziej zaczyna mnie praca drażnić, wręcz wqrwiać, wszystko: klienci, współpracownicy, przełożeni, telefony, system itd. Apogeum przypada na 5-7 dni przed urlopem. Też tak macie?
FROTERKA napisał(a):Ja tam nic nie odliczam. Cały czas mam wrażenie, że to duuuuuuużo czasu jeszcze. Dlaczego? Dlatego, żeby nie dopadło mnie coś, co na własny użytek nazywam syndromem przedurlopowym. Im bliżej urlopu tym bardziej zaczyna mnie praca drażnić, wręcz wqrwiać, wszystko: klienci, współpracownicy, przełożeni, telefony, system itd. Apogeum przypada na 5-7 dni przed urlopem. Też tak macie?
przemia napisał(a):A co Ty Grzesiek jeszcze z mapami kombinujesz? Ja mam te wojskowe działające na Ozi. Dzisiaj to sobie wszystko wgram do navi i będę sprawdzał jak ścieżki pokazuje...
przemia napisał(a):Nie chciałoby mi się przekładać tych kart co chwila...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość