Z rdzą nie wygrasz. Nie wiesz o tym?
Jedyna możliwość to wycięcie lub wypiaskowanie. Do goluśnej zdrowej blachy (nawet bez porów). Jeżeli masz rudą plamkę na środku płaskiej powierzchni to ją ogarniesz. Ale jeżeli ruda jest na łączeniach, otworach, pod śrubą to bez rozebrania w drobny mak nie masz szans. Nie wygrasz z tym. A ruszone nawet najlepszą chemią wróci ze zdwojoną siłą. Zwłaszcza, że po obróbce mechanicznej przegrzewasz stal i zwiększasz jej podatność na korozję. Przerabiałem cortainy, app, epoksydy, impregnaty, farby okrętowe i jeszcze z tuzin innych cudów techniki. Nie nie pomoże - i tak wyjdzie za miesiąc albo parę lat

Chyba że chcesz tylko przypudrować

na handelek, lub sprzedać za rok, dwa. Ale czy wtedy jest sens się bawić?