sigreg napisał(a):A jak sama "tapicerka" trzyma sie drzwi ? Za czasow kadeta pamietam ze tapicera byla polozona na plycie pilsniowej, a plyta z tapicerka montowana do drzwi na dosyc badziewnych plastikowych zatrzaskach. Nie bylo sily zeby ktorys sie nie urwal przy demontazu, jak sam pekal to pol biedy, gorzej jak wyrywal dziure w plycie.
Są też zatrzaski, ale raczej nie wyrywają się z tapicerki. Jeśli już to pęka końcówka, która siedzi w blacharce drzwi. Jeżeli nie będziesz szarpał na chama tylko ciągnął powoli podważając płaskim śrubokrętem, to wyskoczą ładnie. Nawet jak któryś pęknie to tragedii nie ma, bo od góry tapicerka "wisi" na krawędzi drzwi przy szybie a resztę przycisną śruby. Zresztą można kupić nowe zatrzaski tylko rozmiaru nie pamiętam.
Sruby od kieszeni sa w miare latwo dostepne ? Nie pamietam jak to wyglada a nie moge teraz zejsc do auta, pamietam za to ze w kadecie byly schowane pod zaslepkami ktore trzeba bylo niezle rozorac zeby w koncu wyjac.
Górne (po bokach) śruby dolnej kieszeni są pod zaślepkami, ale nie problem je wyjąć. Resztę widać.
Na szczescie korbienie sie korba mi odpada, urok elektryki
Za to musisz kostki rozpiąć. Mam korbę, więc nie wiem czy trzeba do tego wyjąć przełączniki czy da się sięgnąć od dołu po odchyleniu tapicerki. U mnie same kable smętnie zwisają.