OPEL FRONTERA FANKLUB

taka jakby mata która powinna być po wewnętrznej stronie maski. Występowała wogóle we frotce ?? z doświadczenia wiem ze dużo daje do wygłuszenia. u mnie nie ma i nie wiem czy wogóle były. a jeśli byly i ktoś ma na zbyciu to pewnie byłbym chętny

Powinna być. Jak już się ją zdejmie, to trzeba kupować nowe zatrzaski, bo ze starych praktycznie nic nie zostaje. Mam taką matę w garażu, ale z dziurą wyżartą przez myszy Moja oryginalna mata też miała dziurę nad silnikiem, ale ktoś ją zakleił jakąś szmatą.

w 2.0 chyba w ogóle nie było przynajmniej nigdzie nie widziałem

Ja nie mam i spoko bo łatwiej domyć z błota

hirek_gda napisał(a):w 2.0 chyba w ogóle nie było przynajmniej nigdzie nie widziałem

Do silnika od kosiarki może i niepotrzebna ale zamontować się na pewno da.

jrzeuski napisał(a):

hirek_gda napisał(a):w 2.0 chyba w ogóle nie było przynajmniej nigdzie nie widziałem

Do silnika od kosiarki może i niepotrzebna ale zamontować się na pewno da.

A w tym Twoim wygłuszeniu to nie jest czasem otwór przez który przechodzi rura wydechowa? Bo widziałem że w traktorach wydech skierowany jest w górę

Traktor to 2.8, ja mam motopompę

A wracając z to mam wrażenie, że ta mata ma raczej funkcję izolacji termicznej niż akustycznej. Przynajmniej u mnie, bo silnik chodzi dość cicho (jak na diesla) natomiast zimą bez maty strasznie długo się nagrzewał, bo musiał najpierw stopić śnieg na masce (do tego ma termostat niskotemperaturowy). Jak założyłem z powrotem matę, to sytuacja wróciła do normy, tzn. z nadmuchu leciało już powietrze o temp. powyżej zera i nie przymarzały ręce do kierownicy

ok no to trzeba szukac. jak by ktos mial jakas to prosze o info na gg albo pw. a ja poszukam moze mi podpasuje od jakiegos innego samochodu, bo na szrotach w pip tego wyrzucaja po prostu.

...mam swoją z 2.8 - mogę sprzedać... Pozbyłem się bo silnik się mocno grzał, ale teraz mam trochę pomotane pod maską i nie jest/nie będzie mi już potrzebna... Termostat mam 88 stC i "elektryka" zamiast wisko...

A może by ktoś fotkę takiej maty wrzucił, bo nie mam, ale mógłbym jakąś skołować, od czegoś....
Z tymi złomowiskami to faktycznie jest tak, że wyrzucają, ale jak się ma farta i złapie furę jeszcze przed "zabiegiem denaturyzacji" auta przez "pana Zenka, speca nad spece" to się jeszcze może udać wyrwać taką matę, albo dogadać się ze złomiarzem, aby po prostu odłożył jak będzie miał coś takiego. Pozostaje tyl;ko ryzyko, że jak wyrwiesz sobie sam na złomie z fury to gość Ci powie "a weź se Pan, mi to nie potrzebne", ale jak każesz mu odłożyć (wykażesz zainteresowanie przedmiotem) to czasami cena może z butów wyrwać........