OPEL FRONTERA FANKLUB

Cześć
W mojej frotce 2,0i sport tak ciężko zamknąć tylne drzwi że dziś walcząc z tym połamałem pokrywę zamka tą plastikową w której jest też oświetlenie tablicy rejestracyjnej. Zamek jest przesmarowany, zawiasy też chodzą w miarę ok. Problem jest jakby w tym że klapa się po prostu opuściła przez lata(frotka już 13-latka) i zamek nei wskakuje w hak?
Czy ktoś z Was miewał podobny problem? Jak sobie z nim ewentualnie radziliście?
Zdrówko
Marcin

Ale zamykasz, trzaskasz, drzwi "wchodzą" na swoje miejsce, ale się odbijają i nie zatrzaskują? Czy zamykasz, trzaskasz i słychać jebudu, jakby drzwi napotkały przeszkodę? Jeśli to drugie, to nim drzwi napotkają opór, jak wyglądają przetłoczenia na błotniku i klapie? Zgrywają się, czy klapa opadła? Jeśli opadła, to spróbuj podnieść przy zamykaniu klapę, jak zaskoczy to masz rozwiązanie - klapa opuściła się na zawiasach i już nawet prowadniczka jej nie pomoże, musisz rozkminić nowe bolce do zawiasów. A jeśli zamykasz, ale drzwi się odbijają tylko (czyli 1 sytuacja) to wina regulacji zamka.

dzięki s4e
Na chwilę obecną nie powiem jak zgranie przetłoczeń...jutro spojrzę, ale sytuacja jest dokładnie jak piszesz...trzaskam, a drzwi się po prostu odbijają zaskakują za którymś razem.
...okaże się, albo będę kminił bolce, albo bedę pytał jak regulować zamek
Często bywam w Lublinie, Zamościu, Chełmie, Puławach, Kraśniku..fajną masz tą frotuchnę, czytałem trochę o niej, musze ją kiedyś poznać bliżej

Dzięki, chociaż różne rzeczy o niej piszą Jak bywasz w Puławach i Lublinie to ja mieszkam po trasie Ogólnie to wpadnij kiedyś do nas na przejażdżkę do Puław Albo na warsztacik, służę pomocą

Co do zamka, to mnie trapi ciężkie otwieranie klapy, a zamyka się gładko - zwalczę to pewnie jutro, to w razie czego będę mógł o tym zamku więcej powiedzieć Na takie odbijanie głuche może pomóc poluzowanie drucianego U-kształtnego zaczepu przykręconego do budy i cofnięcie go delikatnie do tyłu. Tylko wszystko z umiarem, bo klapa będzie Ci odstawać od uszczelki.

Też jutro pokombinuję i zobaczę co z tego wyjdzie, dam znać
Szkoda tylko że jak jeźdżę w Wasze strony to autem służbowym. Frotę mam króciutko, dopiero 2gi tydzień. Będę ją liftował, oponki chcę założyć MT lub kopie Dakarów Yokochamy(nie wiem tylko jak z chałasem na czarnym) i narazie tyle, resztę kasy którą mam włożę w ogólne odmłodzenie auta, wymianę olejów, płynów etc. Coś jest też nie tak ze sprzęgłem(cięzko jak diabli chodzi, ale bierze na normalnej wysokości nie za głęboko, nie za płytko), hamulec ręczny też, chyba linka do wymiany . Jak jż uporam się z tym to pewnie jakieś osłony pod spód bym chciał porzadne, a z czasem pewnie też progi(oryginalne mie się nie podobają)coś pod hilifta no i może zderzaczek przód + tył...

A normalnie gdzie stacjonujesz? Jakby co to wpadaj pomotamy razem albo obgadamy pomysły Masz z tyłu sprężyny czy resory? Sprzęgło i u mnie ciężko chodzi (a bierze też normalnie), na pewno ciężej niż w plaskatych w domu... Ale jakoś mi to nie przeszkadza

miałem podobny problem. Wyglądało to tak,walisz klapą i nic jak by coś podeszło pod drzwi a jak ci się udało to nie możesz otworzyć i tak wkoło ja wypatrzyłem ze klamka w plastiku na tylnych drzwiach po prostu nie odbijała na sprężynie. Nasmarowałem i jest ok.

to i ja cos naskrobie
a mianowici byl problem z otwieraniem i zamykaniem drzwi strasznie ciezko chodziły no ale w koncy jest wd40 cała puszka w ałcie przypadkowo zostawiona no i oblałem zawiasy ruszajac drzwiami w jedna i druga strone i efekt niesamowity drwi odpadły hehehe otwieraja i zamykaja bez problemu jak nowe. pozdrawiam

Kiedy kupiłem swoją Frotę, też ciężko chodziły tylne drzwi. Najpierw zdjąłem koło zapasowe żeby zmniejszyć opór na zawiasach. Później kilkakrotnie spryskałem WD 40 obydwa zawiasy i ogranicznik otwarcia (ten od spodu). Następnie wielokrotnie ruszałem drzwiami do przodu i do tyłu żeby naoliwiły się trące powierzchnie. Kiedy drzwi zaczęły chodzić lżej, nasmarowałem zawiasy i ogranicznik wazeliną techniczną. WD 40 trochę ją rozpuściło i lepiej wnikała. Następnie wziąłem się za rygle zamka. Przesmarowałem je wazeliną techniczną i sprawdziłem regulację, czy gdzieś coś nie zapiera. W moim przypadku tak się szczęśliwie złożyło, że nie było wyrobień na zawiasach i drzwi nie złapały luzu, choć zawiasy były suche jak pieprz. Widocznie poprzedni właściciel rzadko zaglądał do bagażnika.
Teraz tylne drzwi zamykają się naprawdę lekko. Musisz po prostu pilnować, żeby zawiasy, ogranicznik i elementy zamka zawsze były przesmarowane i będzie O.K.